Nezaket Ekici (Turcja/Niemcy) i Shahar Marcus (Izrael) poznali się w 2003 roku na Biennale w Wenecji, gdzie artystka wykonywała performans w grupie studentów Mariny Abramović. Od 2012 roku Ekici i Marcus tworzą artystyczny duet. Wątek wiodący w twórczości performerów stanowi zagadnienie ich wzajemnej relacji, która pomimo – a może właśnie z powodu – dzielących ich różnic (płeć, temperament, kultura, religia) skoncentrowana jest na wspólnym działaniu. Wynikające z tych przeciwieństw napięcie hipnotyzuje i wprowadza widza w metafizyczny wymiar życia rozumianego jako codzienna walka o przetrwanie.
Relacja, którą budują artyści, rozgrywa się w ekstremalnych warunkach, takich jak pustynny upał czy przejmujące zimno; interesuje ich także balansowanie na granicy własnej wytrzymałości. W swoich projektach stawiają pytania o kulturę, religię, przestrzeń oraz czas, sięgają do archetypów, pamięci zbiorowej i tradycji. Pomimo uniwersalnej wymowy działania Ekici i Marcusa są silnie zakorzenione w konkretnej rzeczywistości, istnieją „tu i teraz”. Artyści czerpią z symboliki wody, piasku, soli oraz ze specyfiki krajobrazu, a ich wideo-performansy zachwycają prostotą, pięknem i estetyką, za którą kryje się głębia filozoficznych treści.
Pierwsze wspólne akcje artystyczne Nezaket Ekici i Shahara Marcusa miały miejsce w Izraelu. Wideo-performans Sand Clock (2012) rozegrał się na pustyni w okolicy Jordanii, gdzie twórcy wraz z przedstawicielami różnych kultur i religii przeobrazili się w „ludzkie zegary”, tworząc swoiste koło życia. Piasek, niczym w klepsydrze, przesypywał się z trzymanych ponad głowami przezroczystych mis po twarzach i czarnych kostiumach uczestników, symbolizując upływ czasu oraz przypominając, że dla każdego z nas płynie on tak samo.
Z kolei w Salt Dinner (2012) performerzy zmierzyli się z żywiołem słonej wody – w południe, w uroczystych strojach spożyli posiłek złożony z owoców przy nakrytym białym materiałem stole unoszącym się na falach Morza Martwego. Piknik nie wiązał się jednak z przyjemnością, ale z bólem i cierpieniem. Kryształy soli na dnie jeziora ranią stopy, a słona woda nie gasi pragnienia, jest jak trucizna. Działanie artystów, którzy zaspokajali głód, balansując na granicy życia i śmierci, jawi się jako przewrotna, ironiczna paralela Ostatniej Wieczerzy.
Dwa lata po podróży Nezaket Ekici do Izraela, artyści, przy okazji wspólnej wystawy w Sarbrüken, zainspirowali się industrialnym krajobrazem wzgórz powstałych z hałd oraz tajemniczymi jaskiniami Schlossberg w Homburgu. Wideo-performans Fossils (2014) bezpośrednio odnosił się do historii górnictwa w Saarland oraz do związanych z nim ludzi. Ekici i Marcus, ubrani w białe stroje, najpierw wsypali do metalowych wiader kopalniany żwir, zmieszali go z wodą, po czym zanieśli do podziemnego labiryntu grot – tam, skąd pochodził. Artyści położyli się do umieszczonego w jaskini łóżka, na które z zainstalowanych po bokach maszyn sypał się węgiel, aż zupełnie przykrył leżące bez ruchu ciała. Łóżko – miejsce kojarzące się z odpoczynkiem i bezpieczeństwem – stało się tym samym przestrzenią zagrożoną i źródłem strachu o własne życie, a także swego rodzaju grobem, wiecznym połączeniem ze światem natury.
Kontynuację projektu stanowi performans Clean Coal (2014), podczas którego Ekici i Marcus na dziedzińcu Stadtgalerie w Saarbrüken ustawili dwie wanny – w jednej nacierali się nawzajem węglem, w drugiej dokonywali aktu ablucji. Działania te nawiązywały do czynności, jakie codziennie wykonywali pracujący w kopalni górnicy, ale miały także głębsze, uniwersalne znaczenie związane z symboliką wody i oczyszczenia.
Lubelski projekt zakłada konfrontację z kolejnym ekstremum – artyści urządzają sobie „piknik na plaży”, tyle że w zimie, na śniegu, przy minusowej temperaturze. Lublin Beach (2016), w odróżnieniu od poprzednich działań artystycznych, ma charakter humorystyczny, który równoważy powagę wynikającą z próby przetrwania w niesprzyjających warunkach pogodowych. Artyści wykonują na śniegu czynności typowe dla plażowiczów – rozkładają leżaki i parasol przeciwsłoneczny, nadmuchują gumowe koła ratunkowe, tańczą przy dźwiękach muzyki płynącej z radia, rozpalają grill, jedzą, grają w ping-ponga, smarują się balsamem do opalania… Rozdźwięk pomiędzy wakacyjnymi rekwizytami oraz skąpymi strojami performerów a zimowym pejzażem wywołuje dysonans poznawczy i dezorientuje. Ekici i Marcus chcą bowiem, abyśmy zatrzymali się w biegu i chociaż na chwilę żyli „tu i teraz”, świadomi własnego ciała, myśli i emocji.
Wystawa Artificial Islands prezentuje wideo-performansy Nezaket Ekici i Shahara Marcusa z lat 2012–2016, fotografie oraz kostiumy zaprojektowane do performansu Sand Clock.
Tekst: Agnieszka Cieślak
Nezaket Ekici (ur. 1979, Turcja) – jest artystką pochodzenia tureckiego. Mieszka i pracuje w Berlinie oraz Stuttgarcie. Uczennica Mariny Abramowić. W swoich performansach, realizacjach wideo i instalacjach porusza tematy pogranicza kultur, feminizmu i tożsamości. Inspiruje się życiem codziennym. Własne ciało traktuje jako medium ekspresji. Działaniom dotyczącym skomplikowanych i kontrowersyjnych idei nadaje poetycki, estetyzujący charakter, dzięki czemu angażują one widza zarówno intelektualnie, jak i emocjonalnie.
Shahar Marcus (1971, Izrael) – jest artystą interdyscyplinarnym. Zajmuje się sztuką wideo, rzeźbą, tworzy performansy i instalacje. Mieszka i pracuje w Tel Awiwie. W swojej twórczości dotyka problemu przemocy i wojny. Własne ciało konfrontuje z materiałami o organicznym, efemerycznym charakterze. W wielu projektach pojawia się motyw jedzenia; artysta chętnie zestawia chleb – znak życia i przetrwania – z militarnymi artefaktami, a włączając je w kanon historii sztuki, przewrotnie
Nezaket Ekici & Shahar Marcus – Artificial Islands / Sztuczne wyspy
Od 2 kwietnia do 15 maja 2016 roku
Wernisaż: 1 kwietnia 2016 roku, godzina 19.00
Spotkanie z artystami: 2 kwietnia 2016 roku, godzina 19.00
Galeria Labirynt w Lublinie