Od 24 czerwca do 30 sierpnia, czyli przez całe lato, w Galerii Stalowa w Warszawie można oglądać wystawę Salon letni. W tym roku prezentowane będą prace artystów młodego pokolenia, współpracujących z Galerią Stalowa, m.in. Martyny Borowieckiej, Bartosza Czarneckiego, Tomasza Kołodziejczyka, Marcina Kowalika, Bereniki Kowalskiej, Daniela Krysty, Adama Skóry, Pawła Słoty czy Violi Tycz.
Przestrzeń galeryjną wypełnią dzieła neoekspresjonistyczne, abstrakcje, bliskie nowego odczytania idei surrealizmu, co niektórzy krytycy i kuratorzy uznają za specjalność młodych polskich malarzy. Na wystawie znajdą się też prace w stylu realizmu magicznego lub neoklasycyzmu, bliskiego Art Deco.
Tematyka prac Violi Tycz oscyluje wokół postaci ludzkiej, pokazując wszechogarniającą komercjalizację, konsumpcjonizm, popkulturową papkę oraz skomplikowane relacje międzyludzkie. Wszystko to przy użyciu wyjątkowych rozwiązań formalnych, swoistym kolorycie, wypracowanym konturze i materii malarskiej. To właśnie dzięki malowanym cyklom Viola Tycz stała się stypendystką wielu prestiżowych instytucji.
Zaprezentowane zostaną m.in. syntetyczne w formie ale bogate w ornamentyce obrazy Bereniki Kowalskiej, niezwykłe płótna Martyny Borowieckiej, których tematem są rozmaite faktury: fantazyjnie pogięte blachy, potłuczone szkło, pomięta satynowa pościel…, przeniknięte delikatnym światłem pejzaże Magdaleny Laskowskiej oraz prace nieco surrealistyczne, o zgeometryzowanych formach Marcina Kowalika.
Jedną z artystek, której dzieła prezentowane są na wystawie jest Martyna Borowiecka, która tworzy na płótnach iluzję trójwymiarowej przestrzeni, szczególnie chętnie oddając różnorodne materie, takie jak futro, metal, szkło czy drewno.
O swojej twórczości mówi, że jej prace malarskie zawłaszczają coś z rzeczywistości nam danej, tej dostępnej na wyciągnięcie ręki. Obraz próbuje stać się pełnoprawną częścią naszego świata. Myślę o obrazie nie jako o płótnie naciągniętym na deski krosna, ale o wyobrażeniu, które powstaje na skutek odbioru dzieła sztuki.
Zupełnie inne w wyrazie i formie są obrazy młodej artystki Bereniki Kowalskiej, syntetyczne w formie ale bogate w ornamentyce, która w jej malarstwie pełni istotną rolę.