LVL UP, których trzecia płyta, wydana z nalepką Sub Pop Return to Love, to kwintesencja gitarowej energii i zarazem wzorzec amerykańskiego indie-rocka. To także dowód na to, że Pavement, Neutral Milk Hotel czy Dinosaur Jr. mają pojętnych uczniów.
Made In Poland, czyli krakowska grupa, która wyewoluowała z punkowej załogi Exhumacja. Są jednymi z czołowych przedstawicieli polskiej zimnej fali, czyli po prostu posępnego, hipnotyzującego post-punka. Na Offie zagrają Martwy Kabaret – zbiór nagrań archiwalnych, nienagranych w latach 80. z powodu cenzury.
Anna Meredith, czyli charyzmatyczna osobowość sceniczna, ale też kompozytorka o śmiałej wizji. Recenzenci porównują ją do Björk czy Moderat.
Moor Mother vel Camae Ayewa – interdyscyplinarna artystka z Filadelfii, której debiut Fetish Bones uważany jest za jedną z najważniejszych płyt minionego roku. Ta płyta jest kroniką, skargą i buntem, strumieniem świadomości płynącym z kolektywnej i indywidualnej pamięci afroamerykańskiej kobiety. Porównywana w recenzjach do Skowytu Allena Ginsberga z jednej, ale też COIN COIN Matany Roberts czy nawet To Pimp A Butterfly Kendricka Lamara. Przekaz i muzyka Moor Mother są jednak znacznie bardziej gwałtowne, żywe i gniewne.
Śpiewający poeta Conor Oberst wydał właśnie kolejny, znakomity album solowy, zatytułowany Salutations; niezmiennie od dwóch dekad opowiada coś ważnego i pięknego – opowieść swą będzie także snuć w Katowicach.
PJ Harvey to znakomita kompozytorka, poetka, instrumentalistka i wokalistka, charyzmatyczna osobowość sceniczna. Jedyna w swoim rodzaju Polly Jean, podziwiana od lat i we wszystkich jej wcielaniach – i tym najdawniejszym, chropowatym, postpunkowym, i tym szlachetnym, kameralnym z albumu White Chalk i natchnionym, zaangażowanym, folkrockowym z Let England Shake i The Hope Six Demolition Project.
Preoccupations to grupa, grająca muzykę postpunkową z elementami od industrialu, przez noise i ambient po shoegaze włącznie. Kłaniają się zarówno Swans, jak i Echo And The Bunnymen, ale komunikują się z publicznością własnym, żywym językiem.
PRO8L3M, którzy to nostalgiczny i uliczny zarazem vibe Art Brut zamienili na dystopijne, futurystyczne wizje, zebrane w ambitnej formie albumu koncepcyjnego. Płyta zatytułowana po prostu PRO8L3M umocniła pozycję Oskara i Steeza na scenie, ale też dowiodła, że hiphopowe horyzonty właściwie nie znają granic.