Wystawa ukazująca malarstwo doby Reformacji we Wrocławiu i na Śląsku przygotowana z okazji 500-lecia upublicznienia przez Marcina Lutra 95 tez w Wittenberdze. Kluczem do tej wyjątkowej prezentacji będzie malarstwo Lucasa Cranacha i jego kręgu oraz ich oddziaływanie na Śląsku. Wśród kilkudziesięciu obrazów pokazywanych na wystawie znajdą się m.in. takie dzieła Lucasa Cranacha jak słynna Madonna pod jodłami, Salome z głową Holofernesa, Adama i Ewa czy Niedobrana para.
Skrzydlaty wąż – znak herbowy Lucasa Cranacha starszego (1472-1553), stał się znakiem firmowym intratnego rodzinnego przedsiębiorstwa. Widnieje on na tysiącu obrazów malowanych przez samego mistrza, jego synów: Hansa (1513-1537) i Lucasa młodszego (1515-1586), przy udziale licznych współpracowników i pomocników. Dzieła Cranacha budziły i budzą wciąż ogromne zainteresowanie, które potwierdza niegasnącą sławę dzieł i magiczną moc nazwiska.
Nasza wystawa i towarzyszący jej katalog stają się w ten sposób wyrazem kolejnego podziwu i fascynacji dla poczynań tych artystów. Niektórzy gotowi są przypuszczać, że dorobek wittenberskiej pracowni Cranachów zamyka się liczbą przekraczającą 10 000 dzieł, a przecież i ją należałoby uzupełnić i powiększyć o kolejne kreacje – od jakże bogatej i różnorodnej twórczości graficznej po malowanie komnat zamkowych, a nawet prozaicznych sani. Cranachowie byli tytanami pracy, bardziej mieszczańskimi przedsiębiorcami niż humanistycznymi erudytami, znajdowali także czas na politykę i szerokie kontakty towarzyskie. Jednym słowem, byli to artyści niezwykli – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Celem wrocławskiej wystawy jest ukazanie owej popularności sztuki Cranacha w obrębie sztuki śląskiej współczesnej malarzowi, a także późniejszej.
Kilkanaście dzieł Cranacha, wypożyczonych na wystawę z Muzeum Narodowego w Warszawie oraz z Budapesztu i Berlina, daje wyobrażenie o różnorodności tematów biblijnych, mitologicznych i świeckich podejmowanych w firmie Cranach, ale stanowią one tylko atrakcyjne i nieodzowne tło. Wokół nich rozwija się właściwa opowieść, której bohaterami są śląscy malarze, autorzy obrazów epitafijnych (zbiory własne, a także kościołów wrocławskich, nyskich i głogowskich) oraz Cranachowskie drzeworyty i ich przeróbki, które stały się dla nich bliższą lub dalszą inspiracją – wyjaśnia Marek Pierzchała, kurator wystawy.
Na wystawie można będzie zobaczyć kilkanaście starodruków (wypożyczone z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu) obficie ilustrowanych Cranachowskimi drzeworytami. Są to znakomite i rzadkie dzieła, jak egzemplarze Biblii w tłumaczeniu Marcina Lutra, ze słynnym Testamentem wrześniowym z 1522 roku, przełożonym w rekordowym tempie przez reformatora na zamku Wartburg; ilustrowane postylle, czyli teksty kazań Lutra komentujące Ewangelie. Druki te kształtowały protestancką ikonografię, stając się dostępnym przekaźnikiem nowych idei.