Można zaobserwować, że w sztuce abstrakcyjnej mamy do czynienia wciąż z tymi samymi ideowymi komponentami co w każdym malarstwie. Treść semantyczna zostaje tu zredukowana do aluzji, lecz pozostaje to samo dbanie o formę, kolor i światło, o problemy warsztatowe, to samo poszukiwanie emocji i ekspresji, nowatorstwa i osobistego wyrazu. Bez tego wszystkiego nie ma sztuki. Abstrakcja zawsze pozostanie sztuką dwoistą; z jednej strony chce się bowiem wyzwolić od pozamalarskich znaczeń, z drugiej strony nie zawsze potrafi sobie bez nich poradzić. Narzucają jej to także odbiorcy, którzy stają się w stosunku do abstrakcji szczególnie wymagający, pragną jej czystości, a zarazem chcą znać jej sens. Historyk sztuki wszystko musi brać pod uwagę, lecz widz nie jest do niczego zmuszany, może się rozkoszować urodą faktury, plam i barw, może jednak zapytać także o znaczenie, ideę, cel. Tego najłatwiej wymagać od filozofii sztuki, od estetyki, najtrudniej za to od samego siebie. Toteż widz ma również prawo powiedzieć: „Nie chcę wiedzieć, co to przedstawia, wystarczy, że w tym obrazie odnajduję wnętrze artysty”.
Artysta zawsze miał i dalej ma prawo (a nawet obowiązek) do oryginalnej wizji, do budowania całkowicie własnego świata. Abstrakcja mu to zadanie jeszcze utrudnia i stąd niewątpliwie jest tym bardziej pociągająca. Wymaga znalezienia własnego oblicza rzeczywistości, własnej prawdy plastycznej i własnych reguł. Jeżeli to się udaje, wszyscy są zadowoleni. A sztuka zwycięża.
(Tekst: Krzysztof Lipka, Między różnymi czasoprzestrzeniami… abstrakcja – najbardziej samodzielna ze sztuk)
Abstrakcja
Od 1 marca do 9 kwietnia 2018 roku
Wernisaż: 1 marca 2018 roku o godzinie 19.00
Galeria Stalowa w Warszawie