Kolejna, trzecia już odsłona wystawy o Nowej Hucie w oddziale MHK Dzieje Nowej Huty, opowiada w fotograficznym skrócie o kluczowych momentach w historii tej dzielnicy i jej mieszkańców. Subiektywnie wybrane zostały tematy według następującego klucza: Kombinat – Miasto – Obrona Krzyża – Pomnik Lenina – Arka Pana – Opozycja antykomunistyczna – Życie i kultura – Zapomniane dziedzictwo Nowej Huty – historia nowohuckich wsi.
Względem Nowej Huty trudno zachować obojętność. Wielu ją kocha, dla wielu też zapewne jest utożsamieniem wszystkiego, co złe. Dyskusyjne jest nawet to, czym ona tak naprawdę jest. Dziś to dzielnica Krakowa, a przecież jednocześnie coś więcej – właściwie miasto w mieście. Popeerelowski relikt, skansen socjalizmu, a zarazem dynamicznie rozwijająca się część nowoczesnej metropolii. Miejsce, które było budowane z myślą o formacji „nowego człowieka” komunistów, a stało się symbolem sprzeciwu wobec socjalistycznej władzy, przestrzenią walki mieszkańców o krzyż, ich starć z milicją. Trudno znaleźć na mapie Polski miejsce, w którym kontrasty spiętrzałyby się tak bardzo jak w Nowej Hucie.
Na wystawie prezentowane są między innymi eksponaty symboliczne dla historii Nowej Huty: ręczny podnośnik obejmujący kilka cegieł, który służył murarzom w latach 50. na budowie nowohuckich osiedli; popielniczka z pierwszego spustu surówki, pamiątka wytopu pierwszej stali w Nowej Hucie w 1952 r. ofiarowana pierwszemu dyrektorowi kombinatu Janowi Aniole; żeliwna tablica z czoła lokomotywy przedstawiająca logo Huty im. Lenina czy biało-czerwona flaga z Nową Hutą wypisaną czcionka „solidarycą” – towarzysząca Janowi Pawłowi II w czasie poświęcenia kościoła w Mistrzejowicach.
Tym i kilkudziesięciu innym eksponatom będą towarzyszyć niepublikowane dotychczas fotografie Nowej Huty m.in. z bogatego zbioru zdjęć naszego muzeów. Na wystawie będzie można zobaczyć kilka nowych eksponatów, których nie było na poprzednich ekspozycjach, m.in.: brązowy medal Mistrzostw Europy w Brnie 1980 w tenisie stołowym należący do Jolanty Szatko-Nowak, czy piłka Jupiter z podpisami zawodników, którzy w czerwcu 1990 r. awansowali do I Ligi.
Muzeum Historyczne Miasta Krakowa od kilkunastu lat kolekcjonuje zdjęcia Nowej Huty, wykonane przez wielu fotografów, profesjonalistów i amatorów. W zbiorach MHK znajduje się kilkanaście tysięcy fotografii, które są niezwykłym źródłem wiedzy o Nowej Hucie, o miejscach już nieistniejących, dokumentem zmian, które zachodziły w Polsce w powojennym półwieczu. Efektem nie tylko pracy kolekcjonerskiej, ale przede wszystkim ogromnej pracy wystawienniczej i badawczej podjętej przez MHK na przestrzeni ostatnich jedenastu lat jest towarzyszący wystawie Stale o Nowej Hucie album fotograficzny.
Nowa Huta w obiektywie
Dzieje Nowej Huty zostały utrwalone w fotograficznym kadrze. Oglądając kroniki filmowe i zdjęcia wykonane w latach 1949–1989, odnosi się wrażenie, że niemal każdej budowie – czy to osiedla, czy budynku w mieście, wielkiego pieca czy hali w kombinacie metalurgicznym – towarzyszył fotograf lub kamerzysta. Żadna oficjalna wizyta delegacji w hucie lub przed pomnikiem Lenina nie mogła się odbyć bez obowiązkowej serii zdjęć. W ten sposób powstał propagandowy, przejaskrawiony obraz ówczesnej Nowej Huty. Na marginesie oficjalnej twórczości fotografów znajdują się jednak zdjęcia ukazujące miasto w ciągłej budowie, gdzie chodzi się po błocie, bo brak chodników, gdzie dzieci bawią się na ulicach, bo nie ma placów zabaw.
W latach 1949–1959 ekipy Polskiej Kroniki Filmowej często odwiedzały powstające obok Krakowa nowe miasto. Rozbudowywało się ono w następnych latach o kolejne osiedla (zlokalizowane Wzgórzach Krzesławickich, w Bieńczycach, Mistrzejowicach, obok lotniska w Czyżynach – notabene nadal trwa tam rozbudowa miasta). Również wtedy, chociaż już z mniejszym zainteresowaniem dziennikarzy spoza Krakowa, towarzyszyli temu procesowi fotografowie. Obok ekip filmowych, które z propagandowym zacięciem przedstawiały społeczeństwu obraz „wzorcowej” budowy i „idealnego” życia w socjalistycznym mieście, działali fotografowie z Centralnej Agencji Fotograficznej, pracownicy i współpracownicy prasy ogólnopolskiej i lokalnej. Ich fotograficzne opowieści wprawdzie nie odbiegają znacznie od propagandowego wzorca przeznaczonego dla ogółu widzów w kinach, można jednak wśród nich znaleźć ujęcia, które wymykają się takiemu postrzeganiu Nowej Huty. To przede wszystkim fotografie wykonane w czasie Obrony Krzyża czy budowy Arki Pana.
Do Nowej Huty równolegle z budowniczymi – architektami, murarzami – przybywali dokumentaliści, którzy proces powstawania nowego miasta uwiecznili na błonie fotograficznej. Część z nich tutaj zostawała, innych zastępowali nowi. Dokumentowali życie mieszkańców, jego dynamizm, a także jego ciemne strony.