W tekście kuratorskim Agata Chinowska pisze: W sierpniu 1694 roku pani Herbert i rysownik Neville, bohaterowie filmu Petera Greenawaya, zawarli kontrakt: „Pan Neville wypożyczył swoje usługi jako rysownik na 12 dni, aby mógł sporządzić 12 rysunków: posiadłości, ogrodów, parków i budynków pana Herberta. Sam wybierał widoki do rysunków, kierując się przy tym radą pani Herbert (…)”.
Galeria Arsenał znajduje się w centrum Białegostoku, w zabytkowym budynku przy Pałacu Branickich. Teoretycznie Kontrakt rysownika Greenawaya mógłby się rozgrywać właśnie tu. Nawiązując do słynnego dzieła angielskiego reżysera i biorąc pod uwagę kontekst miejsca, Galeria zaprosiła troje artystów do stworzenia dzieła/projektu artystycznego, którego tematem będzie Pałac Branickich. Każde z nich spędziło tu nieco więcej czasu niż pan Neville w posiadłości pana Herberta. W efekcie powstały trzy niezależne realizacje, na szczęście bez trupa w tle. Wystawa Kontrakt rysownika stanowi podsumowanie pobytów rezydencyjnych, w których od lipca do września 2017 roku uczestniczyli kolejno: Karolina Bielawska, Julie Chovin i Rafał Żarski. I chociaż Galeria Arsenał mieści się w sąsiedztwie Pałacu od ponad 50 lat, Kontrakt rysownika jest pierwszą wystawą, której tematem stało się to szczególne usytuowanie instytucji.
Pałac Branickich jest centralnym punktem i najważniejszym budynkiem w mieście. W 1691 roku Stefan M. Branicki rozpoczął przebudowę swojej białostockiej siedziby, przekształcając ją w barokową rezydencję wg projektu znanego już wówczas holenderskiego architekta Tylmana z Gameren. Prace trwały do 1697 roku, a śmiałe decyzje architekta zadecydowały o dzisiejszym wyglądzie Pałacu. Plany Stefana Branickiego rozwinął z wielkim powodzeniem jego syn Jan Klemens, i to on nazywany jest twórcą wielkiego Białegostoku. Nie można pominąć roli trzeciej żony hetmana Branickiego, Izabelli z Poniatowskich Branickiej, która „wniosła do związku pół miliona złotych posagu i wyższą kulturę”.
Jako pierwsza odwiedziła Białystok Karolina Bielawska, dla której charakterystyczna jest praca z historią i kontekstem miejsca. Często tworzy ona malarskie prace site-specific, buduje własną narrację, odnosząc się jednocześnie do samej istoty malarstwa. Pobyt artystki w Galerii Arsenał zbiegł się z pracami konserwatorskim w Auli Wielkiej Pałacu Branickich. Ta sytuacja stała się punktem wyjścia dla Bielawskiej. Stworzyła ona instalację malarską zatytułowaną Kompleks, na którą składają się trzy obrazy namalowane dokładnie takimi samymi kolorami i typem farb (krzemianowe), jakich użyto w czasie prac restauracyjnych w Auli. Tytułowy Kompleks odwołuje się do przestrzeni Pałacu Branickich: jego wystroju i architektury, a także do całego zespołu parkowo-pałacowego. Z drugiej strony nawiązuje do losów Pałacu i punktów zwrotnych w jego historii. Bielawska zwraca uwagę na problem niszczenia dóbr kultury i sytuacji architektury pałacowej po zmianach politycznych i społecznych w XX wieku. I w końcu realizacja artystki jest przede wszystkim pracą czysto malarską, mierzącą się ze strukturą malarstwa, a więc organizacją wszystkich elementów składających się na tę dyscyplinę sztuki wizualnej – począwszy od strony materialnej, technicznej poprzez znaczenie i treść obrazu aż do samej idei obrazowania myśli, emocji.
Rafał Żarski również zrealizował pracę odnoszącą się bezpośrednio do zespołu parkowo-pałacowego Branickich pt. W środku miasta stoi pałac. To trójkanałowa instalacja wideo, której jedna część została nakręcona z lotu ptaka, założeniem drugiej jest pokazanie naturalnego rytmu dnia w pałacowych ogrodach, trzecia z kolei jest układem chorograficznym z udziałem aktorów.