Od 6 września do 10 października w Galerii Arsenał w Białymstoku można oglądać wystawę Michała Jelińskiego, która jest podsumowaniem projektu realizowanego przez artystę w latach 2009–2012 w Puszczy Białowieskiej. Wszystko co oddycha obejmuje około pięćdziesięciu czarno-białych fotografii krajobrazu oraz film dokumentalny, będący zapisem procesu twórczego.
Prezentowany cykl prac jest zaledwie wycinkiem dorobku Jelińskiego, jednak bardzo dobrze ukazuje szczególne podejście artysty do krajobrazu. Seria fotografii wpisuje się również w kontekst Podlasia i jednego z jego największych skarbów – Puszczy Białowieskiej, należącej do najstarszych lasów Europy o unikalnych wartościach historycznych i przyrodniczych. W białostockim Arsenale rzadko można zobaczyć wystawy fotograficzne i prezentacje odnoszące się do lokalnej przyrody. Wystawa w nieco odległy sposób przywodzi na myśl słynne malarskie Plenery Białowieskie organizowane przez BWA Arsenał w latach 1965–80. Podobnie jak powstałe na nich obrazy olejne, których spory zbiór mieszczą magazyny Arsenału, fotografie Michała Jelińskiego narodziły się w plenerze.
Zainteresowanie Michała Jelińskiego fotografią wynika z jego fascynacji naturą i krajobrazem. Twórca urodzony w 1973 roku jest absolwentem Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Początkowo zajmował się głównie fotografią przyrodniczą. Potem, dzięki studiom fotografii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi i promotorowi Marianowi Schmidtowi, u którego zrealizował dyplom, odkrył fotografię ekspresyjną i prace Minora White′a oraz Paula Caponigro. Prace obu artystów, o czym Jeliński mówi otwarcie, stały się dla niego inspiracją i ważnym punktem odniesienia.
Już przy pierwszym oglądzie prac Jelińskiego uderzające jest ich powinowactwo z tradycją fotografii amerykańskiej, na którą artysta się powołuje – z wyraźnie wyodrębnionym nurtem krajobrazowym, reprezentowanym przez wspomnianych już artystów, jak też klasyków amerykańskiej fotografii, takich jak Alfred Stieglitz, Ansel Adams czy Edward Weston. Ważnym aspektem pracy artysty jest posługiwanie się tradycyjną wielkoformatową techniką analogową w Systemie Strefowym, co pozwala mu kontrolować cały proces twórczy i otrzymywać pożądane odcienie szarości na odbitce. Zwrot ku historii w połączeniu ze sposobem pracy artysty można rozpatrywać w kategoriach działania pod prąd, szczególnie w obliczu nadprodukcji obrazów cyfrowych, dla których internet jest nieograniczoną przestrzenią publikacji.
Fotografie składające się na cykl Wszystko co oddycha, choć związane z określonym miejscem – Puszczą Białowieską, nie kojarzą się jednoznacznie z rodzimym polskim krajobrazem. Mogłyby być wykonane zupełnie gdzie indziej, zdają się zawieszone w jakieś odmiennej przestrzeni. Trudno je więc łączyć z takimi nurtami twórczości artystycznej jak fotografia krajoznawcza czy fotodziennikarstwo, z jakimi mamy do czynienia choćby w czasopiśmie National Geographic.
Co sprawia, że fotografie Jelińskiego są prawie nierzeczywiste, odrealnione? Czy powoduje to czerń i biel oraz cała gama wysmakowanych szarości – tak bardzo charakterystyczna dla ortodoksyjnych, klasycznych fotografów, którzy wolą wypowiadać się w czarno-białej technice zamiast w kolorze? Czy też wypracowany przez Jelińskiego niecodzienny sposób patrzenia i obrazowania?
Artysta wskazuje na swoje zainteresowanie fotografią ekspresyjną, znamienną dla przywołanych Amerykanów. Wybrane obrazy z Puszczy Białowieskiej są niezwykle dramatyczne, m.in. za sprawą stosowania silnych kontrastów i eksponowania wyrazistych form i zjawisk naturalnych – drzew, wody, światła – wraz z nieodłącznym aspektem pracy w różnych porach roku. Ekspresyjność obrazów Jelińskiego wydaje się jednak ukryta, na pierwszy plan wysuwa się natomiast ich strona wizualna – starannie wypracowana, począwszy od wyboru fotografowanego obiektu po metodyczne poszukiwanie idealnej kompozycji kadru i momentu naciśnięcia spustu migawki. Co ciekawe, medytacyjny niemalże proces twórczy Jelińskiego uchwycony jest na kolorowym cyfrowym filmie, stanowiącym integralną część wystawy.
Obrazy Jelińskiego, podporządkowane konsekwentnie realizowanej przez artystę konstrukcji widzenia, ukazują naturę jako nieokiełznaną, tajemniczą siłę. Przyroda wymykająca się kontroli człowieka zdaje się jednak tylko pretekstem do ukazania tego, co może wyrażać fotografia – rozumiana jako narzędzie interpretacji, nie zaś obiektywnego rejestrowania rzeczywistości.
Pokaz Jelińskiego i równolegle pokazywana wystawa Natalii LL wpisane zostały w program festiwalu fotograficznego Interphoto, którego współorganizatorem jest Galeria Arsenał.
Wystawa Wszystko co oddycha Michała Jelińskiego
od 6 września 2013 do 10 października 2013
ul. Mickiewicza 1, Galeria Arsenał
Bialystok