Kiedy oglądamy kultową komedię romantyczną Masz wiadomość całym sercem jesteśmy po stronie uroczej Meg Ryan, czyli kameralnej księgarki próbującej wygrać z handlowym gigantem i uratować swoje miejsce pełne wspomnień i zapomnianych książek. Niestety w prawdziwym życiu coraz częściej wybieramy zakupy w supermarketach, dyskontach i internecie. Małe księgarnie jednak nadal są, działają i potrzebują naszego wsparcia. Wystarczy czasem zboczyć lekko ze znanej trasy, by znaleźć prawdziwy skarb.
W Polsce działa ok. 1800 księgarń, ale tylko niewielki ich procent stanowią księgarnie kameralne. Co to właściwie znaczy? Są to miejsca z klimatem, prowadzone często przez pasjonatów, oferujące książki starannie wybrane przez właścicieli, dbających o to, żeby nieustannie promować czytelnictwo i działać w lokalnych społecznościach. Część z nich działa w największych miastach: w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi czy Krakowie, ale wiele cudownych miejsc kryje się w mniejszych ośrodkach. W Brzegu Dolnym działa od ponad 30 lat księgarnia którą prowadzi Stanisława Skrzyńska z córką, w Choszcznie równie długo istnieje księgarnia Pegaz prowadzona przez Państwa Mińskich, w Cieszynie atrakcją turystyczną stał się otwarty w 2016 roku Kornel i Przyjaciele, w Kamiennej Górze zaś swoją Atenę od lat prowadzi Pani Krystyna Czerniga, która ostatnio coraz częściej myśli o zamknięciu interesu, za to w Płocku młodzi ludzie tłumnie zbierają się w Czerwonym Atramencie. Każda z tych księgarń jest inna, ale łączy je jedno: miłość do książek i chęć dzielenia się tym uczuciem z innymi. Niezależnie od tego, czy za ladą stoi księgarka lub księgarz z wieloletnim doświadczeniem, czy młodzi pasjonaci cel mają jeden: podnieść procent czytających rodaków (przypomnijmy, że według raportu o stanie czytelnictwa 2017 tylko 38% Polaków przeczytało w ciągu roku jakąkolwiek książkę). Jednak ich misja często umyka naszej uwadze i nie znamy nawet księgarń działających w naszej najbliższej okolicy. Warto to zmienić.
Ważną rolę w promocji czytelnictwa w Polsce grają, popularne ostatnio, księgarnie dziecięce i młodzieżowe, które szukają wszelkich sposobów, żeby odciągnąć dzieci od tabletów i zwrócić ich uwagę na książki. Szczecińska FiKa, białostockie Trzy Kropki, warszawskie Mała Buka i księgarnia Dwie Siostry czy Księgarnia Dziecięca Drzewiec z Krynicy Zdrój nie przebierają w środkach: księgarze wybierają wartościowe pozycje dla najmłodszych, organizują lekcje dla szkół w księgarni, zapraszają rodziców z pociechami oferując im warsztaty, spotkania i weekendowe aktywności, a nawet półkolonie i przyjęcia urodzinowe. Wszystko po to, żeby wychowywać młodych czytelników.
W czasach, kiedy wszystko w zasadzie możemy załatwić przez internet, kiedy coraz rzadziej znajdujemy czas na kontakty i rozmowy z bliźnimi, kiedy ciężko nam się zatrzymać w codziennym biegu kameralne księgarnie dają nam alibi: czas zwalnia, możemy uciec przed światem i zagubić się między regałami. Możemy przeczytać kawałek powieści, zasięgnąć porady księgarza, a czasem wypić znakomitą kawę i zwyczajnie odpocząć.
Księgarze się nie poddają i walczą o uwagę. Między 20 a 23 kwietnia już po raz drugi w całej Polsce odbędzie się Weekend Księgarń Kameralnych. Zorganizowany przez niezależnych księgarzy z okazji Światowego Dnia Książki obejmie blisko 80 punktów z małych miejscowości, miast i miasteczek. W jego ramach odbędą się darmowe warsztaty, spotkania, spacery, panele i koncerty. Wszystko po to, żeby czytelnicy wrócili do księgarń.
Dla wielu księgarń kolejny rok, czy dwa lata będą decydujące. Jeśli tendencja się nie odwróci to niedługo może tych miejsc zupełnie zabraknąć na mapie kulturalnej kraju. Nie pozwólmy o nich zapomnieć i odwiedzajmy nasze lokalne księgarnie.
Weekend Księgarń Kameralnych
Od 20 do 23 kwietnia 2018 roku
Warszawa