Droga do Solidarności. Lata 1975 – 80 to album przygotowany z okazji 30, rocznicy powstania Solidarności. Ukazane w tym albumie polskie lata 1975–80 były przygotowaniem wielkiej zmiany, jaką przyniosło powstanie Solidarności. Poznajemy tę epokę przez głosy i zwykłych obywateli, i znanych pisarzy, opozycjonistów i partyjnych dygnitarzy – w kompozycji z dokumentami epoki.
Opowieść rozpoczyna się w czasie, gdy sytuacja w kraju była stabilna, to znaczy życie publiczne zdominowane przez PZPR toczyło się wedle określonych przez nią scenariuszy i rytuałów. Tak było przez wiele lat wcześniejszych. Reguły zachowań, języka publicznych wystąpień i opisu rzeczywistości były ustalone i niepodważalne. Brak autentyzmu tych rytuałów zauważali nawet członkowie najwyższych władz, jak cytowani tu Józef Tejchma i Mieczysław F. Rakowski, ale taką ocenę powierzali jedynie poufnym zapiskom, nie odważali się powiedzieć tego głośno. Grali więc swoją grę, pozorując jednomyślność, klaszcząc, głosując bez skreśleń, wygłaszając mowy bez treści. Kto sprzeciwił się rytuałom, wypadał z gry, trafiał na margines, a najpewniej i poza margines życia publicznego.
System zbudowany z rytuałów i pozorów zaczynał się jednak kruszyć. Coraz częstsze braki w sklepach, tak sugestywnie tu opisane, wywoływały irytację, zmęczenie, gniew. W Peerelu nieraz już wcześniej dokonywanie codziennych zakupów było męką, ale teraz kryzys przyszedł po okresie rozbudzonych nadziei. Od 1971 roku przywódca partii i państwa Edward Gierek, a za nim cała machina propagandowa, zapowiadał zbudowanie Polski, która będzie rosła w siłę, a obywatele żyli dostatniej. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych taką nadzieję udało się upowszechnić, ale od 1975 roku gasła ona coraz bardziej, a w końcu dekady brzmiała jak kpina. Tym bardziej irytowała, że nadal powtarzana w mediach, zderzała się z codziennym doświadczeniem obywateli.
System kruszyła garstka tych, którzy odmówili milczenia i poddania się rytuałom. Od listów protestacyjnych w sprawie konstytucji na przełomie 1975–76 formowała się jawna opozycja, czyli ci, którzy ośmielili się mówić nie i burzyli porządek jednomyślności. W czerwcu 1976 krajem wstrząsnął robotniczy strajk przeciw podwyżkom cen. Władze natychmiast się cofnęły, ale brutalne bicie robotników Radomia i Ursusa miało ich zastraszyć, zniechęcić do jakichkolwiek protestów w przyszłości. Wielkie wiece propagandowe na stadionach miały zagłuszyć wymowę protestu, wykazać izolację i osamotnienie tych, którzy odważyli się na sprzeciw. Od powstania Komitetu Obrony Robotników we wrześniu 1976 stale jednak działało grono ludzi, którzy otwarcie i jawnie mówili nie, odrzucali reguły systemu, ośmielili się pokazywać możliwą alternatywę. I budowali ruch społecznej samoorganizacji.
Początkowo nie było ich wielu, ale stopniowo grono zbuntowanych się poszerzało, powstawały nieocenzurowane pisma i niezależne komitety. Drogę tworzenia się i krzepnięcia ruchu opozycyjnego obserwujemy na kartach tego albumu aż do Sierpnia 80. Trafna jest obserwacja Kazimierza Brandysa zapisana w marcu 1979: ta garstka młodzieży stworzyła żywy organizm w obezwładnionym społeczeństwie, antyciało systemu: obywatelskie komitety samoobrony i solidarności, akcje pomocy społecznej, niezależne wydawnictwa i pisma, kursy naukowe, drukarnie, kolportaż. Wykazali w tym inteligencję, odwagę, charakter. […] Czym będzie dla społeczeństwa ta garstka za rok, za dwa lata, za pięć?. Odpowiedzią była historia Solidarności jako przedłużenie i ogromne poszerzenie wskazywanej wtedy perspektywy.
Dla kruszenia systemu i rozbudzenia społeczeństwa znaczenie kluczowe miał wybór kardynała Wojtyły na papieża. Wydarzenie to można było uznać za cud, skoro przez minionych pięć wieków papieżem zawsze wybierano Włocha. Zaskoczenie i entuzjazm dobrze oddają cytowane tu zapiski. Uniesienia i nadzieje wiązane z pontyfikatem, także w polskiej perspektywie, kontrastowały z dramatycznymi doświadczeniami codziennymi tego czasu – zimą stulecia, wybuchem w warszawskiej Rotundzie, katastrofami górniczymi oraz towarzyszącym im cały czas pustosłowiem oficjalnych przemówień, języka gazet i telewizji. Stopniowo jednak ta rzeczywistość stawała się nierzeczywistością. Wielka pielgrzymka papieża w czerwcu 1979 pozwoliła Polakom poczuć się społeczeństwem. Po wizycie Ojca Świętego pojawiło się słowo my, przedtem istniało tylko słowo oni – zapisał opozycjonista Jan Lityński. Po roku nadszedł Sierpień 80.
Andrzej Friszke
Książka jest portretem polskiego społeczeństwa w drugiej połowie lat. 70 na tle powstających struktur opozycji demokratycznej. Punkt wyjścia opowieści stanowi przypomnienie protestów przeciwko zmianom w Konstytucji na przełomie 1975 i 1976 roku (List 59). Działalność opozycyjna – powstawanie kolejnych organizacji (KOR, WZZ, ROPCiO) i rozwój drugiego obiegu wydawniczego – zderzona zostaje z oficjalnymi wymiarami życia w Peerelu (zjazdy partii, propaganda sukcesu, ale także – ponura codzienność w warunkach pogłębiającego się kryzysu końca gierkowskiej dekady). Kolejne etapy narastania społecznego niezadowolenia wyznaczane są przez zbliżenia na protesty robotnicze w czerwcu 1976 i lipcu 1980. Uwydatniona zostaje także przełomowa dla społecznej samoświadomości rola wyboru papieża Jana Pawła II i jego wizyty w Polsce w czerwcu 1979. Zwieńczeniem opowieści jest przedstawienie wydarzeń Sierpnia 1980 oraz powstania NSZZ Solidarność.
Całość narracji została podzielona na siedem rozdziałów, przedstawiających kolejne fazy rozwoju sytuacji politycznej w Polsce końca lat 70. Są to:
I. Zarys (styczeń 1975 – maj 1976)
II. Poruszenie (czerwiec 1976 – kwiecień 1977)
III. Stanowienie (maj 1977 – wrzesień 1978)
IV. Zwiastun (październik 1978 – czerwiec 1979)
V. Wiraż (Lipiec 1979 – czerwiec 1980)
VI. Początek (lipiec – 15 sierpnia 1980)
VII. Wspólnota (16–31 sierpnia 1980).
Cytowane w albumie teksty źródłowe stanowią reprezentatywny wybór ze wspomnień, dzienników, artykułów prasowych, przemówień, dokumentów i wierszy pochodzących z drugiej połowy lat 70. Warstwa tekstowa została dopełniona różnorodnymi fotografiami (zarówno ilustracyjnymi, jak i kontekstowymi – pokazującymi rozmaite wymiary życia codziennego końca lat 70.) oraz dziełami sztuki, plakatami i rysunkami satyrycznymi z epoki.
Droga do Solidarności wyróżnia się na tle publikacji rocznicowych – poprzez ukazanie tła społecznego, na którym możliwe było zaistnienie fenomenu Solidarności.
Wydawcy
Dom Spotkań z Historią
Europejskie Centrum Solidarności
Ośrodek KARTA
O.pl Polski Portal Kultury objął patronat medialny nad albumem Droga do Solidarności