Zrzucając gębę oszustwa – wywiad z Olgą Chajdas
Zawsze, kiedy ktoś pytał mnie o Ninę odpowiadałam, że nadal przygotowuję się do jej realizacji. W rzeczywistości nie naciskałam na to wystarczająco. Potem pojawiła się okazja zrobienia krótkiego metrażu, dyplomu Jacka Szatańskiego pt. 3xMIŁOŚĆ, który okazał się ciekawym wyzwaniem. Film wywołał fajne emocje wśród widzów. Ktoś nawet ostatnio zapytał mnie czy zdaję sobie sprawę z tego, że ten film stał się kultowy. Okazało się, że wielu twórców podejmuje się tego samego eksperymentu, tzn. próby opowiedzenia taką samą sceną, tym samym dialogiem, kilku sytuacji. Potem była Kobieta budzi się rano i zrozumiałam, że muszę skupić się na tym, aby samej sobie umożliwiać realizację filmów. Wtedy okazało się, że dostaliśmy dotację na Ninę i wszystko startuje. Nie uważam, aby ten czas był zmarnowany, ciągle pracowałam, ulepszałam swój warsztat. Nie mogę narzekać, jestem szczęściarą, bo mogę wyżyć z tego, co robię.