Jónsi
Widziałam kiedyś grafikę z przekrojem pokrywy śnieżnej Islandii. To nie to samo co nasz polski śnieg. Ten wyspiarski jest kolorowy. Od bieli przez odcienie niebieskoszarości aż po grafit i czerń. Nie mam pewności, ale ośmielę się wysnuć poważne przypuszczenie, że wszystko na Islandii jest właśnie takie: różnobarwne, malownicze, zaskakujące. A już na pewno taka właśnie jest muzyka stamtąd pochodząca.