Z bielą mu do twarzy. Magiczny świat sztuki Jana Gryki
Okruchów drobnego ciasta o różnorodnych kształtach i wielkości, a także mącznego pyłu i drobnych fragmentów tynku i farby ze ścian uzbierało się aż kilkanaście pudełek. Artysta nazwał to medium drobinami ciasta z wystawy TYP 650 i uznał, że dzięki zawartej w nich energii (zwłaszcza potu, oddechu i linii papilarnych 66 współtworzących je osób oraz wchłonięciu energii setek wystaw wiszących przez kilkanaście lat na tych ścianach galerii) od tego momentu wyłącznie one mogą być medium jego przyszłych projektów.