Domus politicus
Tradycyjna wizja domu jako prywatnego schronienia, w którym odpoczywamy od konieczności negocjacji ze światem zewnętrznym czy też jako materialnego „archiwum”, repozytorium rodzinnej pamięci, jest dziś bowiem dekonstruowana przez dwie tendencje. Pierwsza z nich to postępująca dematerializacja; odchodzenie od przywiązania do obiektów fizycznych i stałych siedzib ze względu na częste przemieszczenia i elastyczny model życia. Druga zaś związana jest z wyzwaniami, jakie stawia funkcjonowanie w społeczeństwie wielokulturowym, którego podstawą jest współdzielenie jednej przestrzeni przez jednostki o różnym pochodzeniu i historii. Odbicie tych przemian obserwujemy we współczesnym kinie, które coraz częściej stawia przed nami pytanie: dom jako domena prywatności czy wspólnoty?