Dyskretny urok chimer
Warto zapytać o istotę apokryficznych inspiracji Dehnela. Zarówno w przypadku Saturna, jak i Matki Makryny pisarz wydobył z labiryntu bibliotek wielce obiecujący literacko temat: historię prawdziwą oraz sensacyjną. Zakorzenienie w autentyku już u zarania pracy dało autorowi przewagę – jest po prostu niezwykle atrakcyjne dla odbiorcy, a pisarza przyobleka w nimb odkrywcy prawd tajemnych. To jednak tylko jedna z kuszących cech apokryfu. Drugą i chyba najważniejszą jest obietnica absolutnej wolności fabulacyjnej, a właściwie konfabulacyjnej.