Nie wiem, co się dzieje na świecie, ludzie o czymś mówią, a ja nie wiem, o czym oni mówią. – Kornel Filipowicz, Adela, czyli list znaleziony w szufladzie[1]. Mistrz krótkiej…
Wizyta na wystawie A-geometria. Hans Arp i Polska w Muzeum Narodowym w Poznaniu daje wiarę w to, że instytucja zastygła w formie, jaką nadaje jej tradycja, może się otworzyć i o(d)żyć. Witalność w tę przestrzeń tchnęły nie tylko organiczne i „ruchliwe” prace głównego bohatera prezentacji – orędownika przepełnionej optymizmem twórczości, która jest „sztuką żywiołową, naturalną, zdrową” [...]. (Re)animacja muzeum dokonała się tu także za sprawą współczesnych polskich artystów.
Wystawa ma charakter problemowy. Prezentowane na niej dzieła, jak też określone nurty i zjawiska, nie zostały ujęte w porządku chronologicznym. Celem Michała Jachuły nie było bowiem wyczerpujące przedstawienie dziejów tkaniny artystycznej w Polsce, lecz ukazanie różnych postaw twórczych, ideowych bądź społecznych. Z tego też względu każda z sal Zachęty dedykowana jest określonemu zagadnieniu.