Korolkiewicz czyni z nas intruzów, podglądaczy, przyłapanych podczas tej wstydliwej czynności. Następnie rzuca widzowi śmiałe spojrzenie, od którego nie ma ucieczki.
Pieczyński jako kurator interesuje się postfeminizmem, poszukuje w polskiej tradycji awangardowej XX wieku, zajmuje go tradycja nieistniejącego już Działu Fotografii i Technik Wizualnych w Muzeum Sztuki w Łodzi stworzonego przez Urszulę Czartoryską.