Od 12 grudnia w Muzeum Ziemi Chełmskiej można oglądać wystawę fotografii Elżbiety Dzikowskiej pt. Widziane z bliska.
Ekspozycja, jest drugim z kolei spotkaniem z fotografią Elżbiety Dzikowskiej, jak i samą autorką, przygotowanym w przestrzeni Muzeum Ziemi Chełmskiej w Chełmie. Pierwszy – sprzed 12 lat (listopad 2002) – pokaz Megality prezentował neolityczne menhiry, których tajemnicę próbowała dodatkowo zgłębić Hanna Zawa-Cywińska w swej malarskiej interpretacji tematu. Obecna ekspozycja pozwala nazwisko Elżbiecie Dzikowskiej łączyć z makrofotografią, która w jej przypadku wykazuje znacząco bliskie związki z przykładami prac z zakresu sztuki współczesnej. Nic w tym dziwnego, bowiem autorka zdjęć jest nie tylko znaną podróżniczką, ale także historykiem sztuki, ma na swoim koncie wiele książek o wybitnych artystach naszych czasów, kuratorką wystaw sztuki najnowszej, kolekcjonerką blisko zaprzyjaźnioną z twórcami dzieł, zarówno tych figuratywnych, jak i tych ocierających się jedynie o granice realności, lub podążających wręcz w kierunku abstrakcji.
(…) Zdjęcia Elżbiety Dzikowskiej naprowadzają na trop szeregu rozwiązań zawartych w dziele twórców nam współczesnych. Jako nowe doświadczenie wizualne oddziałują na naszą wyobraźnię i innym okiem każą patrzeć na obiekty, które wyszły spod ręki kreatorów ostatniego stulecia. Chełmska kolekcja sztuki powojennej, znana z przewagi prac o charakterze niefiguratywnym, mieści wiele odniesień do fotograficznych images pokazanych na wystawie. Bo czyż gruzełkowatość farby na obrazie Zaśnięcie (1957) Włodzimierza Borowskiego nie przypomina wyrazistych faktur na pniu baobabu, a płynność linii na rysunku i obrazie (Zabłąkane uczucia,1978; Na skrawku ziemi, 1981) Jana Dobkowskiego, nie znajduje odniesienia do promieniście rozchodzących się fal zbiorników wodnych czy obrysu układów przyrostu drzew, zaś pochodzące z lat dziewięćdziesiątych Kompozycje Doroty Grynczel nie przywodzą na myśl graficznego porządku liści palmy? Podążając tym śladem możemy doszukać się dalszych styków, zazębiania się fotograficznych obrazów z zawartością zbiorów chełmskiej Galerii 72. Odnajdziemy je w pofałdowanej tkaninie (Rytmy, 1977) Jonasza Sterna i miękkich strukturach połyskującego błota, w reliefach woskowych (Krystalizacja, 1958) Jadwigi Maziarskiej i spękaniach wyschniętej ziemi, w stemplowanych w ołowiu wersach Listów F. Kafki do E. Bauer (1983) Andrzeja Szewczyka, i muszelkach żyjących w symbiozie z korą drzew, w połyskujących bielą przetarciach farby charakterystycznych dla Alfreda Lenicy (Kompozycja, 1963), i świetlistych punktach nadających dynamiki tafli wody. Można wyliczać w nieskończoność tę mnogość zjawisk będących świadectwem bliskich relacji fotografii E. Dzikowskiej z przykładami sztuki naszych czasów. Sama autorka odkrywając w swoich kadrach nawiązania do języka form zaprzyjaźnionych z nią artystów, dedykuje im swoje prace.
(…) Autorka niniejszej wystawy w swojej fotografii uzyskuje efekty malarskie. Oprawione zdjęcia wiesza w swoim mieszkaniu obok płócien zaprzyjaźnionych mistrzów spod znaku palety. Ten melanż fotograficznego zapisu i wywiedzionych farbą przedstawień daje zestawienie jednolite, gdzie z trudem udaje się zlokalizować, które z dzieł wykreowane zostało obiektywem aparatu, a które wyszło spod ręki znanego malarza. (…)
Jagoda Barczyńska
Kurator wystawy: Jagoda Barczyńska
Współpraca: Ireneusz Pradun
Elżbieta Dzikowska, Widziane z bliska
Wystawę można oglądać od 12 grudnia 2014 do 31 stycznia 2015 roku
Muzeum Ziemi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewicza w Chełmie