21 października ukaże się Miłość klasy średniej Manueli Gretkowskiej i Piotra Pietuchy. To druga wspólna książka tych autorów po wydanych dwanaście lat temu Scenach z życia pozamałżeńskiego. Tak jak w przypadku poprzedniego tytułu Miłość klasy średniej również zawiera dwie mikropowieści – Kalifornię M. Gretkowskiej i Domino P. Pietuchy. Wspólnym mianownikiem obu utworów jest temat kryzysu w związku.
Męsko-damski (a raczej damsko-męski) dwugłos o istocie miłości? Trudno o lepszy pomysł, by nikt z czytelników nie miał poczucia najmniejszego fałszu, bo przecież kobieta nigdy nie będzie czuła tak jak mężczyzna i na odwrót. A jednak trudno przyjąć, że dwie mikropowieści znanej pisarki i jej męża, psychologa, ograniczają się do ich punktów widzenia. Przeciwnie: mąż bohaterki Kalifornii, cierpiący na sugestywnie opisany syndrom DDA – dorosłego dziecka alkoholika – to jedna z najbardziej wyrazistych postaci, jakie stworzyła Gretkowska, a zaskakująco wszechstronnym wizerunkom Moniki i Joanny z Domina przyklaśnie każda czytelniczka.
Do tytułowej Kalifornii udaje się Maria, pisarka powieści historycznych, na roczne stypendium doktoranckie. Towarzyszy jej jedenastoletnia córka Lula. Od poznania Ameryki i samego Berkeley, gdzie zamieszkują, ważniejsza jest jednak dla nich ucieczka od znienawidzonego, a jednocześnie wciąż darzonego miłością męża i ojca. Uciekając przed największym kryzysem w małżeństwie, Maria przygląda się nowopoznanym parom w Berkeley, m.in. Jasiowi i jego żonie Tabicie, umierającej na raka. „Nie ma szczęśliwych par, są tylko pary, które szczęśliwie przeszły kryzys, pierwszy, drugi…” – mówi jej znajomy Kevin.
W uczuciowym kryzysie pogrążają się też dwie pary z Domina – scenarzysta filmowy Mateusz i jego żona Monika, a także Adam, kolega Mateusza z wojska, wraz z partnerką Joanną. Mimo że wszyscy są ludźmi „po przejściach” i osiągnęli już wiek średni, nie radzą sobie w trudnej sytuacji. Czy gdyby nie spotkali się wspólnie, nie doszłoby do pewnych dramatycznych zdarzeń? Czy może w ten sposób to, co i tak miało się wydarzyć, zostało tylko przyspieszone? „Cała ich czwórka spleciona tajemnymi nićmi. To nie może być przypadek. Jeden nieostrożny ruch przewraca kostkę domina, wali się cała konstrukcja” – pisze autor. Mikropowieść Pietuchy – dynamiczna, zwarta, a zarazem pełna iście bergmanowskiej wnikliwości w badaniu ludzkiego wnętrza – jest też bezkompromisową opowieścią o współczesnej Polsce i Polakach.
„Czy w tym wszystkim chodzi o miłość? – pyta Pietucha. – A może języczkiem u wagi jest jej brak? Chłód serca i głowy, rozum wzajemnego szacunku. To o wiele stabilniejszy grunt dla bliskości”. Gretkowska zdaje się to potwierdzać. „Miłość – przypomina – jest zbrodnią doskonałą. Ofiara pokazuje, gdzie zadać cios, by nie zostawić śladu, i z przywiązania prosi o więcej. Nie ucieka przed mordercą. Tęskni i spodziewa się, że jej nie opuści do śmierci”.
Manuela Gretkowska, Piotr Pietucha, Miłość klasy średniej
Premiera: 21 października 2015 roku
Wydawnictwo Świat Książki