Wrocławski Festiwal Jazzowy Jazz nad Odrą to, obok Jazz Jamboree i krakowskich Zaduszek Jazzowych, jeden z najstarszych polskich festiwali jazzowych. Narodził się w 1964 roku w kultowym klubie studenckim Pałacyk. Od chwili powstania odgrywał znaczącą rolę na polskiej scenie muzycznej. Zdobycie nagrody w festiwalowym konkursie, zauważenie przez jury, czy krytyków, stanowiło dla młodych muzyków przepustkę do profesjonalnej kariery.
Konkurs, który w pierwszych latach istnienia festiwalu był jego najważniejszym elementem, wyłonił tak wielkie indywidualności polskiej sceny jazzowej jak : Ewa Bem, Włodzimierz Nahorny, Zbigniew Seifert, Krzesimir Dębski, Jarosław Śmietana, Janusz Strobel, Piotr Baron, Henryk Miśkiewicz, Tomasz Szukalski, Andrzej Zaucha. Lista jest bardzo długa i bardzo piękna. Z biegiem lat profil festiwalu uległ zmianie, pojawiało się coraz więcej gwiazd europejskiego i światowego jazzu (takie były oczekiwania festiwalowej publiczności), ale konkurs wyłaniający indywidualność jazzową pozostaje w dalszym ciągu solą imprezy.
Każdego roku wiosną prezentowani są najciekawsi artyści i wydarzenia jazzowe ze świata, z uwzględnieniem szerokiego spectrum gatunków jazzowych. W ostatnich latach na festiwalu występowały takie gwiazdy, jak Pat Metheny, Paco deLucia, Al diMeola, Kenny Garret, Dave Holland, Tooth Thielemans, Diana Krall, David Sanborn, Ron Carter, Lizz Wright, Patricia Barber. Regularnie zapraszani są młodzi amerykańscy muzycy – zwycięzcy ankiety krytyków magazynu DownBeat w kategorii nowych gwiazd. Gościli między innymi: The Bad Plus, Jason Moran, Vijar Iyer, Rudresh Mahanthappa, Christian Scott, Lionel Lueke.
W tym roku do I etapu eliminacji konkursowych 47. Jazzu nad Odrą organizatorzy otrzymali 24 zgłoszenia. Są wśród nich soliści, kilkuosobowe zespoły, a nawet 17-osobowy chór. Komisja Kwalifikacyjna w składzie: Jerzy Kaczmarek, Artur Lesicki, Igor Pietraszewski i Wojciech Siwek wybierze spośród nich finalistów II etapu, którzy zaprezentują się podczas głównego Konkursu na Indywidualność Jazzową, a będzie ich oceniać Jury Festiwalu, w którym zasiądą: Piotr Baron, Zbigniew Czwojda, Tomasz Szachowski, Jarosław Śmietana oraz Piotr Wojtasik.
Istotnym elementem festiwalu była zawsze jego oprawa graficzna. Plakaty projektowali wrocławscy twórcy o międzynarodowej sławie: Jan Sawka, Eugeniusz Get Stankiewicz, Rosław Szaybo. Od kilku lat festiwalowy plakat wyłania konkurs ogłaszany wśród studentów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Tegoroczny konkurs wygrał Krzysztof Grudziński. Konkursowe projekty będą przez cały marzec prezentowane w hallu CS Impart.
Od 2004 roku głównym organizatorem Jazzu nad Odrą jest miasto Wrocław. Od tego też czasu współorganizatorami Festiwalu Jazz nad Odrą są: Fundacja Jazz nad Odrą, Polskie Stowarzyszenie Jazzowe Oddział Wrocław oraz Centrum Sztuki Impart.
Adam Pierończyk/ Komeda – gość specjalny Greg Osby
Komeda – The Innocent Sorcerer to najnowszy projekt Adama Pierończyka, który zaprosił do współpracy muzyków: nowojorskiego saksofonistę Grega Osby – czołowego przedstawiciela współczesnej sceny jazzowej, brazylijskiego gitarzystę Nelsona Verasa oraz Sławka Kurkiewicza (kontrabas) i Łukasza Żytę (perkusja, instrumenty perkusyjne).
Komeda jest nadal wielkim czarodziejem, a jego muzyka łączy kolejne jazzowe pokolenia – o tym, że ta teza jest prawdziwa, będzie można przekonać się podczas koncertów. The Innocent Sorcerer to muzyka Komedy widziana oczami Pierończyka, który doskonale rozumie, że zbliżyć się do Mistrza, nie oznacza wcale go imitować. Ta płyta jest hołdem dla ikony polskiego jazzu – Krzysztofa Komedy Trzcińskiego.
Adam Pierończyk to czołowy saksofonista uważany za jednego z najważniejszych i najbardziej kreatywnych artystów dzisiejszej polskiej sceny jazzowej. Newsweek określa Pierończyka mianem jednego z jazzmanów, którzy zdecydują o kształcie polskiego jazzu w XXI wieku. Kilkakrotnie nominowany do Nagrody Fryderyka, nieprzerwanie od 2003 roku jest uznawany przez Jazz Forum za Najlepszego Saksofonistę Sopranowego. Został również wyróżniony przez Gazetę Wyborczą jako jeden z pięciu najbardziej wpływowych muzyków jazzowych w Polsce XXI wieku. Koncertuje na całym świecie, w tym na najważniejszych festiwalach m.in. North Sea Jazz Festiwal.
Greg Osby jest saksofonistą, kompozytorem, producentem i nauczycielem. Odcisnął piętno na współczesnym jazzie jako lider zespołu, a także występując z innymi artystami przez ponad 20 lat. Ceniony za swą dokładność i niezwykle innowacyjne podejście do kompozycji i gry, Osby jest wybitną gwiazdą kilku generacji muzyków jazzowych.
Nelson Veras urodzony w Salvador de Bahia, w Brazylii. Już jako nastolatek koncertował z takimi muzykami jak Pat Metheny, Aldo Romano, Gary Peacock, Michel Petrucciani, Mark Turner, Lee Konitz.
Sławek Kurkiewicz znany ze współpracy z Tomaszem Stańko, trio Marcina Wasilewskiego oraz Manu Katche. Na swym koncie ma nagrania dla prestiżowej wytwórni ECM.
Łukasz Żyta współpracował i nagrywał m.in. Januszem Muniakiem, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Tomaszem Szukalskim, Zbigniewem Namysłowskim.
The Bennie Maupin Ensemble
Bennie Maupin, najbardziej znany jest ze swojej niezwykłej gry na klarnecie, na płycie Milesa Davisa Bitches Brew. Grał z nim zresztą i przy realizacji innych płyt. Był współzałożycielem, wraz z Herbie Hancockiem, zespołu The Headhunters. Grał kolejnym zespole Hancocka – Mwandishi. Dla nich też wiele komponował. Urodzony w 1940 r., Maupin rozpoczął karierę od gry na klarnecie, później dołączył saksofon, flet i inne instrumenty dęte. Od początku kariery grał z czołówką muzyków jazzowych, takich, jak Marion Brown, Pharoah Saunders, Chick Corea, Roy Haynes, Horace Silver, McCoy Tyner, Lee Morgan, Freddie Hubbard, Jack DeJohnette, Andrew Hill, Eddie Henderson czy Woody Shaw.
Dyskografia Bennie Maupina jest imponująca. Od 1974 nagrywa dla wytwórni ECM i Mercury Records The Jewel in The Lotus (1974), Slow Traffic to the Right (1976), Moonscapes (1978), Driving While Black (1998), Intuition (1998). Obecny zespół Maupina – The Bennie Maupin Ensemble (założony w 2003 r), wraca do tradycji jazzu opartego na trio: saksofon, kontrabas, perkusja. Jak sam mówi, takie podejście do muzyki jest przemyślane i pozwala na improwizację. Artysta, poza aktywnym koncertowaniem, prowadzi klasy mistrzowskie w kilku krajach Europy oraz w Stanach Zjednoczonych.
Christian Scott Quintet
Christian Scott, młody amerykański trębacz, urodzony w 1983 roku w Nowym Orleanie. W 2004 roku ukończył Berklee College of Music w Bostonie, a już dwa lata później dostał nominację do nagrody Grammy za debiutancką płytę Rewind That. Entuzjastycznie przyjęto również jego kolejny album – Anthem, zdaniem wielu krytyków najlepszą płytę młodego artysty. Christian Scott ze swoim kwintetem gościł już w Polsce na Bielskiej Zadymce Jazzowej w 2009 r., zagrał w grupie McCoy Tynera we Wrocławiu podczas 45. Jazzu nad Odrą oraz z zespołem Marcusa Millera Tutu na warszawskim Torwarze. Wszędzie przykuwajął uwagę dojrzałymi improwizacjami.
Nowe dzieło Yesterday You Said Tomorrow potwierdziło klasę artysty i jego kwintetu. Właśnie za ten album Scott zdobył Nagrodę Edisona dla Najlepszego Artysty Jazzowego 2010 roku – najbardziej prestiżową i najstarszą europejską nagrodę muzyczną (wśród dotychczasowych zdobywców tego szczególnego wyróżnienia są między innymi: Herbie Hancock, Wayne Shorter, Tony Bennett, George Duke, Joe Sample & Randy Crawford i Dianne Reeves).
Najnowszy album został uznany za najlepszy w ubiegłym roku. Krytycy określają go jako podsumowanie czterdziestu lat historii jazzu. Błyskotliwa gra Christian Scott Quintet charakteryzuje się niespotykaną inwencją. Jest przepełniona ogromnym muzycznym bogactwem. To rewelacyjna płyta dla miłośników nowych, ciekawych dźwięków.
Christian Scott jest jednym z wielkich nowatorów swojego pokolenia. Jego najnowszy album Yesterday You Said Tomorrow jest hołdem dla jego muzycznych bohaterów lat 60, a jednocześnie wyrazem traktowania muzyki jako narzędzia do rozwiązania wielu najistotniejszych problemów współczesnej kultury.
Nigdy nie pracowałem nad żadnym albumem tak intensywnie, jak nad tym – twierdzi Scott – Chciałem stworzyć tło muzyczne, które odwoływałoby się do wszystkiego, co podobało mi się w muzyce z lat 60. Coltrane, Mingus, Miles Davis w połączeniu z muzyką stworzoną przez takich ludzi jak Bob Dylan i Jimi Hendrix. Muzyka z tego okresu po prostu miała więcej głębi, czy był to jazz, czy rock, czy folk czy cokolwiek innego. Klimat polityczny i społeczny w tym czasie był dużo trudniejszy, ale mimo to było kilku muzyków, którzy nie bali się oddać nastroju tamtych czasów w swojej twórczości.