City Sounds to nowa ogólnopolska marka koncertowa powstała jesienią 2011 roku, prezentująca najbardziej aktualne trendy w szeroko pojętej muzyce niezależnej i klubowej. Podczas sezonu inaugurującego na scenie City Sounds we Wrocławiu pojawili się między innymi: Nneka, Andreya Triana, Submotion Orchestra oraz GusGus. Po świetnie przyjętym przez publiczność starcie cyklu City Sounds, jego program na rok 2012 nie obniża lotów. W marcu we Wrocławiu na fanów nowych brzmień czekają kolejne atrakcyjne koncerty.
Rok 2012 City Sounds otworzyła koncertem kultowej brytyjskiej formacji Lamb. Prowadzony przez Lou Rhodes i Andy Barlowa legendarny duet wyrósł na stylistyce bristol sound i trip hop. Obok Massive Attack, Portishead i Hooverphonic, zespół ten udowadnia, iż muzyka elektroniczna może mieć romantyczną twarz. Zespół wystąpił we wrocławskim klubie Eter 9 lutego.
Niespełna miesiąc później, 8 marca, można było posłuchać Selah Sue, wschodzącej gwiazdy muzyki soulowej, nazywanej europejskim odpowiednikiem Erykah Badu i Lauryn Hill. Obdarzona nietuzinkową urodą młoda Belgijka jest sensacją na rynku muzycznym ostatnich miesięcy dzięki swojej płycie zatytułowanej po prostu Selah Sue. Jej rewelacyjne single This World oraz Raggamuffin podbiły już europejskie listy przebojów.
City Sounds spełni także marzenia fanów brzmień spod znaku dobrego synthpopu. 11 marca odbył się koncert szwedzkiej formacja Little Dragon. Współpraca z Gorillaz, SBTRKT, TV On The Radio, Raphaelem Saadiqem, do tego występy w największych telewizyjnych show w Stanach Zjednoczonych to najlepszy dowód na to, że szwedzkiemu składowi udał się awans do ekstraklasy nowoczesnego popu.
Złotą czwórkę zamkniemy występem Jamiego Woona, największej sensacji brytyjskiej sceny muzycznej w 2011r. To będzie prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji do zobaczenia tego uzdolnionego artysty na żywo w nadchodzącym sezonie. W chwilę potem Woon zaszyje się w studiu, gdzie planuje nagranie kolejnej płyty.
Maciek Szabatowski, pomysłodawca cyklu City Sounds
Najbliższe koncerty w ramach cyklu City Sounds:
21 marca, Ólafur Arnalds
Po świetnie przyjętym koncercie w 2010 roku, City Sounds ma przyjemność zaprosić na występ islandzkiego artystę Ólafura Arnaldsa. Ulubieniec Sigur Ros pojawi się 21 marca w Centrum Sztuki Impart we Wrocławiu. Islandczyk zaprezentuje się fanom muzyki alternatywnej w programie będącym połączeniem klasycznych aranżacjami z delikatną elektroniką.
Koncerty Olafura są zawsze owacyjnie witane a ostatni album artysty zyskał doskonałe recenzje w tak prestiżowych magazynach i portalach jak Uncut, Clash, Dazed & Confused, Paste, Pitchfork czy Drowned In Sound.
Ólafur Arnalds to islandzki multiinstrumentalista. Tworzy świat delikatnych kompozycji symfonicznych, łącząc w niezwykły sposób brzmienie smyczków. Sam mówi o tym w ten sposób:
Scena klasyczna wydaje się zamknięta dla ludzi, którzy nie studiowali muzyki przez całe swoje życie. Chciałbym wnieść mój klasyczny wpływ w życie ludzi, którzy zazwyczaj nie słuchają tego rodzaju muzyki – otworzyć ich umysły. Zwłaszcza ludzi młodych, którzy zdają się stanowić najliczniejszą grupę wśród mojej publiczności.
Polscy fani mieli okazję przeżyć to w 2008 roku, gdy Arnalds wystąpił jako support przed koncertem Sigur Rós w Warszawie. Prezentował wtedy materiał z EPki Variations of Static (2008). Rok wcześniej wydał swój debiutancki album Eulogy for Evolution, który zyskał duże uznanie wśród krytyków. Po klasycznym debiucie, na Variations of Static pojawiły się już elektroniczne trzaski i odgłosy maszyn. W 2010 roku Ólafur wydał swój kolejny album – …and they have escaped the weight of darkness.
25 marca, Jamie Woon
Absolwent prestiżowej BRIT School, jeden z najbardziej obiecujących nowych artystów z Wysp Brytyjskich – Jamie Woon jest kolejną gwiazdą cyklu City Sounds. Autor takich przebojów jak Lady Luck (z 2011) czy Wayfaring Stranger (nagrany wspólnie z Burialem) wystąpi we wrocławskim klubie Eter 25 marca.
Ma 28 lat, niesamowity głos i pisze świetne piosenki, czego dowodem jego debiutancka płyta Mirrorwriting. Znakomicie wypada też na żywo, co potwierdził katowickim koncertem transmitowanym na żywo przez radiową Trójkę.
Muzyka Jamiego Woona trafia zarówno do wielbicieli awangardowych pomysłów, jak i miłośników perfekcyjnie wyprodukowanej muzyki pop. Poruszając się bez żadnych zahamowań pomiędzy klasycznym gospel, a podpatrzonymi u Buriala dubstepowymi patentami, tworzy muzykę idealnie trafiająca w gusta słuchaczy zmęczonych nieodróżnialnymi wokalistami R&B i radykalną elektroniką. Zachowując typowo soulową wrażliwość i ekspresję, przywodzącą na myśl Aloe Blacca czy Jamesa Blacka, ten chińsko-szkocki wokalista potrafił oprawić swoją muzykę w całkowicie współczesne, połamane elektroniczne rytmy, kojarzące się raczej z wydawnictwami spod znaku WARP niż Northern Soul.
Największą siłę wszystkich kompozycji Woona stanowi jego niepowtarzalny wokal, który ma niezwykłą siłę przyciągania. Talent do śpiewu Brytyjczyk odziedziczył po matce, artystce związanej z muzyką celtycką, a który doskonalił w London School for Performing Arts & Technology (jego koleżanką ze szkoły była Amy Winhouse).
Sam artysta opisuje własną muzykę jako: ….R&B, muzykę opartą na gitarowym groovie, z wykorzystaniem elektroniki oraz własnego głosu zarówno w płaszczyźnie wokalnej jak i dodatkowego instrumentu.
Ólafur Arnalds
21 marca, godz.20.00
C.S.Impart
ul.Mazowiecka 17
Wrocław
Jamie Woon
25 marca, godz, 19.00
Klub ETER
Kazimierza Wielkiego 19
Wrocław