Wystawa w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia jest dużą, indywidualną prezentacją prac Marcina Berdyszaka, na której artysta zaprezentuje swoje najnowsze prace, w tym tytułową Sztuczne złudzenie II dotychczas nieeksponowaną. Wszystkie one oscylują wokół problemu zacierania granic między naturalnym a sztucznym, między prawdą a iluzją.
W twórczości Marcina Berdyszaka można zaobserwować kilka wątków, począwszy od relacji natura-kultura analizowanych od czasu eksperymentowania z żywymi owocami (zapach, rozkład materii organicznej) i zastępowanie ich technologicznymi atrapami, do problemów wyłącznie kulturowych, jak iluzja, imitacja. Zajmuje się także problemami z pogranicza świata społecznego i kultury, śledzeniem stereotypów, procesów unifikacji, konsumpcji, przenikaniem się kultury popularnej i kultury elitarnej.
Ważnym nurtem w twórczości prof. Marcina Berdyszaka jest także nurt krytyczny, który nawiązuje do tematyki tzw. sztuki krytycznej, ale nie stosuje stylistyki powszechnej wśród artystów tego nurtu, m.in. prowokacji artystycznej, skandalu czy nachalnej symboliki. Piętnuje negatywne zjawiska globalne, trendy kulturowo-społeczne, które odczytuje jako absurdalne lub destrukcyjne. W swoim dyskursie artystycznym nie ucieka od oceny rzeczywistości. Estetyczne kategorie są w jego twórczości obecne w równym stopniu, jak kategorie ocen moralnych.
Prace należące do nurtu krytycznego w twórczości Marcina Berdyszaka wiążą się z wątkami już wcześniej obecnymi w jego twórczości, dotyczącymi owoców i ich semantyki, jako symbolu natury, odniesienia ich do fizycznego parametru czasu oraz do symbolicznego i kulturowego wymiaru przemijania. Problemy rozpatrywane z punktu widzenia biologicznego trwania jednostki autor przenosi na trwanie zbiorowości ludzkich, historię i tradycję, uwikłanie człowieka w dzieje, skomplikowany system wartości i ograniczające go systemy władzy oraz społecznej, politycznej i kulturowej dominacji.
Jak piszę Elżbieta Kościelak we wcześniejszych analizach twórczości Marcina Berdyszaka:
artysta jest zakorzeniony w XX-wiecznej awangardzie, z którą podejmuje dyskurs i której ikony wykorzystuje do obnażania nieadekwatności jej zdobyczy. Artysta rozprawia się z mitem nowości, oryginalności i odkrywczości dzieła sztuki. Jest też jednym z nielicznych twórców w Polsce, którzy podejmują problematykę sztuki i kondycji ludzkiej nie z punktu widzenia lokalnych partykularyzmów, nietrwałych mód, skandali i prowokacji artystycznych, lecz z szerokiej globalistycznej perspektywy i jej uniwersalnego, multikulturowego kodu.
Marcin Berdyszak – ur. w 1964roku, mieszka i tworzy w Poznaniu. Jest absolwentem PWSSP w Poznaniu, obronił dyplom z malarstwa i rzeźby u prof. Włodzimierza Dudkowiaka i prof. M. Szańkowskiego. Od 1989 roku jest pracownikiem Akademii Sztuk Pięknych (Uniwersytetu Artystycznego) w Poznaniu, a obecnie także rektorem tejże uczelni. Marcin Berdyszak to pedagog, artysta, animator życia artystycznego. Prowadzi on pracownię warsztatów twórczości edukacyjnej na Wydziale Edukacji Artystycznej oraz pracownię działań przestrzennych. W swoich realizacjach artystycznych stosuje instalacje, obiekty gotowe (ready mades) oraz performance. Swoje dzieła prezentował na wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych, między innymi w Polsce, Niemczech, Słowacji, Finlandii, Szwecji, Japonii, Meksyku, Wielkiej Brytanii, Litwie Austrii i USA. Artysta jest reprezentowany przez Galerię Kościelak z Wrocławia.
Marcin Berdyszak Sztuczne złudzenia
13 lutego – 4 marca
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu
Domagalskiego 5
Radom
2 komentarzy
Dlaczego krytycznie oceniać sztuczne złudzenia?
Kogo dzisiaj przeraża konsumpcja, nadużycia, władza, brak wolności, zamrożone uczucia?
Te fenomeny są afirmowane.
Ich tzw. krytycy posuwają się dalej, eliminują to co nie-sztuczne i posuwają do bezpodstawnego pomawiania innych.
Co w tym niewłaściwego? Panopticum.
Przywdziewają “gombrowiczowską” Gębę, tuszują tożsamość, tęsknią, marzą za tym co sztuczne/////
durność i jeszcze raz durność