Honza Zamojski, niczym krnąbrny uczeń, wydaje się kpić z nauczyciela, a nawet z całej klasy. W rzeczywistości jego wystawa New Drawings, Portraits and a Poem ukazuje z różnych perspektyw wysiłki, frustracje i nastroje towarzyszące tworzeniu sztuki. Prace rumuńskiego artysty Dana Perjovschi natomiast sprawiają wrażenia rasowego, dobrze wytresowanego zwierzęcia, które jawi się jako potocznie określany najlepszy przyjaciel człowieka, niż chcący nas capnąć, wściekły pies. Jego sztuka jest przewodnikiem po płynnej, aksjomatycznie wyjałowionej rzeczywistości.
Dan Perjovschi urodził się w 1961 roku w Sibiu w Rumuni. Obecnie mieszka i pracuje w Bukareszcie. W 2004 roku został wyróżniony nagrodą im. Gergea Maciunasa. Twórczość rumuńskiego artysty odnieść można do rodzaju malarstwa monumentalnego z tą różnicą, że rolę płótna w tradycyjnym przedstawieniu malarskim zastępuje tutaj przestrzeń galerii, jaką jest monochromatyczna ściana, którą artysta pokrywa niezliczonymi formami figuratywnymi odnoszącymi się do problemów związanych z kulturą; zarówno w jej wąski rozumieniu, jako kultury artystycznej (w tym rynku sztuki oraz instytucjonalizacji artysty i dzieła), oraz szeroko rozumianej rzeczywistości ludzkiej. Artysta tworzy grafiki, których charakter utrzymany jest w prymitywnej konwencji komiksowej – ogranicza się do podstawowych form, które w wyobraźni widza tworzą antropomorficzne kształty rozpoznawane przez nas na co dzień. Dan Perjovschi tworzy swoje grafiki w przestrzeniach galeryjnych na całym świecie m.in. Museum of Modern Art, gdzie w 2007 roku odbyła się wystawa z jego udziałem pod tytułem What happened to us ? Jak podkreśla autor, tworzone przez niego prace odnoszą się do subiektywnych przemyśleń na temat otaczającej nas rzeczywistości. Grafiki stanowią rodzaj logo, które artysta umieszcza w przestrzeni galeryjnej, a te z koli stanowią wizualizację dla idei rodzących się z obserwacji codzienności.
O ile sztuka uprawiana przez malarzy renesansowych ukazuje nam mimesis w dwóch pierwszych sposobach rozumienia tego pojęcia przez Arystotelesa jako naśladowania rzeczywistości, takiej, jaką jest lub jej wyidealizowanego obrazu, to Dan Perjovschi ukazuje nam ją jako zepsutą, a nas samych odziera ze wszelkich złudnych masek, które zakładamy na co dzień. Czyni to w sposób nie konwencjonalny wkładając maksimum treści w minimalistyczną formę.
Prymitywizm form jakie stosuje w swoich grafikach Perjovschi wypadałoby rozumieć w sposób zaproponowany przez Ernsta Gombricha, jako element najbardziej zbliżony względem natury ludzkiej. Linearyzm i swoista archaiczność prac odsyłać nas może do malowideł jakie możemy podziwiać w jaskiniach Altamiry i Lascaux. Świadczy tym samym o tym, że twórczość rumuńskiego artysty dotyka elementarnych kwestii związanych z ludzkim istnieniem jak religia, instytucje, społeczeństwo, tożsamość etc. Jest w tym swego rodzaju poetyka oparta na prostocie, która mimo ograniczeń formalnych potrafi jasno, a niekiedy nawet bezprecedensowo mówić o wielu kwestiach dotyczących ludzkiej rzeczywistości. Nasuwa się tutaj sentencja wygłoszona przez F. Nietzschego, który mówił, że rzeczy najprostsze są najbardziej złożone.
Sebastian Kochaniec
Honza Zamojski urodził się w 1981 roku. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu (wydział Grafiki; specjalność: Komunikacja Wizualna, dyplom z wyróżnieniem obroniony we wrześniu 2008) oraz na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ( kulturoznawstwo i filozofia na Wydziale Nauk Społecznych). Niektóre nagrody, stypendia i rezydencje: Medal Młodej Sztuki – nagroda Głosu Wielkopolskiego; nominacja do Paszportów Polityki w kategorii Sztuki Wizualnej; Kulturysta Roku, nagroda Programu 3 Polskiego Radia; druga nagroda w konkursie Spojrzenia 2011 – Nagroda Fundacji Deutsche Bank dla najciekawszych młodych polskich artystów; Brązowy Medal dla książki Jak jsem potkal d’abla w konkursie Best Book Design from all over the World, organizowanym przez Stiftung Buchkunst w Lipsku; roczne stypendium Fundusz Promocji Twórczości Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego; trzymiesięczna rezydencja w Triangle Art Association, Nowy Jork.
Zamojski analizuje punkty odniesienia oraz figury, z którymi wiąże się obawa o bycie pod czyimś wpływem. Ingeruje w historyczne i ikoniczne obrazy, wprowadzając do nich rysunkowe postaci czy niezdarne wizerunki. Interwencje te obejmują tematy znane zarówno z historii sztuki i religii, jak nauki czy pop kultury, jednakowo potraktowane dzięki komicznym rysunkom Zamojskiego. Idea bycia artystą może być równie istotna jak praca nad dziełem sztuki, a Zamojski sprawia, że kwestia ta staje się oczywista.
Pokazywany na wystawie wiersz, pełen wątpliwości i braku pewności siebie pozwala wniknąć głębiej w proces myślowy artysty. Większość motywów, do których odwołuje się artysta, nie jest rozpoznawalna w ostatecznych pracach, choć nie są one również nieistotne. Dla artysty między jego twórczością, dziełami innych artystów, życiem wewnętrznym, początkiem oraz zakończeniem pracy istnieją ścisłe powiązania. Pełny dramat bycia artystą rozgrywa się zatem na wielu poziomach w obrębie całej wystawy. Bawiąc się rolą twórcy i parodiując ją, Zamojski z dystansem igra z mitem artysty. Jednak wystawa nie jest cyniczna; rozważania Honzy Zamojskiego nad różnymi aspektami praktyki artystycznej są jak najbardziej szczere.
Ruba Katri
Kuratorami wystawy są Ruba Katrib (Honza Zamojski) i Monika Szewczyk (Dan Perjovschi).
Wystawa Honzy Zamojskiego i Dana Perjovschi
Od 21 grudnia 2012 roku do 17 stycznia 2013 roku
Galeria Arsenał
ul. A. Mickiewicza 2
Białystok