Co łączy wielkie malarstwo z dyplomacją i sportem olimpijskim? Cel, którym jest utrwalenie wysokiej formy, prowadzącej do laurów i sławy. Formy – doskonałej, trwałej i zwycięskiej. Formą w dyplomacji jest godność, dostojność, wiedza i styl. W muzyce forma to wielki kunszt skali głosu lub uzyskane dźwięki instrumentu. W sporcie rekordowa forma przynosi zwycięstwo i laury. W malarstwie, forma decyduje o nieprzemijalnej wartości obrazu, o poziomie kolekcji, wystawy oraz prestiżu i sławie artysty. Tytuł obrazu jest magnesem, który budzi zainteresowanie dziełem, skupia uwagę dla poznania obrazu i utrwala je w pamięci. Tylko wielka forma dzieła malarskiego wywołuje u oglądającego zachwyt i podziw, a potem rządzę posiadania oglądanego obrazu.
Eugeniusz Gerlach czuje doskonale sport, co ukazują Jego obrazy honorujące wiele dyscyplin olimpijskich: Błękitny balet, Bokserzy, Koszykarze, Orzeł z Wisły, Piłkarski balet, Piłkarze, Sztangista, Tenisista, Walka o piłkę, Znicz olimpijski, Zapaśnicy. Sport w malarstwie Gerlacha jest wizytówką polskiej sztuki, która zachwyci gości IO w Soczi’2014, Rio de Janeiro’2016 i Pyeongchang’2018.
Prestiż Artysty budują jego fundamentalne cechy: WYOBRAŹNIA, WIEDZA, WYTRWAŁOŚĆ i WYKONANIE, a utrwalają obrazy, wystawy, publikacje, fotografie, filmy, teksty krytyczne i wywiady. Suma osiągnięć ukształtowała sylwetkę artystyczną Gerlacha. Twórcy dojrzałego, wrażliwego i wymagającego, jako kuratora własnych zbiorów i wystaw. Klasa doskonałości i wielkość kolekcji wskazują na charakter pierwszej w Polsce pinakoteki autorskiej. Instytucji otwartej w Krakowie, której dynamicznym komisarzem jest syn Eugeniusza – Stanisław.
Czym przyciąga i zachwyca krakowska pinakoteka Gerlacha? Kolekcją namalowaną na odmiennych i dobieranych podobraziach. Na płótnach matowych, gęstych i wodoodpornych, o jednakowej grubości; na deskach albo płytach drewnopodobnych; gęstej i twardej tekturze odpornej na wilgoć i specjalnym gatunku kartonu. Artysta doświadczony, wrażliwy i wymagający unika eksperymentów estetycznych. Odrzucił malowanie na szkle, gipsie, metalu, kamieniu i tworzywach. Jego talent, wyobraźnia, doświadczenie i odwaga doskonalą i poszerzają ekspresje malarską. Malarstwo Gerlacha budząc ciekawość formą, stylem i treścią zapisuje się trwale w pamięci. Sprawia to kreacyjnie i barwnie namalowany temat, harmonijnie kontrastowany z naturalnym światłem. Czy oglądamy witraże?
Obrazy na wystawie są statyczne i ukończone. Mają niezmienne światło. Gerlach namalował je po mistrzowsku tak, aby poruszyły, zaciekawiły, a nawet zaskoczyły. Patrząc na wybrane obrazy czuję nakaz myślenia o całej kolekcji. Odbieram ją jak witraże niezwykłe, wypełnione abstrakcją albo figuratywną formą malarską na szkle. To złudzenie. Oglądamy obrazy na płótnie. Wielkość sztuki i znakomitość twórczości polega na zaufaniu artyście. Oglądamy bardzo wyrazistą ekspresję Eugeniusza Gerlacha, silniejszą niż podpisy pod obrazami, i informacje o tym, na co patrzymy.
Fantazja linii i barw daje obrazom dynamikę i tworzy wrażenie oglądania wielu projektów dla witrażowych kwater. Wydzielone na obrazie pola, z różnym światłem, przenoszą myśli do pamięci i wyobraźni. Malarstwo staje się dynamiczne, zachwyca czymś nowym, ale również dawnym, kojarzonym z innymi obrazami. Dostrzegam na obrazach ołowianą siatkę witraża lub jej czarne fragmenty, zamiast rysunkowej konstrukcji i malarskiej kompozycji na płótnie. Wewnętrzna dynamika w kwaterach namalowanego na płótnie barwnego obrazu staje się wydzielonym tematem i unikalnym ornamentem. Gerlach obrazami pobudza wyobraźnię i pamięć wywołując zaskakujące skojarzenia u oglądających. Nagle, wędrujemy z galerii malarstwa do witraży w pałacach, ratuszach, świątyniach i zamkach. Wznoszonych z rozmachem i starannością od średniowiecza do współczesności.
Witrażownictwo jest malarstwem bez podobrazia, w którym barwy dynamiczne i zmienne, tworzy światło przenikając z jednej strony szklanego obrazu. Tak było od średniowiecza, w Bizancjum i w Europie. Teraz odnajdujemy u Gerlacha witrobrazy, zmieniające się w zależności od perspektywy patrzenia. Malarze byli często sceptyczni wobec tej formy i gatunku. Dziewczyna z dzbanem mleka, Jana Vermeera, z 1660, w Rijksmuseum, ma tylko światło z okna, a nie rozmaitość światła z witraża. Witraże, tak jak obrazy stawały się atrybutami świątyń. Gerlach dobrze zna malarstwo i witraże Wyspiańskiego i Mehoffera w kościele Mariackim i na Wawelu. Wie, że syn kompozytora, a brat pisarza, Boya-Żeleńskiego, Stanisław założył w 1902 funkcjonujący do dziś Krakowski Zakład Witrażów S.G. Żeleński.
Czy te przykłady to gra Artysty z publicznością? Czy obrazy mają być jednoznaczne? Czy ich piękno i wartość estetyczna rośnie, gdy niosą wiele znaczeń? Intencje Gerlacha podlegają odczytaniu i interpretacjom oglądających. Gra barw ujętych między liniami na obrazach sprawia wrażenie oglądania prac witrażowych. Obrazy abstrakcyjne, art-deco, konstruktywistyczne i w nowej figuracji malowane przez Gerlacha odbieram, jako projekty wielkich witraży, które zmieniają się razem ze słonecznym światłem w rozmaitych porach dnia i roku. Czy Duet z 2004 i Grająca na harfie, 2012 to witraże del’ arte dla filharmonii; Trzy gracje z 2011 to projekt witraża dla teatru muzycznego, Pianistka z 2006 będzie oglądana w kabarecie, a Kompozycja geometryczna z 2012 to projekt dla Stowarzyszenia Architektów Polskich?
Obrazy Gerlacha mają ładunek estetyczny i siłę sprawczą. Pobudzają wyobraźnię i oddalają stresy. Te formy swobodne, zmienne, lekkie, ale dynamiczne wewnątrz kompozycji, mają stonowaną i wysmakowaną kolorystykę. Technika olejna pozwala dojrzeć w obrazach projekty witraży. Skojarzenia te prowadzą obrazy Gerlacha do więzi z osiągnięciami artystycznymi suprematystów; Kazimierza Malewicza, Aleksandra Rodczenki, Jerzego Nowosielskiego, Jonasza Sterna, Andrzeja Wróblewskiego, Leona Chwistka (Miasto fabryczne, 1949) i Henryka Stażewskiego (projekt reklamowy z 1924. z założeniami do rozmieszczenia i nasycenia barw z palety).
Obrazy Gerlacha stylem i rozmachem elektryzują i formują wrażliwość kolekcjonerów i młodej publiczności. Dla muzeów i galerii wystawa niesie wartości estetyczne, kulturowe, obyczajowe, cywilizacyjne i interpretacyjne. Inwestorzy dostrzegą w obrazach radość patrzenia dzisiaj i korzyści w przyszłości. Piękne, oryginalne i witrażowe malarstwo Gerlacha przynosi posiadaczom sztuki więcej satysfakcji niż papiery wartościowe na giełdzie. Witrażowe i abstrakcyjne obrazy Gerlacha są lokatami w dobro i piękno. Kolekcjonerzy gromadzą obrazy, jako inwestycje i z sentymentu dla danej pracy. Obrazy te podnoszą prestiż społeczny mierzony znakami artystycznymi w naszym otoczeniu.
Obrazy pokazane w Warszawie są charakterystyczne i klasyczne. Spełniają wymóg piękna – wzbudzającego upodobanie. Wystawy Gerlacha są dynamiczne i intymne. Odsłaniają tajemnicę, która intryguje i trafia do pamięci oglądającego. Malarstwo Gerlacha, obok wystaw, można poznać w pracowni w Krakowie, która ma klimat pinakoteki autorskiej, tajemniczej, dostępnej i gościnnej. Poznając Artystę odnotujmy, że imię nie jest skrótem marketingowym EUropy Geniusz, ale niezmiennym od urodzenia w Bieniawie, pow. Podhajce, w 1941.
– dr Władysław Serwatowski, tekst z katalogu wystawy
Eugeniusz Gerlach (ur. 1941) mieszka i pracuje w Krakowie. Absolwent Wydziału Malarstwa i Grafiki krakowskiej ASP (1966). Od roku 1966 należy do Związku Polskich Artystów Plastyków. W swoim dorobku ma ponad 50 wystaw indywidualnych i udział w ponad 70 wystawach zbiorowych. Jego obrazy znajdują się w kolekcjach muzealnych , zbiorach prywatnych w Polsce i zagranicą, m.in. w Kanadzie, USA, Francji, Szwecji, Niemczech i RPA. Dwukrotnie otrzymuje Stypendium Ministra Kultury i Sztuki.
Eugeniusz Gerlach, Cztery oblicza twórczości
Od 3 do 22 września 2013 r.
wernisaż: 5 września 2013 r., godz. 18.00
Galeria DAP3, Dom Artysty Plastyka, ul. Mazowiecka 11a
Warszawa