Tytuł wystawy Libella odnosi się do problemu wyznaczania ram dla działań zakwalifikowanych jako nietypowe wobec obowiązującego powszechnie wzorca. Działania nietypowe zawsze wychodzą z wcześniej ustalonych czytelnych zasad (pion/poziom) koncentrując się na potencjale wynikłych z niedokładności pomiaru aberracji.
Libella – czyli przyrząd pomiarowy, który pozwala wyznaczać małe kąty pochylenia prostych lub płaszczyzn w odniesieniu do kierunku poziomego lub pionowego – pełni tu rolę miernika tych odchyleń na terenie (geodezja) relacji międzyludzkich i kodów społeczno-kulturowych (geodezja mentalna).
Grzegorz Sztwiertnia (ur. 1968, Cieszyn) ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa (1992). Prowadzi wraz ze Zbigniewem Sałajem pracownię interdyscyplinarną na tej uczelni. Pracuje w różnych mediach: malarstwo, rysunek, instalacja, obiekt, wideo, teoria sztuki, kuratorstwo. Zainteresowany krytyką kultury wizualnej, teorią widzenia i percepcji, językoznawstwem i edukacją, medycyną i psychiatrią, teatrologią, filmoznawstwem. Doktor habilitowany. Pracuje i mieszka w Skoczowie i Krakowie. Jego prace znajdują się kolekcji Małopolskiej Fundacji Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie.
Od 1984. Lata szkolne. Początek pracy naukowej polegającej na precyzyjnym symulowaniu człowieka. Rozpoczyna codzienne treningi psychofizyczne umożliwiające osiągnięcie doskonałości w symulowaniu normalnych zachowań i reakcji w relacji z otoczeniem. Zdaje maturę.
Od 1987. Lata studiów. Pogłębianie praktyk symulacyjnych, rozszerzonych o badania nad metodami manipulowania ludzkimi emocjami i reakcjami, oraz nad technikami tzw. percepcji zwrotnej.
1993. Założenie Instytutu Nowych Badań. Próba obniżenia ciepłoty ciała o połowę, według prawa: Pół żywy pół martwy – nie żywi nie martwi. Opracowanie kompleksowego projektu Falanster Artystów. Podstępnie planuje uruchomienie manufaktury wytwarzającej falsyfikaty dzieł sztuki (na początek dorobek V. van Gogha). Usiłuje zainteresować otoczenie projektem (ponoć intratnym) budowy Doskonałych Falansterów dla Artystów jako pomysł na izolowanie elementów wywrotowych i pasożytów na obrzeżach świata.
1994. Publikuje odezwę do licealistów i studentów Jak rodzi się myśl. Buduje prototyp stymulatora padaczki Aura 1 – bezpiecznego rodzinnego wehikułu wewnętrznej podróży i iluminacji. Podróżuje do Filadelfii, gdzie próbuje zainteresować swoim wynalazkiem ekstatyczne sekty religijne (m.in. Shakersów). Bierze udział w konferencjach w Nowym Jorku, gdzie opracowuje plan eksportu specjalistycznych materacy zdrowotnych Dream Control 1. Odnosi pierwszy sukces finansowy.
1995. Po powrocie do kraju pracuje nad dziwacznymi urządzeniami do utrudniania życia (i tak już trudnego), takimi jak Pneumatyczny wózek inwalidzki oraz konstruuje kilka tanich i praktycznych protez rąk i nóg, które jednak nie znajdują nabywców. Wykonuje (rzekomo ręcznie) kilkanaście tablic poglądowych na temat melancholii, na specjalne zamówienie sanatorium Pod Czyrakiem.
1996. Ponawia próbę powrotu do działalności pedagogicznej, przygotowując i demonstrując zabieg Transplantacji na Rynku w Bytomiu (wstęp wolny). Popis ten to połączenie konwencjonalnych zabiegów chirurgicznych z systemem praktyk magicznych (Transplantacja praktyczna, Plastyka skóry, Ujarzmianie ciała, Znieczulenie ogólne i inne).
1997. Poddaje się próbie osiągnięcia stanu rośliny, aby zweryfikować poglądy na wegetarianizm. Eksperyment polegał na iniekcji dużej dawki insuliny i wypiciu sporej ilości wody z cukrem o dużym stężeniu (nie wolno zasnąć). Następnie z trudem powraca do ludzkiej postaci.
1998. Jeździ po Polsce z wykładami pod wspólnym tytułem Medyczna poprawność – Medical Corretness, jednak nie zdobywa uznania dla swoich idei. Poświęca się bez reszty zagadnieniom z dziedziny magii i psychotroniki. Współpracuje z trudną młodzieżą nad opanowaniem widzenia skórnego (Ćwiczenia dermooptyczne). W tym samym czasie organizuje tajne Warsztaty psychotroniczne na Wydziale Badań nad Ektoplazmą (Psychotronic Workshops – Department for Research on Ectoplasm). Ponadto zajmuje się (wspólnie z Wilhelmem Occultowiczem) psychofotografią oraz budową specjalistycznych przyrządów terapeutycznych (np. Aparat Occultowicza, czy Aparat biotelekomunikacyjny na żetony do odbioru i przekazu informacji na odległość z pominięciem narządów zmysłów).