Co dzień z pamiątką nudnych postaci i zdarzeń
Wracam do samotności, do książek – [do] marzeń,
Jak podróżny, śród dzikiej wyspy zrzucony,
Co rana wzrok i stopę niesie w różne strony,
Azali gdzie istoty bliźniej nie obaczy,
I co noc w swą jaskinią powraca w rozpaczy.
Info: Dziady, cz. I