Prochem jestem i w proch się obrócę. Życie pełne jest upokorzęń i cierpień – ciągną z ponurą miną – wszystie nici wiodące do szczęścia rwą się w ręku człowieka, a najbardziej złote nici. O, mój drogi d’Artagnanie – rzekł Aramis z lekkim odcieniem goryczy w głosie – wierzaj mi, ukrywaj swoje rany. Milczenie jest ostatnią radością nieszczęśliwych; strzeż się, by ktokolwiek poznał twoje cierpienie, bo ciekawość ludzka pije nasze łzy jak much krew rannego jelenia.
Info: Trzej muszkieterowie; uczona rozprawa Aramisa