Miał oczy nieprawdopodobnie błękitne, nie stworzone do patrzenia, tylko do bezdennego zniebieszczania się w marzeniu.
Info: Źródło: Republika marzeń
Ownetic to platforma społecznościowa, na której ludzie z pasją do kolekcjonowania i tworzenia prezentują, katalogują i organizują swoje zbiory.
© Ownetic 2020 / Polityka prywatności
Miał oczy nieprawdopodobnie błękitne, nie stworzone do patrzenia, tylko do bezdennego zniebieszczania się w marzeniu.
Info: Źródło: Republika marzeń
Bruno Schulz (ur. 12 lipca 1892 r., zm. 19 listopada 1942 r.) - polski prozaik, grafik, malarz, rysownik i krytyk literacki pochodzenia żydowskiego. Dorobek pisarski Schulza jest skromny ilościowo - to raptem dwa tomy opowiadań: Sklepy cynamonowe oraz Sanatorium pod Klepsydrą, a także kilka utworów, których pisarz nie włączył do pierwodruków wspomnianych zbiorów. Warto wspomnieć także o zbiorze listów Księga listów wydanym w1975 r. oraz o szkicach krytycznych, które Schulz publikował na łamach prasy. Część utworów Schulza zaginęła: opowiadania z początku lat 40. wysłane przez pisarza do kilku pism oraz szkice powieści Mesjasz. Cykle opowiadań Sklepy cynamonowe i Sanatorium pod Klepsydrą to swoisty opis życia małomiasteczkowych polskich Żydów i autobiografia pisarza utrzymana w poetyce snu. Zaciera się tu granica między rzeczywistością a mitem. Autor podróżuje po krainie dzieciństwa, które widzi jako najważniejszy okres w życiu człowieka. Czas wydaje się zataczać koła, powtarzalność pór roku i dnia ma pierwszeństwo przed linearnym następstwem zdarzeń. Głównym bohaterem opowiadań jest Józef, odzwierciedlenie samego autora. Obok niego pojawia się Jakub, ojciec bohatera: bajarz, demiurg, cudotwórca. O ile mężczyzna u Schulza wydaje się uosobieniem intelektu, o tyle kobiety utożsamiane są z materią, z tym, co praktyczne, a nie poetyckie - co nie umniejsza jednak erotycznej fascynacji nimi, ani siły, z jaką wpływają na bohaterów. Rzeczywistość wokół bohatera wydaje się żyć w pełni niezależnie, ożywa tu niemal każdy przedmiot. Niezwykle charakterystyczny jest język tej prozy: niebywale bogaty, poetycki, pełen archaizmów - jak gdyby Schulz odkrywał na nowo pierwotne znaczenie słów. Wikipedia
Input your search keywords and press Enter.