Kiedy boli, to się krzyczy!
Nie chodzi o to, żeby stawać okoniem do każdej decyzji, ale żeby nie ustępować wobec nacisków pieniądza, nie ustępować w momencie, kiedy mamy monopol jednej grupy działającej na rzecz zniszczenia modernistycznego budynku, który jest istotny. Są przykłady lepszego zarządzania dziedzictwem modernizmu, lepszego radzenia sobie z takimi miejscami – i powinniśmy za nimi podążać, a nie pozwalać na to, żeby pod Wawelem powstawały nam kolejne Sheratony. Potem wszyscy są zdziwieni i pytają, kto na to pozwolił. No my na to pozwoliliśmy!