Policjanci i złodzieje
Zachowanie ostrości przekazu przy surowości formy stanowiło nie lada wyzwanie – jeśli więc Vegę za coś ganić, to na pewno nie za brak odwagi. Niestety Nowe porządki to klasyczna „ucieczka do przodu”. Solenna dokumentacja i westernowy entourage, przyziemne tragedie i odklejone od rzeczywistości postaci drugoplanowe, szumnie kreślone wątki z bladymi rozwiązaniami.