Ku innym brzmieniom
W poszukiwaniu pomysłu na własną tożsamość – i ofertę kulturalną – Lublin sięga po swoje najstarsze i najwartościowsze aktywa: spotkanie Wschodu i Zachodu. (...) Życzę tym planom powodzenia już nawet wyłącznie samolubnie i prywatnie, bo dzięki temu mam okazję posłuchać artystów, których zobaczyć w polskich salach koncertowych niemal się nie da.