Cała Polska w Klątwie gra
Jeśli więc jest tu coś do myślenia, to nie sam przekaz, tylko ów nienaturalny, niebotyczny sukces przedsięwzięcia. Nie spektaklu, tylko dymu wokół niego, o rozmiarach atomowego grzyba. Sukces sprowadzający się do tego, że awantura nie schodziła tygodniami z pierwszych stron gazet i pasków w telewizjach informacyjnych. Że cała Polska ochoczo zagrała w tej Klątwie.