9 października w katowickim Spodku odbędzie się 30. edycja Rawa Blues Festival – największego i najstarszego festiwalu bluesowego w Polsce. Z uwagi na jubileusz i okrągłe urodziny Festiwalu, z fanami bluesa będą świętować gwiazdy które już zagrały na Rawa Blues Festival: James Blood Ulmer, Vernon Reid, Rick Estrin & The Nightcats with Charlie Baty, Nora Jean Bruso.
Zdecydowaliśmy, że zaproszone zostaną postaci światowego bluesa których występ na Rawie szczególnie zapadł w pamięci fanom. Stąd pomysł retrospekcji tego najlepszego dorobku Festiwalu – przybliża kulisy wyboru gwiazd dyrektor festiwalu, Irek Dudek. Również występ Dudka będzie szczególny, ponieważ zaprezentuje on na żywo materiał z nowej płyty – Dudek Bluesy, której premiera miała miejsce 23 kwietnia.
Rawa Blues Festival wystartował na przełomie kwietnia i maja 1981 r., w okresie kiedy w kraju wrzała solidarnościowa gorączka. Podczas I Ogólnopolskich Spotkań z Bluesem Rawa Blues, bo taką wtedy nosił nazwę ten festiwal, blues w różnych jego odcieniach rozbrzmiewał w śląskich klubach: Akant, Kwadraty, Medyk, Puls i Wahadło, a na scenie znaleźli się m.in. Elżbieta Mielczarek, Paweł Ostafil, Dżem i Easy Rider. Przez kolejne lata, również w stanie wojennym, na scenach Rawy pojawiali się wszyscy najważniejsi polscy wykonawcy bluesa, niektórzy bardzo regularnie. Rawa szybko stała się najważniejszym miejscem przeglądu stanu naszego bluesowego posiadania, a konkursowe przeglądy młodych wykonawców sukcesywnie wyłaniały wielu wiodących dziś na rodzimej scenie bluesmanów. Koncerty, ale przede wszystkim klubowe granie, tworzyło i upowszechniało najwłaściwszy dla prezentacji i odbioru bluesa klimat i subkulturę bycia muzyków i słuchaczy w tak swoistej bliskości.
Od samego początku dyrektorem i organizatorem festiwalu był Irek Dudek, który już w latach 60. próbował przeszczepić muzykę bluesową na polski grunt. Wielka gwiazda polskiego rocka (lider popularnej od lat 80. do dziś grupy Shakin’ Dudi), multiinstrumentalista, wokalista i kompozytor, wymyślił pierwszy w Polsce bluesowy festiwal i prowadzi go do dziś. To m.in. dzięki jego charyzmie i projesjonalizmowi do Spodka co roku zjeżdża jesienią kilka tysięcy osób z całej Polski.
W 1992 r. Rawa bardziej zdecydowanie wyszła poza krąg krajowego podwórka, prezentując liczących się wykonawców zagranicznych. Koncertów w hali Spodka słuchało wtedy ok. 10 tys. słuchaczy! Ten rekord frekwencji nigdy potem nie został pobity, za to na następnych edycjach festiwalu gościły z jedynymi w Polsce, a czasem i w Europie koncertami gwiazdy bluesa pierwszej wielkości i historyczne już postacie tej muzyki: Luther Allison. Junior Wells, Koko Taylor, Carey Bell, John Cephas i Phil Wiggins, C. J. Chenier, Rory Block, Little Charlie & The Nightcats, Guitar Shorty, James Blood Ulmer i wielu innych. To właśnie dla nich wielu fanów przyjeżdżało na Rawę, chcąc słuchać bluesa w wykonaniu jego tak ważnych twórców, spotkać się z postaciami, które na bluesowym topie znaczą tak wiele, zobaczyć bluesowy show, jaki prezentowany jest tylko na ważnych festiwalach bluesa w szerokim świecie.
Podczas Rawy Blues 2006 można było posłuchać m.in. Roya Rogersa, Paula Geremii i Nory Jane Bruso, której występ stał się wielkim wydarzeniem festiwalu, w pamięci każdego widza tamtej edycji Festiwalu pozostanie szczególnie jeden z utworów który Nora zaśpiewała… bez mikrofonu! W 2007 wystąpiła kilkukrotnie nagradzana Blues Music Awards, Janiva Magness. Wyjątkowo malowniczy okazał się band Asylum Street Spankers, który czerpie całymi garściami ze współczesnych gatunków, od country po hip-hop. Bardzo energicznie zagrali Storm Warning z Wielkiej Brytanii. W 2008 roku wydarzeniem Festiwalu był występ Debbie Davies i Setha Walkera. Niesamowicie klimatycznym występem zachwycił Samuel James, a atmosferę skutecznie podgrzał występ Shakin’ Dudi – byli w wyśmienitej formie. Niespodzianką był również bardzo udany występ The California Honeydrops. 29. edycja to przede wszystkim mocny rockowo-bluesowy występ Erica Sardinasa z zespołem Big Motor, ale przed nim zagrali legendarny Rod Piazza & The Mighty Flyers a także młoda gwiazda Eden Brent.
I tak Rawa Blues Festival dociera do swojego jubileuszu – 30 edycja festiwalu przede wszystkim ma mieć charakter retrospektywny. Usłyszymy najlepszych wykonawców, którzy grali już na Rawie i których koncerty zrobiły największe wrażenie na wszystkich: fanach, krytykach, innych muzykach i organizatorach.
Hulaszczy i ochrypły, super-cool i hiper… satyryczny, ostre teksty i solówki killera. Po prosty nie może być lepiej! – tak o Ricku Estrinie, Charlie Baty’m i The Nightcats pisze najbardziej poczytny bluesowy magazyn, Blues Revue. Zespół z Sacramento od 34 lat gra niesamowicie zakręconego bluesa mocno związanego z jazzem a dodatkowo wymieszanego ze swingiem, soulem, i rockabilly.
Założycielami The Nightcats były dwie największe osobistości składu – gitarzysta Charlie Baty oraz wokalista i harmonijkarz Rick Estrin. Swój debiutancki album All the Way Crazy wydali w 1987 i od tamtej pory zaczęli bardzo intensywnie grywać na festiwalach bluesowych i w klubach w całych Stanach.
Serca polskich fanów bluesa zespół zdobył przede wszystkim dzięki swojej muzycznej mieszance, zaś kolorytu występowi dodawał image obu liderów. W 2008 roku nieoczekiwane odchodzi z zespołu Charlie Baty. Już bez Baty’ego w 2009 wydali świetny album Twisted, a w samym tylko 2010 otrzymali 4 nominacje do Blues Music Awards – w sumie uzbierali pokaźną liczbę 14 nominacji do nagród przyznawanych rokrocznie przez Blues Organisation.
RawaBlues: W 2004 roku zagraliście po raz pierwszy na Rawa Blues Festival, czy pamiętacie tamten występ?
Rick Estrin (RE): Pamiętam doskonale! Gramy w wielu miejscach, i prawdę mówiąc często nasze występy zlewają się w naszej pamięci… ale nie Rawa! To był nasz jedyny występ w Polsce i doskonale pamiętam to wydarzenie… Spodek, i fanów, którzy byli niesamowici… bardzo entuzjastycznie nastawieni. Ich reakcja na nasz koncert była wspaniała. To generalnie jeden z najwspanialszych festiwali w mojej długiej karierze, dlatego tym bardziej cieszę się że dane jest nam wrócić i zagrać ponownie.