Na głodzie
Wolny-Hamkało opisuje proces dziedziczenia. Nie osobowości, a karier. Bohaterka mimowiednie podąża tropem ojca, który większość jej dzieciństwa spędził na planach filmowych, przedłużających się libacjach alkoholowych i snobistycznych balach dziennikarza. Po latach, będąc już dorosłą kobietą i matką, wciąż obawia się jego opinii, oceny autorytetu; wypuszcza powietrze przez usta i zastyga w oczekiwaniu, słysząc wyłącznie własną, pulsującą w skroniach krew.