Miejsce, w którym wykwitła sztuka
Myślę, że nie istnieje coś takiego, jak idea tego miejsca. Tak naprawdę ile osób zaangażowanych w Wykwit, tyle odrębnych idei. Nigdy nie mieliśmy więc jednego wspólnego wyobrażenia Wykwitu, które byłoby odczytywane tak samo przez wszystkich jego współtwórców. Pewne koncepcje konstytuowały się później samoistnie w mniejszych grupach, na przykład na potrzeby konkretnego wydarzenia czy projektu, ale idea Wykwitu nigdy nie była czymś z góry ustalonym i zaakceptowanym przez wszystkich.