Drzwi od kuchni
Liczba ludności Drohobycza od ponad dziesięciu lat systematycznie spada. W dniu 1 stycznia 2011 roku Drohobycz liczył 77 624 mieszkańców, trudno powiedzieć, ilu od tamtego czasu zmarło, ilu wyjechało do Polski, Włoch, Anglii… Popękane chodniki, dziury w jezdni, otwarte, okradzione przez złomiarzy z żeliwnych krat studzienki kanalizacyjne. Postronny obserwator, który zawita na kilka godzin do Drohobycza, odnosi wrażenie, że miasto pokrywa się kurzem, żółknie, zapada w sobie. Teoretycznie nie ma po co tu wracać, nie ma sensu przypominać jego mieszkańcom o Schulzu. Jak śpiewał Jacek Kaczmarski: (…) mądremu to na nic, głupi nie uwierzy. Zwłaszcza jeśli po drugiej stronie jest niezawiniona, bo wynikająca z ideologicznej manipulacji, niewiedza, brak wyobraźni czy nawet wrogość. 12 lipca 1992, w 100. rocznicę urodzin, odsłonięto w Instytucie Pedagogicznym (przed wojną Gimnazjum Władysława Jagiełły, w którym Schulz pracował jako nauczyciel rysunków i prac ręcznych), rzeźbę autora Sklepów cynamonowych, wykonaną przez jego niegdysiejszego ucznia Piotra Flitę, zmarłego w Jerozolimie w lutym 2009 roku (na marginesie: do otwarcia tymczasowego muzeum przez jedenaście lat była ona trzymana „pod kluczem” i w zasadzie niedostępna). W dniach 17-19 listopada 1992 w 50. rocznicę śmierci pisarza z inicjatywy Jerzego Ficowskiego miała miejsce sesja schulzowska w Drohobyczu. Zanim przyszedł czas na kolejną okrągłą rocznicę, w 2001 roku dochodzi do dwu wzbudzających ekstremalne emocje wydarzeń: odkrycia malowideł Schulza w tak zwanej „willi Landaua” w lutym i ich kradzieży przez przedstawicieli izraelskiego Instytutu Pamięci Yad Vashem w maju. Ten bezprecedensowy akt uruchamia swoista lawinę. W październiku z inicjatywy Krzysztofa Sawickiego, konsula generalnego RP we Lwowie oraz Wiery i Igora Menioków, pracowników naukowych drohobyckiego uniwersytetu, zostaje zorganizowane seminarium Do kogo należy Schulz. 5 listopada następnego roku zostaje otwarte jako samodzielna jednostka Uniwersytetu w Drohobyczu Polonistyczne Centrum Naukowo–Informacyjne, nazwane później, po śmierci Igora Menioka w 2005 roku, jego imieniem, które staje się najważniejszym na Ukrainie ośrodkiem promocji twórczości Brunona Schulza. Zaś kilka dni później, w dniach 18–21 listopada , w 60. rocznicę śmierci, ma miejsce międzynarodowa konferencja Recepcja twórczości Brunona Schulza na początku nowego tysiąclecia. I wreszcie rok później, w 61. rocznicę jego śmierci, 19 listopada 2003, podczas międzynarodowej sesji Schulz i Ukraina następuje otwarcie tymczasowego Muzeum Brunona Schulza (Igor Meniok wolał określenie „Wstępna Wersja”, dające nadzieję na utworzenia „prawdziwego” muzeum w domu pisarza na ulicy Floriańskiej) w jego dawnym gabinecie nauczycielskim (obecnie Państwowy Uniwersytet Pedagogiczny im. Iwana Franki w Drohobyczu).
Czyżby Schulz zamierzał „wracać” do Drohobycza przez te dobre, stare drzwi, jak w kuchni?
Arka wyobraźni Brunona Schulza
Tegoroczne, jubileuszowe uroczystości poprzedziło 4 września otwarcie w Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki wystawy, na którą złożyły się rysunki autora Sklepów cynamonowych i instalacja Leszka Mądzika Pokoje pamięci Brunona Schulza. Sam festiwal wystartował dwa dni później w Drohobyczu, w Lwowskim Akademickim Obwodowym Teatrze Muzyczno–Dramatycznym im. Jurija Drohobycza i zapewne mieszkańcom miasta mógł się kojarzyć inwazją kosmitów. Schulzolodzy, schulzoidzi, schulzomaniacy… (w sumie około dwustu naukowców i artystów różnego autoramentu z siedemnastu krajów, w tym tak odległych jak USA, Kanada, Brazylia, Izrael i Japonia), wsparci przez jego ukraińskich wyznawców, wzięli na tydzień w wyłączne władanie centrum miasta. Nie sposób wymienić tu wszystkich obecnych (http://brunoschulz.eu/blog/archiwa/36 – patrz program), omówić wystąpienia prelegentów, wspomnieć o teatralnych spektaklach, koncertach, wykonawcach, wystawach… Śmiało wiele z nich można uznać za artystyczne wydarzenie (jak szczególnie Absynt przygotowany przez Jurija Andruchowycza z grupą „Karbido” z Wrocławia). Maszyneria festiwalu działała tak sprawnie, że nawet odbywający się w Drohobyczu z okazji wyborów w piątek 7 września wiec Juszczenki nie był w stanie zakłócić jego przebiegu. Ale to znów polityka…
Więc żeby uniknąć tych politycznych skojarzeń i dywagacji, chciałbym jedynie wspomnieć o książkach Schulza wydanych przy tej okazji, dzięki którym te wszystkie zainicjowane podczas festiwalu procesy poznawania jego twórczości będą miały na Ukrainie swój dalszy ciąg. Mowa o Szkicach krytycznych przetłumaczonych przez Wierę Meniok, Księdze listów, której przekładu na ukraiński podjął się Andrij Pawłyszyn (w obu wypadkach kijowskie wydawnictwo „Duch i Litera”) i dwu tomach Prozy Schulza przetłumaczonej przez Jurija Andruchowycza (wydawnictwo „A–BA–BA–HA–LA–MA–HA”).
***
Organizatorami V Międzynarodowego Festiwalu Brunona Schulza w Drohobyczu byli: Polonistyczne Centrum Naukowo–Informacyjne imienia Igora Menioka Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego imienia Iwana Franki w Drohobyczu, Stowarzyszenie Festiwal Brunona Schulza w Lublinie, Lwowski Akademicki Obwodowy Teatr Muzyczno–Dramatyczny imienia Jurija Drohobycza, współorganizatorami: Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, Instytut Książki, Instytut Polski w Kijowie. Dyrektor Festiwalu – dr Wiera Meniok (Ukraina), Dyrektor Artystyczny – Grzegorz Józefczuk (Polska).