Wystawy designu obejmujące najróżniejsze zagadnienia związane z projektowaniem, począwszy od mebli, przez szkło i ceramikę, a na samochodach skończywszy, to tylko część festiwalowych atrakcji. MFDP Wroclove Design został bardzo mocno oparty o program edukacyjny, na który składały się liczne warsztaty, wykłady oraz publiczna debata prowadzone przez uznane autorytety w poszczególnych dziedzinach. Dużo uwagi poświęcono niezwykle ważnym, a przy tym nie zawsze utożsamianym z designem kwestiom komunikacji wizualnej, czyli temu, jak dobry logotyp, opakowanie czy strona internetowa mogą zwiększyć korzyści biznesowe. Program ten skierowano między innymi do przedsiębiorców, gdyż design bardzo mocno wiąże się z branżami biznesowymi i technologicznymi, czego najlepszym przykładem było zaproszenie do udziału w Festiwalu przedstawicieli firmy Apple. Innym ważnym zagadnieniem poruszonym podczas bloku wykładów była komunikacja na linii projektant-producent oraz przemysłowa strona branży designerskiej. Była to jedna z kluczowych części Festiwalu, gdyż jest to temat dla Polski wciąż bardzo trudny, wymagający nieustannego dialogu i ciągłego wypracowywania odpowiednich kanałów współpracy. Podczas wykładów można było również posłuchać o projektowaniu samochodów (warto wspomnieć, że jednym z gości Festiwalu była marka Porsche) oraz o tym, jak zorganizować wydarzenia artystyczne w oparciu o nowe technologie. Jednak kwestią szczególnie ważną, gdyż dotykającą nas wszystkich, była ta związana z przestrzenią publiczną i środowiskiem człowieka, w tym dotycząca ekologii w sferze architektury i urbanistyki. Specjalistami, którzy zabrali głos w tej dziedzinie, byli m. in. prof. Zbigniew Bać, Guy Perry, Zbigniew Maćkow, Aleksandra Jaeschke i Beata Urbanowicz, którzy wzięli również udział w niedzielnej debacie Architektura-Przestrzeń-Człowiek. Ta część festiwalowych wykładów w pełni realizowała postawioną przez organizatorów tezę, że projektowanie nie wiąże się jedynie z meblami czy modą, lecz z całą rzeczywistością, w której żyje i funkcjonuje człowiek.
Cały festiwal miał otwartą formę i nastawiony był na dialog –z projektantami można było porozmawiać, jak również dotknąć i wypróbować wiele obiektów, czyli sprawdzić, czy faktycznie przedmiot spełnia swoją funkcję użytkową. Można było również skorzystać z interaktywnej części Festiwalu i zapisać się na warsztaty. Szeroka oferta warsztatowa objęła wszystkie grupy wiekowe, od dzieci po seniorów. Do ciekawszych propozycji należały warsztaty pokazujące, jak odnowić stary mebel czy zbudować oryginalne, wertykalne ogrody. Na szczególne wyróżnienie zasługują warsztaty recyklingowe przeznaczone dla seniorów, na których znana projektantka szkła i ceramiki Agnieszka Bar uczyła, jak zamienić materiały odpadowe w akcesoria dla zwierząt. Wiele niespodzianek czekało również na dzieci, dla których przeznaczono specjalną strefę Festiwalu Kids Design pod hasłem Design rozwija. Najmłodsi znaleźli w niej m.in. pokazy i warsztaty sitodruku, a także samodzielnie wykonywali zabawki oraz projektowali miasta w 3D czy gry planszowe. Zaprezentowano również liczne stanowiska pełne fantastycznych, unikatowych zabawek, dziecięcych mebli czy książeczek, które przygotowali projektanci tworzący z myślą o edukacyjnej roli przedmiotów, którymi otaczamy dzieci. Ciekawym wydarzeniem strefy Kids były warsztaty prowadzone przez najmłodszego wykładowcę na Festiwalu – 10-letniego Jacobusa, które pozwoliły spojrzeć na design oczami dziecka i zrozumieć, w jaki sposób ono postrzega rolę designu w codziennym życiu i czego dziecko oczekuje od otaczającej je rzeczywistości.
Ponieważ design ma łączyć a nie dzielić, na Festiwalu nie zabrakło wszelkich udogodnień dla osób o różnych kategoriach niepełnosprawności. Design bez barier to program, który ma na celu udostępnienie Festiwalu osobom z różnymi dysfunkcjami. Co prawda promowanie dostępności kultury dla odbiorców o szczególnych potrzebach nie jest w świecie sztuki nowym działaniem, posiada jednak w Polsce stosunkowo młody rodowód, dlatego włączenie go do programu Festiwalu było klarownym przykładem na to, że przemyślane projektowanie usprawnia ludziom życie. Swoje produkty prezentowało znane studio tyflografiki TYFLOGRAF, wśród których znalazły się książkowe publikacje brajlowskie czy reliefowe makiety budynków czy dzieł sztuki, chętnie zakupywane przez muzea. Ponadto, wszystkie wykłady i warsztaty tłumaczone były na język migowy, a na osoby niewidome czekali wolontariusze, którzy pomagali w komunikacji na terenie obiektu.
Nie sposób wręcz wymienić nawet części wydarzeń, działań artystycznych, wystaw oraz spotkań z projektantami, które miały miejsce podczas MFDP Wroclove Design. Jak zatem podsumować I edycję Festiwalu? Przede wszystkim cechowała go olbrzymia różnorodność zagadnień związanych z designem, co można rozważać w kontekście zarówno wady jak i zalety. Festiwal faktycznie udowodnił wszelkim sceptykom, że design to wszystko, co nas otacza. Moda, meble, dziecięce zabawki, rowery, samochody czy park miejski – wszystko to powstało dzięki złożonemu procesowi projektowania, którego celem jest uzyskanie użytecznego, estetycznego i zdrowego produktu. Podczas Festiwalu łatwo było dojść do wniosku, że dobre projektowanie wiąże się z każdą dziedziną ludzkiego życia, a samo słowo design to nie synonim ekskluzywu, lecz przemyślanego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość. Jednocześnie tak duża rozpiętość tematyczna wskazuje na to, że wrocławski Festiwal nie uzyskał jeszcze własnej specyfiki, stąd zagrożenie powielaniem istniejących już wzorców. Sposobem walki ze wzrastającą ilością imprez poświęconych designowi jest wyłaniająca się powoli tendencja do specjalizacji w konkretnych kierunkach. Być może Wrocław również zechce zwrócić swą uwagę ku kopalni potencjału, jaką jest Dolny Śląsk, i znajdzie sposób, aby stawić czoło silnej konkurencji, którą jest przede wszystkim łódzki festiwal.
Tegoroczny Festiwal Wroclove Design był olbrzymim przedsięwzięciem zaprojektowanym w taki sposób, aby jak najszerzej promować zarówno design jak i wiedzę o nim, oraz podnosić społeczną wrażliwość na otaczające nas środowisko, które, dzięki dobrym projektom utalentowanych Polaków, ma szansę stać się bardziej dostępne i przyjazne, zdrowsze i interesujące – jeszcze lepiej zaprojektowane. Organizatorom imprezy z pewnością udało się dowieść, że design faktycznie łączy ludzi na wiele różnych sposobów, a dobre wzornictwo to po prostu świetna inwestycja.