Wystawa Działaj albo giń! Gustava Metzgera w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych tego roku. Retrospektywna ekspozycja Metzgera – buntownika, aktywisty i przede wszystkim wybitnego twórcy, to pierwszy tak pełny i kompletny przegląd niemalże całego jego dorobku, którego działania trafnie definiuje jedno słowo: autodestrukcja. I nie jest to bynajmniej uproszczenie. Na twórczość artysty bezpośrednio wpłynęła jego własna biografia. Metzger urodził się w 1926 roku w Norymberdze, w polsko-żydowskiej rodzinie. Czasy, w których przyszło mu dorastać, nie były łatwe – jego rodzice i brat zginęli w czasie Holokaustu, a on sam, szczęśliwie ocalony przez Refugee Children Movement, znalazł się w Londynie[1]. Dramatyczne wydarzenia II wojny światowej odcisnęły trwałe piętno na jego twórczości, choć artystę interesuje także wizualne „przepracowanie” najnowszej historii, w której dominuje zachłanny kapitalizm, bezmyślny konsumpcjonizm oraz niszczenie środowiska. Ekspozycja, której kuratorami są Dobrila Denegri oraz Pontus Kyander, stanowi wizualne prześledzenie drogi jaką przeszedł artysta, od działań typowo malarskich, rysunkowych czy rzeźbiarskich aż po te radykalne, aktywizujące, leżące u podstaw sztuki autodestrukcyjnej, z której zasłynął. Na potrzeby wystawy została zaaranżowana specjalna oś czasu, która jest chronologiczną mapą scalającą wątki biograficzne i artystyczne Metzgera w jednolitą całość. Ułatwia to widzom zrozumienie jego twórczości, zwłaszcza tym, którzy po raz pierwszy mają do czynienia z działaniami artysty. Niektóre z prac tego legendarnego twórcy są po raz pierwszy pokazywane szerokiej publiczności, choć pełny obraz jego działań będzie można zobaczyć na kolejnej, jesiennej odsłonie wystawy, tym razem w Oslo.
W czym tak naprawdę tkwi siła wizualnego oddziaływania prac Metzgera? Bez wątpienia w umiejętności nadzwyczaj obiektywnej analizy rzeczywistości, co sprawia, że jego twórczość na pewno do lekkostrawnych się nie zalicza. Innymi słowy, to zbiorowy portret ludzkości, usilnie dążącej do zagłady. Od początku lat 40. ubiegłego wieku aż po dzień dzisiejszy poprzez swoje artystyczne rebelie Metzger usiłuje zmusić do myślenia i działania, na co zresztą sugestywnie wskazuje tytuł wystawy. Jego twórczość to nie tylko wizualne świadectwo historii, skazanej na pamięciowy niedowład – to trudna układanka, pełna ukrytych znaczeń i obrazów, w które widz albo będzie się chciał zaangażować, albo natychmiastowo je odrzuci. Jedno jest pewne – twórczość artysty na pewno nikogo nie pozostawia obojętnym.
Jak zauważył Pontus Kyander, Metzger, pomimo swojego zaangażowania w zmienianie świata, nie jest pacyfistą. „Jego sposób rozumienia sztuki i życia wiąże się też głębiej z tym, skąd on się wywodzi. Zawsze był bliski idei oporu, sprzeciwu” – podkreśla kurator. I taka jest też niemal cała twórczość artysty. W 1959 roku napisał manifest Sztuka autodestrukcyjna, określany mianem „formy sztuki publicznej dla społeczeństw przemysłowych”[2]. „Ideę tę rozwijał w licznych wykładach/demonstracjach, podkreślając, iż jego rozumienie sztuki i roli artysty ukształtowało się pod przemożnym wpływem takich czynników społecznych, politycznych i historycznych jak: z jednej strony traumatyczne doświadczenie wojenne (…), broń jądrowa, wyścig zbrojeń, zimna wojna, ekspansja energii atomowej, narastające zanieczyszczenie i destrukcja środowiska naturalnego, a także – a nawet przede wszystkim – doświadczenie totalitaryzmów, biopolitycznej opresji, a w końcu wreszcie kapitalizmu” – pisała o twórczości artysty Katarzyna Bojarska. Innymi słowy, manifest artysty to próba zidentyfikowania źródeł agresji, zwłaszcza tej wewnątrzgatunkowej, która odbywa się przede wszystkim za pomocą osiągnięć nowoczesnych technologii. Manifest Metzgera był także atakiem skierowanym przeciwko dilerom i kolekcjonerom sztuki, którzy pozbawieni jakichkolwiek moralnych zasad manipulowali zyskami z artystycznych dzieł. Artysta organizował również sympozja O destrukcji w sztuce (DIAS – Destruction in Art Symposium). Wywarły one ogromny wpływ między innymi na Pete’a Townshenda i „niszczycielskie” koncerty zespołu „The Who”, których ofiarą padały gitary[3]. Aktywizujące działania Metzgera dobitnie pokazują, że destrukcja to jeden z nieodłącznych elementów buntu, gwałtownego sprzeciwu, u którego podstaw drzemie niezwykle uwodzące pragnienie zmiany zastanego porządku.
Artysta z czasem porzucił malarstwo na rzecz „gotowych” obiektów sztuki – kartony, gazety, worki polietylenowe, skrawki tkanin stały się siłą napędową jego realizacji, które mają wymiar nie tylko historyczny, ale również społeczny. W twórczości Metzgera nie brak też bezpośrednich odwołań do filozofii Theodora Adorno czy Waltera Benjamina. Wystarczy w tym miejscu przypomnieć realizację Eichmann i Anioł (2005), pokazywaną na toruńskiej wystawie, będącej nawiązaniem do benjaminowskiej koncepcji anioła historii. Praca Metzgera to instalacja złożona z wielu elementów, które tworzą zwartą całość. Pierwszym z nich jest zrekonstruowana, kuloodporna klatka, w której w 1962 roku składał zeznania Adolf Eichmann, zbrodniarz wojenny i morderca milionów Żydów, skazany ostatecznie za zbrodnie przeciwko ludzkości na karę śmierci. Widz może bezpośrednio wejść do małego, klaustrofobicznego pomieszczenia i zająć miejsce Eichmanna, choć bez wątpienia wywołuje to dwuznaczny dyskomfort. Zaraz obok znajduje się ściana zbudowana z ogromnej ilości gazet oraz mechaniczny pas transmisyjny. Widz może pobrać sobie jedną z publikacji i umieścić ją na pasie[4]. Całości towarzyszy reprodukcja akwareli Paula Klee Angelus Novus (1920), który przedstawia anioła – depozytariusza nadchodzącej przyszłości, która historycznie będzie bardzo trudna dla ludzkości. Elementem spajającym tą niezwykłą pod każdym względem instalację jest napis „Portbou – Nowy Jork – Jerozolima”, który dotyczy trzech postaci, wspomnianych wcześniej Eichmanna i Benjamina oraz Hanny Arendt, autorki słynnej książki Eichmann w Jerozolimie. O banalności zła. Portbou to miejsce, gdzie Benjamin popełnił samobójstwo, Nowy Jork okazał się doczesnym miastem Arendt, a Jerozolima to miejsce stracenia Eichmanna[5]. Metzger spaja wątki w jednolitą całość, trafnie zauważając, że historia to system naczyń powiązanych – każde wydarzenie implikuje kolejne, a ludzkie decyzje mają znaczenie dla przyszłości świata.
Podobne konteksty poruszone zostały w cyklach Historical Photographs czy Mass-media: yesterday and today, których newralgicznym elementem są gazety. Stały się one dla Metzgera medium definiującym rzeczywistość i narzucającym jej bezpośredni odbiór. Umberto Eco w książce Temat na pierwszą stronę trafnie zauważył, że to nie wiadomości czynią gazetę, to gazeta czyni wiadomości, decydując o strategii komunikacji, która może stać się zwykłą manipulacją na potrzeby władzy i polityki. Trafna uwaga Eco idealnie wpisuje się w działania Metzgera, który porusza w swojej twórczości również problem uzależnienia świata od technologii. Jak zauważył Erich Fromm, właściwością człowieka ery industrialnej jest zdławienie jego zainteresowań ludźmi, przyrodą oraz żywymi organizmami z jednoczesnym wzrostem perwersyjnego wręcz zainteresowania dla mechanicznych, martwych artefaktów[6]. Metzger dobitnie podkreśla to zjawisko w realizacji Kill the Cars (1996), która została specjalnie odtworzona na potrzeby toruńskiej wystawy. Zdemolowany, czerwony samochód, będący zasadniczym elementem instalacji Metzgera, to symboliczna demonstracja nieustannej, gwałtownej ekspansji człowieka oraz przemocy ukrytej w sile dłoni, wraz z dialektycznym potencjałem łagodności, kreacji oraz niszczycielskiej agresji. Kill the Cars to także symptom nadmiernej fetyszyzacji przedmiotów oraz przykład nieprzewidywalności ludzkich osiągnięć – wymyślając coraz to nowsze wynalazki, nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć konsekwencji własnych odkryć. Przeważnie o nich się w ogóle nie myśli – dopiero historia może pokazać zmiany, jakie nastąpiły w wyniku naukowego postępu. Ich skutki bywają natomiast przerażające, zwłaszcza dla środowiska, co doskonale dokumentują pokazywane na wystawie makiety i zdjęcia projektu Metzgera Stockholm, June, (Phase 1), którego początki sięgają lat 70. ubiegłego wieku. Artysta połączył rurę wydechową samochodu z boksem wypełnionym kwiatami i kawałkami mięsa, który w trakcie pracy auta wypełniał się spalinami, zatruwając tym samym znajdujące się w nim cząstki naturalnego środowiska.
Tymczasem instalacja Dancing Tubes (2014), również obecna na toruńskiej ekspozycji, składa się ze zwisających bezwładnie kabli, które fruwają na wszelkie możliwe strony. Spoglądanie na tą efemeryczną realizację z jednej strony przynosi wizualny, błogi spokój, z drugiej wyzwala w widzu podskórny lęk – w każdej chwili kable mogą znienacka pofrunąć w jego stronę i wyrządzić mu krzywdę, zwłaszcza, że nie ma pewności co do tego, czy nie są one pod wysokim napięciem. Instalacja Metzgera to przykład nekrofilicznych skłonności człowieka, tak barwnie opisanych przez wspomnianego wcześniej Fromma. Polegają one na między innymi na kulcie maszyn, które stają się żywą, aktywną siłą, służącą również do błyskawicznego zabijania.
Gustav Metzger to filozofujący artysta, który w swojej twórczości nie idzie na żaden kompromis. Prowokuje widzów do podjęcia dialogu z rzeczywistością, zwłaszcza teraz, w dobie kutrowych, socjologicznych i przede wszystkim historycznych zmian, które będą dyktować dalsze losy człowieka. Pomimo, że artysta odżegnuje się od interpretacji jego działań w kontekście destrukcji, nie sposób od takich odczytań uciec. Pierwsza na świecie, tak pełna retrospektywna wystawa tego wyjątkowego pod każdym względem twórcy pokazuje nie tylko mroczne strony niszczycielskiej siły człowieka; demonstruje również twórczy potencjał degradującej energii, która może być wyzwalającym środkiem ku aktywnej, angażującej zmianie – umiejętności krytycznego, ale również i empatycznego myślenia. Tak więc: działaj albo giń!
- Z. M. Cielątkowska, Tworzenie prac, których ludzie nie rozumieją, „Obieg” [online], http://www.obieg.pl/prezentacje/35349 [dostęp: 1.07.2015 r.]. ↵
- K. Bojarska, Twórczość Gustava Metzgera, „Obieg” [online], http://www.obieg.pl/teksty/1913 [dostęp: 1.07.2015 r.]. ↵
- Gustav Metzger. Prace 1995-2007 [online], http://culture.pl/pl/wydarzenie/gustav-metzger-prace-1995-2007 [dostęp: 1.07.2015 r.]. ↵
- Gustav Metzger, Eichmann i Anioł [online], http://artmuseum.pl/pl/kolekcja/praca/metzger-gustav-eichmann-i-aniol [dostęp: 1.07.2015 r.]. ↵
- Tamże.↵
- E. Fromm, Anatomia ludzkiej destrukcyjności, Poznań 1998, s. 384.↵