Napisałem wiele różnych tekstów uzasadniających zaistnienie Valie Export jako figury artystycznej, mówił w 2004 roku Weibel6.
Początek ery globalizacji, związany z przenikaniem kultur muzułmańskich oraz wzrostem wpływów religijnych, spowodował w latach 90. odrodzenie zjawiska figur artystycznych w sztukach pięknych.
Trzydzieści lat po manifeście Petera Weibla, nowe figury artystyczne, Eva i Adele sprecyzowały intencje własnych wystąpień: Chodzi nam o taki środek ekspresyjny, który podkreśli ewenement przekroczenia granicy płci. Dlatego też świadomie rezygnujemy z naszych włosów – Eva i Adele nazywają się programowo hermafrodytycznymi bliźniakami w sztuce – łączymy w sobie skrajność męską i żeńską. Jako artyści musimy walczyć, by zademonstrować naszą artystyczną osobowość. Każdy człowiek powinien posiadać prawo samodefiniowania swojej płci, także bez pomocy skalpela i powinien być przez innych akceptowany, takim, jakim się czuje. Naszymi wystąpieniami wspieramy fantazję, odwagę i tolerancję. Wypracowana przez nas figura artystyczna to nasz żywy organizm7.
Działający w Berlinie, niemiecki artysta, Androgynia, uważa, że społeczeństwo wstydliwie przemilcza istnienie dwupłciowców. Androgynia protestuje przeciwko presji społecznej, jakiej poddani są hermafrodyci, niedecydujący się na operacyjną przynależność do grona kobiet lub mężczyzn. Wytatuowane na jego twarzy damsko-męskie symbole graficzne nawołują widzów do dialogu i rozprawy z drażliwym tematem obojnactwa.
Francuska przedstawicielka sztuki feministycznej, Orlan, na początku lat 90. zrealizowała dziewięć operacji plastycznych twarzy. Igrała z symboliką świętych obrazów. Wcielała się między innymi w postaci Madonny. Moje Madonny są transwestytami, to prowokuje odbiorców, bo w chrześcijaństwie nie brakuje przykładów związanych z wrogością i wstydliwością ciała8, mówiła artystka. Najbardziej znany jej performance nosi tytuł Moje ciało ofiarowałam sztuce. We Francji mocno krytykowano artystkę za operacje plastyczne. Publiczność w Londynie chciała mnie pobić. Ale przecież ja, tak jak tysiące innych kobiet, tylko się zoperowałam. Tragikomedia, tak jak w życiu, wspominała Orlan9.
1 Prawo do suwerenności, ”Arteon”, nr 8/2004, str. 19.
2 Ewa i Adela-wędrująca galeria, „Arteon”, nr 6/2000, str. 21.
3 Jedynie artyści definiują, czym jest sztuka, „Arteon”, nr 7/2002, str. 19.
4 Ibidem.