Idea wystawy w sposób doskonały wpisuje się w zaproponowaną przez Michała Brzezińskiego koncepcję programową Galerii NT/Imaginarium6, o której w tekście Galeria Nowych Technologii czytamy: „sztukę nowych technologii rozumiem w sposób szerszy niż sztukę nowych mediów, gdyż pojęcie to – dla mnie – zawiera materie takie jak, np. biotechnologie czy nanotechnologie”7. I w tym też aspekcie realizacje Roberta B. Liska pokrewne są zaproponowanemu przez Brzezińskiego kontekstowi programowemu, bowiem na wystawie Crash 2.0 oprócz działań stricte technologicznych odnajdziemy również spreparowane obiekty biotechnologiczne, których najlepszym przykładem jest praca Spectrum (2007). Jest to obiekt będący zainscenizowanym fragmentem bimolekularnego laboratorium składającego się m.in. z nowego typu bakterii z nadekspresją genów E-coli 1XkZF, jak i zalążków transgenicznych roślin typu GFP. Z uwagi na bezpieczeństwo próbówki umieszczone zostały w gablocie opatrzonej napisem CAUTION. Realizacja ta pochodzi z jednego z wcześniejszych projektów Liska i stanowi atrakcyjne dopełnienie wydźwięku łódzkiej ekspozycji.
Sam środek galerii za sprawą sprzętu wojskowego zamieniony został w centrum dowodzące, którego podstawę stanowią generatory kwadrat i sinus, mikser. Jest to What type of weapon is it? (2010), instalacja przyjmująca cechy interaktywne – sprzęty pozwalają bowiem na zewnętrzną ingerencję odbiorcy w ich sposób działania.
Tuż obok ustawiony został ekran wyświetlający slideshow zmontowany z nowojorskich fotografii przedstawiających proces wymierania nowojorskiej dzielnicy biurowej, przeplatający się z kadrami obrazującymi akcje terrorystyczne. Realizacja ta nie jest podpisana i według mnie nie wiele wnosi do całokształtu wystawy, podobnie jak umieszczona obok projekcja It is not knowledge, which is power but secrecy (2008), której motywem przewodnim jest wyeksploatowany już – i w tym wypadku nie przykuwający uwagi – temat polityki George’a Busha i wojny w Iraku.
Niezwykle intrygujące w wyrazie są natomiast obiekty zgromadzone w obrębie pracy Data Death Engine (2010). Żydowska jarmułka z Five Avenue oraz czaszka mongolska, której wnętrze wypełnione jest przepuszczonymi przez niszczarkę danymi z giełdy nowojorskiej przemieszanymi z taśmą zawierającą nagranie Aleistera Crowleya Second Aether (Enochian) są niezwykle sugestywnym zestawieniem elementów, które w metaforyczny sposób stawiają diagnozę współczesności, świadcząc o władzy liczb, obliczeń matematycznych, statystyk i ostatecznie pieniądza.
Do sprawy amerykańskiej i polityki Georga Busha wraca również found footage’owa projekcja IV Rzesza (2008), która skonstruowana została z fragmentów nazistowskich filmów historycznych i wycinków zmanipulowanej przemowy amerykańskiego prezydenta. Skojarzenie tego typu obrazów w jaskrawy sposób odnosi do tematów: hegemonii, totalitaryzmu, zagrożenia i terroru, jak i poprzez zestawienie obrazów dwóch przywódców i ich polityki sugeruje i jednoznacznie komentuje postawę byłego przywódcy Ameryki.
Oprócz nacechowanych politycznie realizacji na ekspozycji zaprezentowane zostały również wykonane przez Roberta B. Liska eksperymentalne prace Diagonal Transfer Exercise (2010) i Transfer Exercise 3 (2010). Są to niezwykle ciekawe, dynamiczne obrazy, których warstwa wizualna, jak i formalna jest wynikiem procesu przesyłania danych pomiędzy różnymi serwerami, w wyniku czego poszczególne partie materiału uległy różnorodnym deformacjom, przez co utraciły pierwotny wygląd. Przypomina to nieco eksperymenty formalne artystów związanych z kręgiem wideo VHS, co w dobry sposób obrazują działania np. Pawła Kwaśniewskiego (Kopiując siebie,1992), w których podobnej analizie poddane zostały właściwości taśmy magnetycznej i jej odporności na kopiowanie, wyniku czego zarówno obraz, jak i dźwięk również uległy całkowitej deformacji i uszkodzeniu.
Jedyną uwagą, jaka nasuwa się przy zwiedzania wystawy jest uczucie zbyt dużego nagromadzenia eksponatów, i dlatego też pewnego chaosu ekspozycyjnego, co jednak jest usprawiedliwione uwarunkowaniami przestrzennymi galerii i z racji tego trudnym do przeskoczenia problemem. Mimo tego, wystawa Crash 2.0 jest interesującą pod względem technologicznym ekspozycją obrazów koncentrujących się w obszarze zagrożenia i bezpieczeństwa społecznego, a także na pytaniach: „czy jesteśmy pewni, że wszystkie informacje, które przelewają się przez sito współczesnych mediów są wiarygodne, bez ograniczeń, że nie są owocem kompleksowej strategii mającej na celu wzniecanie nowych strachów, paranoi, mitów, religii, w zależności od wyższego planu ekonomicznego i społecznego? Jakie są prawdziwe zagrożenia początku tego wieku?”8
Organizacja tego typu wystaw – w moim mniemaniu – jest niewątpliwe dobrą droga dla współczesnej sztuki polskiej, która mimo wszystko ostrożnie podchodzi jeszcze do działań opartych na technologii, a eksponowana przez Galerię NT spójność programowa jest wielkim atutem w promocji tego typu działań. Dlatego też z zaciekawieniem wyczekiwać będę następnej wystawy, która niewątpliwe w nowatorski sposób prezentować będzie współczesny pejzaż działań sztuki technologicznej.