Chyba nic w sferze sztuki nie zrobiło ostatnimi czasy większej kariery niż termin design. A właściwie dizajn. Polacy nie gęsi i swój dizajn mają, dlatego angielskie słowo szybko zastąpiono spolszczonym odpowiednikiem. Jak się okazało, całkiem słusznie, ponieważ polskie wzornictwo posiada własną tożsamość, a obecność naszych projektantów na najbardziej prestiżowych europejskich targach dizajnu świadczy o oryginalności i jakości oferowanych produktów.
Dizajn kojarzymy przede wszystkim z wzornictwem przemysłowym i grafiką użytkową, ale tak naprawdę kreatywne projektowanie można znaleźć we wszystkich dziedzinach życia. Moda czy architektura wnętrz to oczywiście sztandarowe przykłady, jednak nie każdy może sobie finansowo pozwolić na dizajnerskie ubrania czy meble. Warto więc zwrócić uwagę na dizajn w przestrzeni publicznej, który jest adresowany do wszystkich, np. Systemy Informacji Miejskiej. SIM jest jednym z warunków dobrego funkcjonowania miasta, ponieważ dzięki zaawansowanym i ujednoliconym wizualnie znakom służy orientacji w terenie: tablice i kierunkowskazy informują nas o nazwach ulic czy sąsiedztwie zabytków. Dizajn dostępny dla wszystkich to także przestrzenne planowanie z myślą o osobach z różnymi dysfunkcjami. Podjazdy, oświetlenie, poręcze, kafle nakierowujące, pętle indukcyjne, opisy w brajlu – to przykłady projektowania, które pomaga niwelować problemy osób niepełnosprawnych. Tak więc dizajn to nie tylko kolekcjonerskie przedmioty, kojarzone ze zbytkiem i ekstrawagancją, jest to również usprawnianie rzeczywistości.
Polscy projektanci nie zapominają jednak o najmłodszych. We wrześniu 2010 w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli zorganizowana została wystawa Dziecinada. Polski dizajn dla dzieci. Znalazły się na niej zabawki zaprojektowane przez młodych, utalentowanych projektantów, w wielu przypadkach – rodziców, którzy zwrócili uwagę na niski poziom produktów powszechnie dostępnych w sklepach. Chińska tandeta to nie tylko zabawki wtórne, nudne i nietrwałe, ale również bardzo często niebezpieczne. Produkowane tanio i szybko, nie spełniają oczekiwań dzieci, a już tym bardziej dorosłych, którzy pragną dla swoich pociech wszystkiego, co najlepsze. Dlatego projektanci stworzyli unikatowe przedmioty, często produkowane w limitowanych seriach, będące odpowiedzią na potrzeby najmłodszych. Zabawki te są przede wszystkim proste, przyjemne dla oka i funkcjonalne – czyli dobrze zaprojektowane. Przytulanki, klocki czy chociażby dywany są tak opracowane, że poprzez zabawę nie tylko pomagają rozwijać wyobraźnię, ale także rozbudzają w maluchach kreatywność, wrażliwość na piękno i estetykę. Jest to szczególnie ważne dla rodziców pragnących wychować swoje dzieci na ludzi świadomych i otwartych na świat. Takie edukacyjne zabawki czy mebelki znakomicie sprawdzą się więc nie tylko w domu, ale i w przedszkolach. W większości wykonane są z ekologicznych materiałów, takich jak drewno, filc czy bawełna, dlatego są zdrowe i przyjazne dla dziecka.
Na wystawie znalazły się również edukacyjne książeczki, których wielkim atutem była świetna oprawa graficzna, przyciągająca uwagę dzieci w nie mniejszym stopniu niż klocki i przytulanki. To pokazuje, że mimo powszechnej komputeryzacji umiejętność czytania wśród najmłodszych wcale nie musi zanikać. Warunkiem jest jednak wysoka świadomość projektantów oraz zręczność w syntezie sztuk pisarskiej, ilustratorskiej i poligraficznej, po to, aby nadążać za duchem czasów, w których żyją obecnie maluchy. A jest to właśnie czas interaktywnych zabawek, przedmiotów aktywizujących umysł i wyobraźnię dziecka. Takie właśnie książeczki publikowane są w Polsce przez niewielkie, niezależne wydawnictwa, których doświadczenie i umiejętności potwierdzają wielokrotnie zdobywane nagrody IBBY (The International Board on Books for Young People). Jedną z najciekawszych tego typu książeczek jest D.E.S.I.G.N (wydawnictwo Dwie Siostry), która w klarowny i ciekawy sposób przedstawia najważniejsze projekty wzornictwa przemysłowego z ostatnich stu pięćdziesięciu lat. Taka historia dizajnu dla najmłodszych jest dowodem na zmieniające się potrzeby edukacyjne dzieci, za którymi rodzice będą musieli nadążyć. Innymi prezentowanymi w ramach Dziecinady wydawnictwami były Znak, Wytwórnia i „Czarodziejska Kura” – znakomite czasopismo dla dzieci. Wydane jest w formie zeszytów drukowanych na kartonie, pełnych wycinanek do samodzielnego składania. Wysoki poziom estetyczny i edukacyjny „Czarodziejskiej Kury” sprawiły, że została ona wyróżniona w międzynarodowym konkursie projektowania graficznego European Design Awards.
W procesie twórczym dizajnerzy inspirowali się światem dziecięcych fantazji – krzesło w kształcie kasztanowego ludzika, unikatowe maskotki czy zwierzaki-bujaki to przykłady przekraczania stereotypowego wyobrażenia zabawek. Wielkim zainteresowaniem dzieci cieszyły się filcowe dywany, zaprojektowane przez znany i wielokrotnie nagradzany duet Agnieszka Czop i Joanna Rusin. Dywany ich autorstwa bardziej przypominają kolorowe układanki, ponieważ dzieci mogą wyjmować pojedyncze elementy i układać je w dowolne, za każdym razem inne wzory. Niekończąca się zabawa miękkim filcem to dla polskich maluchów zupełnie nowy świat eksploracji. Podczas wystawy mali eksperci mogli korzystać z wszystkich zabawek, w sposób bezpośredni oceniając ich użyteczność.
Ekspozycja, czy może raczej interaktywny plac zabaw, cieszyła się dużym powodzeniem wśród rodzin z dziećmi, ale przede wszystkim okazała się prawdziwym sukcesem kuratorskim. W lutym 2011 Dziecinada została zaprezentowana europejskiej publiczności na biennale w Wenecji podczas karnawału poświęconego twórczości skierowanej do najmłodszych odbiorców. Carnevale dei ragazzi jest cykliczną imprezą, której celem jest rozbudzanie kreatywności i zachęcenie do twórczych poszukiwań poprzez różne dziedziny sztuki. W tym roku po raz pierwszy festiwal miał charakter międzynarodowy, a Polska mogła zaprezentować się obok Austrii, Holandii czy Wielkiej Brytanii.
Biennale w Wenecji to niezwykle prestiżowe wydarzenie. Możliwość zaprezentowania polskiego dizajnu podczas słynnego na całym świecie karnawału świadczy o niepodważalnych walorach rodzimego projektowania. Wystawa ulokowana została w centralnym pawilonie La Biennale Di Venezia, co spowodowało, że już pierwszego dnia obejrzało ją ponad trzy tysiące osób. Polskie zabawki cieszyły się tak dużą popularnością, że nawet komputerowe prezentacje w sąsiadujących pawilonach Austrii i Holandii nie zdołały odciągnąć maluchów od naszej ekspozycji. Pojawiły się nawet obawy, że część zużytych przedmiotów trzeba będzie zastąpić nowymi na okoliczność przewidzianej na przełom września i października 2011 prezentacji wystawy w Rzymie. Ale to nie koniec europejskiej przygody z Dziecinadą, ponieważ prosto z Włoch wróci ona do Polski na Łódź Design Festiwal. Organizatorzy planują już trasę na kolejny rok, gdyż wystawa wzbogaca program kulturalny Polskiej Prezydencji. Dziecinada to kolejny sukces kuratorki Agnieszki Jacobson-Cieleckiej, ekspertki w dziedzinie polskiego i światowego dizajnu, która wraz ze słynnym projektantem Pawłem Grobelnym organizuje ekspozycje polskiego wzornictwa na największych festiwalach Europy.
Z kolei dla rodziców tak wielki prestiż wystawy oznacza, że prezentowane na niej zabawki zostały zaprojektowane i uznane przez grono ekspertów i autorytetów, zarówno w kraju, jak i za granicą. Być może zainspiruje to dorosłych do wypróbowania nowatorskich zabawek, chociaż dostęp do nich nie należy do najłatwiejszych. W Polsce nadal brakuje tradycji przywiązania do estetyki dnia codziennego, stąd też takie przedmioty nie są osiągalne w zwykłym sklepie z zabawkami. Najczęściej projektanci mają swoje prywatne butiki, w których warto pytać o upatrzone przedmioty, jednak w wielu przypadkach można je nabyć wyłącznie drogą internetową. Na popularyzację dobrych nawyków nie wpływa również fakt limitowania poszczególnych serii zabawek. Na szczęście inne wytwarzane są na skalę przemysłową. Niemniej jednak ze względu na artystyczne i edukacyjne walory nie są to tanie produkty, więc nie każdy rodzic może sobie na nie pozwolić.
Mimo to przygodę z dizajnem dla dzieci warto zacząć od researchu w sieci, ponieważ powstaje coraz więcej blogów i stron internetowych poświęconych tej tematyce. Bardzo często te portale są prowadzone bezpośrednio przez projektantów, którzy nie tylko oferują tam własne produkty, ale również skrupulatnie śledzą branżowe nowinki z Polski i świata. Dzięki nim bardziej wymagający rodzic na pewno znajdzie bazę przydatnych informacji i odpowiednie dla swojego dziecka zabawki.