Zjawisku prostytucji przygląda się krawcowa Iris Wolf. W cyklu „Na życzenie” pokazuje Ravensberger Straße w Dortmundzie, które jest miejscem, gdzie prostytutki legalnie mogą oferować swoje usługi. Polityczna batalia, którą stoczyło w tej sprawie miasto, doprowadziła do stworzenia tam bezpiecznych – w założeniu – boksów do uprawiania seksu, przygotowanych specjalnie na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. To nieoczywiste zdjęcia. Na kilku co prawda paradują dziewczęta w ekstremalnie krótkich spódniczkach i ponętnych pończochach. Przede wszystkim jest to jednak reportaż z obskurnej dzielnicy, od czasu do czasu przeplatany widokami drewnianych, identycznych konstrukcji. Klaustrofobiczne boksy przypominają nieco plażowe przebieralnie, tylko że tu pełnią zgoła inną funkcję.
Britta Lauer zaś podpatrywała największe złomowisko w Europie – port w Duisburgu („Złomowyspa”), które jest jednocześnie miejscem handlu przetworzonym złomem. Recykling stali jest istotnym elementem obiegu gospodarczego. Ta przetwórnia odgrodzona jest od spojrzeń osób postronnych. Być może niepotrzebnie. Zużyte lodówki, stos zgniecionych aut czy blaszanych rurek tworzą naprawdę widowiskowe krajobrazy.
W cyklu „Rozbiórka koksowni Kaiserstuhl” pięćdziesięcioczteroletni Dirk Krüll dokumentuje znikanie starego przemysłu – Chińczycy rozebrali niemiecką koksownię, by potem zmontować ją u siebie, w pobliżu miasta Jining. Krüllowi udało się uchwycić ten proces na różnych etapach. Na jednej z fotografii spoglądamy na rozebrany do połowy budynek – jakby ogołocony z wszelkiej godności – jego metalowa konstrukcja, pełna kabli i rur przypomina ludzkie wnętrzności. W serii „Kultura plażowania w Zagłębiu Ruhry” Krüll zarejestrował proces powstawania społeczeństwa czasu wolnego. Plaże miejskie – niczym wyspy wycięte z rzeczywistości – tworzą się pośrodku lądu, nad sztucznymi jeziorami, w dziurach po dawnych kopalniach.
Beatrice Klein uwieczniła wizerunki ostatnich górników, którzy pracowali w zamykanej kopalni Lippe w Gelsenkirchen. Umorusane węglem twarze zreprodukowała na płótnach, nadając im tym samym bardziej elitarny charakter. A jednak, z kwadratowych – eksponowanych widowiskowo na środku sali – tkanin spoglądają na nas przeszywająco smutnym wzrokiem mężczyźni zmęczeni życiem.