Historia wielokrotnie udowodniła, że osoby pochodzące z rodzin o bogatej i skomplikowanej niekiedy historii mają zdecydowanie bardziej kreatywne podejście do otaczającego świata, niż te, którym los oszczędził przygód i niespodzianek, pozbawiając je jednocześnie sytuacji stymulujących wrażliwość i wyobraźnię. Znakomitym przykładem może być Sandra Hegedus Mulliez, pomysłodawczyni i fundatorka, wraz z mężem Amaurym, projektu artystycznego SAM. Pochodząca z Brazylii rudowłosa Sandra, córka uchodźców, którzy opuścili Węgry w obawie przed nazistowskimi prześladowaniami, po ukończeniu studiów filozoficznych i kinematograficznych w Sao Paulo przyjechała w 1991 r. do Paryża. Tu jako producentka filmowa poznała kilka lat później przyszłego męża, jednego z dwóch synów założyciela sieci supermarketów Auchan. Amaury Mulliez stał się nie tylko ojcem jej trójki dzieci, ale przede wszystkim najwierniejszym przyjacielem, współtworzącym z Sandrą początkowo dosyć eklektyczną kolekcję sztuki współczesnej. Wspólna miłość do sztuki oraz najwyraźniej owocna codzienna konfrontacja południowego temperamentu z mentalnością charakterystyczną dla północnej Europy, zaowocowały pragnieniem stworzenia systemu pomocy dla artystów urodzonych w krajach rozwijających się, mających większe trudności w budowaniu kariery artystycznej, niż ich koledzy urodzeni w krajach kręgu kultury zachodniej.
Projekt SAM powstał w 2009 r. Dwa razy do roku zapraszani są do Paryża na pięciomiesięczny pobyt artyści pochodzący z Ameryki Południowej, Afryki, bądź Azji. Jednocześnie fundacja przyznaje raz do roku w grudniu Nagrodę SAM, o którą mogą ubiegać się młodzi twórcy francuscy albo zamieszkali we Francji artyści cudzoziemscy. Warunkiem ubiegania się o nagrodę jest podpisany kontrakt współpracy z galerią paryską. Przedstawiony do konkursu projekt powinien być propozycją realizacji dzieła sztuki współczesnej, koncepcyjnie bezpośrednio związanego z jednym z tzw. krajów rozwijających się. Decyzję o przyznaniu nagrody w formie rezydencji we wspaniałej Villi Raffet w XIV dzielnicy Paryża oraz Nagrody SAM od grudnia 2009 r. podejmuje dziewięcioosobowe jury złożone ze znanych przedstawicieli środowiska sztuki współczesnej. Aby utrzymać wiarygodność wyborów, jego członkowie, co dwa, trzy lata wymieniają się. Na początku działalności fundacji do jury zaproszeni byli m.in.: Hans Ulrich Obrist, znany międzynarodowy kurator i dyrektor Galerii Serpentine w Londynie, Marc-Olivier Wahler, dyrektor Palais de Tokyo w okresie 2006–2012. A od stycznia tego roku Jerôme Sans, jeden z dwóch pierwszych ko-dyrektorów i twórców Palais de Tokyo w Paryżu oraz Laurent Le Bon, dyrektor Centrum Pompidou-Metz.
W grudniu ubiegłego roku Nagroda SAM jednogłośnie została przyznana polsko-francuskiej artystce Angelice Markul za projekt Bambi w Czarnobylu. W jury – obok Sandry Mulliez – zasiadali m.in. Jean-Hubert Martin, konserwator w Centrum Pompidou, współkomisarz otwartej obecnie wystawy Salvadora Dali, Jean de Loisy, obecny dyrektor Palais de Tokio, oraz Viktor Misiano, niezależny rosyjski kurator międzynarodowy, mieszkający na stałe w Moskwie. Nagroda wiąże się z dotacją dwudziestu tysięcy euro. Pieniądze przeznaczone są na sfinansowanie realizacji projektu. Gotowe dzieło zostanie pokazane późną jesienią tego roku w Palais de Tokyo w Paryżu, a fundacja SAM pokryje również koszty publikacji.
Urodzona w Szczecinie w 1977 r. Angelika Markul jest więc pierwszą polską artystką, która będzie miała indywidualną wystawę w poważnej paryskiej instytucji promującej sztukę najnowszą. Niemniej nie będzie to jej pierwszy indywidualny pokaz we Francji. Wiosną 2010 r. miała wystawę w MAC/VAL w Vitry-sur-Seine, osiemdziesięciotysięcznym mieście położonym na południu Paryża. Niecały rok później pokaz jej instalacji Monte Negro zorganizowany był w ekskluzywnym Espace Culturel Louis Vuitton w ramach cyklu manifestacji towarzyszących wiosennym targom Art Paris.
Angelika Markul przyjechała do Francji jako nastolatka, po wielu życiowych meandrach spotykających nowych rezydentów tego kraju, podjęła studia artystyczne w paryskiej Ecole des Beaux Arts. Dosyć często zmieniała profesorów, aby ostatecznie zadomowić się w pracowni multimedialnej prowadzonej przez Christiana Boltanskiego. Znany artysta wyczuł w niej skrajną wrażliwość bliską jego sposobowi odczuwania i przeżywania sztuki. Przez parę lat pracowała jako jego asystentka. W 2005 r., cieszący się światowym uznaniem twórca, zaproponował jej kandydaturę organizatorom wystawy J’en rêve w Fundacji Cartier. Pomimo wielkiej ilości aplikacji Markul została zauważona i w konsekwencji zakwalifikowana do wzięcia udziału w wystawie pokazującej twórczość świetnie zapowiadających się młodych artystów z całego świata, zarekomendowanych przez „starszych kolegów” o ustalonej pozycji i sławie. Niezależnie od tego pokazu wzięła udział w grupowej ekspozycji I Still Believe in Miracles w Musée d’Art Moderne de la Ville de Paris. Obydwie miały miejsce w 2005 r. Dwa lata później po raz pierwszy wzięła udział w grupowej wystawie w Polsce. Jej instalację Les Oubliées można było zobaczyć w poznańskim Arsenale podczas wystawy Ponowoczesność i życie wieczne. Następnym etapem był udział w ekspozycji zorganizowanej przez Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. W 2009 r. na zaproszenie młodej kuratorki Joanny Zielińskiej zaprezentowała w tym samym Centrum pierwszy poważny, indywidualny pokaz zatytułowany Nów / New Moon. Zaproszenia i projekty stopniowo zaczęły się mnożyć, a ostatni rok zaowocował nie tylko nagrodą SAM, ale przede wszystkim czterema wystawami indywidualnymi odbywającymi się kolejno w galeriach: Labirynt w Lublinie, Arsenał w Białymstoku, Foksal w Warszawie oraz w znakomitej galerii Susanne Tarasiève w Paryżu. Ta ostatnia cieszyła się szczególnym powodzeniem i w bezpośredni sposób przyczyniła się do decyzji podjętej na początku grudnia przez członków jury zasiadających w Palais de Tokyo. Nowoczesność „zobowiązuje”: fundatorka nagrody osobiście zamieściła 14 grudnia informację o przyznaniu nagrody na stronie Angeliki Markul na Facebooku. Forma komunikacji jeszcze parę lat temu trudna do wyobrażenia.