Rysunek był w tym kontekście odskocznią od szarej i beznadziejnej w istocie codzienności. Pozwalał na swobodne wyrażanie myśli. Najpierw stanowił wyraz sztubackiego buntu wobec nauczycieli, których karykatury młody Perjovschi rysował na lekcjach, stając się z czasem świadomie wykorzystywanym środkiem ekspresji artystycznej, najlepiej nadającym się do przedstawiania i analizowania otaczającej rzeczywistości. Jak to ujął w jednym z wywiadów sam artysta: „Zrozumienie, że tylko przez rysunek mogę wyrazić samego siebie zajęło mi całą szkołę średnią i studia artystyczne. Malarstwo mogło być tylko etapem pośrednim. Woda zamarzała w szklankach, nie było mydła, książek, nie było przyszłości. Jak można było to malować”[7].
Nie bez znaczenia był również fakt, że powstające na bieżąco rysunki, które stosunkowo łatwo można było wykonywać w dowolnej przestrzeni i na dowolnych powierzchniach, umożliwiały łatwiejsze wymknięcie się wszechobecnej cenzurze, niszczącej swobodną myśl oraz ograniczającą życie artystyczne w stopniu znacznie poważniejszym niż np. w komunistycznej Polsce lat 70. czy 80. Rysunek nie generował również wielkich kosztów, a tym samym umożliwiał Perjovschi funkcjonowanie poza oficjalnym obiegiem artystycznym, skazującym na daleko idące kompromisy z totalitarnym systemem. Pierwsze wystawy artysty to w istocie pokazy dla znajomych, organizowane w prywatnych wnętrzach, przede wszystkim we własnym domu, często zawierające elementy preformance’u. W latach 80. Perjovschi w domowym odosobnieniu stworzył wraz z żoną, Lia (również artystką, skupiającą się w tamtym okresie na performancea’ch, których świadkiem był niekiedy jedynie Perjovschi), przestrzeń swobodnej myśli i ekspresji.
Rysunki w notatnikach, a także na ścianach czy innych dostępnych w danej chwili płaszczyznach, były w istocie gestem sprzeciwu, czynność rysowania miała charakter ściśle polityczny. Tyle że polityczna i obywatelska postawa ujawniała się u Perjovschi w sposób mało nachalny, trudno określić go mianem artysty walczącego, narzucającego swoje poglądy. Rumuńskiego twórcę od początku cechowała wiara w widza, jego inteligencję, otwartość i poczucie humoru. Przeniósł ją zresztą i w nową epokę, po 1989 roku. Po upadku Causescu Perjovschi przez lata współtworzył „Magazyn 22”, otwarte, odważne pismo, dla którego tworzył rysunki będące bieżącym komentarzem społeczno-politycznym. Równolegle zaczął prezentować swoją twórczość w muzeach i galeriach poza Rumunią. Perjovschi od lat konsekwentnie idzie własną drogą, dając artystyczne świadectwo bycia człowiekiem wolnym, który odważnie i dowcipnie zarazem potrafi wyrażać sądy oraz opinie. Swoboda umysłowa, wolność i łatwość wyrażania myśli jest na wystawie w Galerii Arsenał wyraźnie wyczuwalna.
Reasumując: białostocka wystawa Perjovschi jest inteligentna, efektowna, łatwa i przyjemna w odbiorze. Pozwala zapoznać się z ciekawymi spostrzeżeniami i przemyśleniami artysty zaangażowanego społecznie, mającego jednak spory dystans do siebie i do własnej twórczości. Artysty, który nie narzuca widzowi swojego zdania, proponując mu w zamian swobodną wycieczkę intelektualną po współczesnym świecie, pełnym najróżniejszych paradoksów i nielogiczności.
Tak jak w przypadku większości wystaw Perjovschi prezentowane w Białymstoku rysunki zostaną zmyte bądź znikną pod warstwą farby. Nie będą fizycznie przeniesione w inne przestrzenie wystawiennicze, ani też nie trafią do np. Kolekcji II. Galeria Arsenał planuje jednak ciekawe ich uwiecznienie za pomocą nietypowego katalogu. Przyjmie on formę notesu z reprodukcjami białostockich rysunków artysty, pozwalając tym, którzy go nabędą, niejako bezpośrednio podążać za sposobem jego myślenia oraz pracy. W końcu notes, zapełniany dziesiątkami rysunków wykonywanych przy najróżniejszych okazjach, stanowi dla rumuńskiego twórcy podstawowy nośnik myśli, którymi dzieli się następnie z odwiedzającymi muzea i galerie. Tego rodzaju katalog będzie wartościowym uzupełnieniem wystawy, jak też po prostu – efektownym gadżetem, po który miło będzie od czasu do czasu sięgnąć, przypominając sobie artystę, który szanuje inteligencję i poczucie humoru widza.
- R. Marcoci, What Happened to Us? Interview with Dan Perjovschi, www.perjovschi.ro [online, 10 I 2012] Dostępny w Internecie: http://www.perjovschi.ro/incarcari/marcoci.pdf↵