Yoann Lemoine, dla wtajemniczonych znany także pod pseudonimem Woodkid, to niezwykle zdolny fotograf i reżyser wideoklipów. Ten młody, bo urodzony w 1983 roku artysta, opowiada o sobie, że wychowywał się w środowisku pełnym historii z okresu II wojny światowej i podróży do Europy Wschodniej, gdzie sięgają korzenie jego rodziny. Dorastanie upłynęło mu pod znakiem rysowania, które zadecydowało o przyszłych losach artysty, pochłaniającego malarską twórczość Johna Singera Sargenta, Edwarda Hoppera czy Marka Rothko, by z czasem odkrywać fotograficzne realizacje Stephena Shore’a, Joel’a Sternfeld’a, a także reżyserów Wima Wendersa, Elii Kazana, Terrence’a Mallick’a, Michela Gondry’ego i Gusa Van Santa. To właśnie oni, według Lemoine’a, ukształtowali jego wrażliwość artystyczną, która odbija się w wizualnie doskonałych realizacjach.
Jak opowiada artysta, w działaniach najbardziej interesują go tematy dzieciństwa, nostalgii, seksualności, mody, a także symboliki. Tworzy swój własny, artystyczny patchwork utkany z osobistych światów i różnorakich technik, jak wspomniane wcześniej wideo, animacja 3D, rzeźba, fotografia czy collage. Lemoine jest człowiekiem, którego interesuje świat, a także emocje, czego efektem jest nieustanne poszukiwanie artystycznej wypowiedzi, łączącej w sobie różne media, dlatego też kolejnym polem eksplorowanym przez Lemoine’a jest muzyka. Artysta śpiewa i komponuje, a już niebawem, bo w marcu tego roku, wydaje swoją debiutancką płytę „The Golden Age”, właśnie pod pseudonimem Woodkid. O tym twórcy zrobiło się naprawdę głośno za sprawą jego utworu „Iron”, do którego artysta wyreżyserował klip. „Iron” został użyty w trailerze gry Assasin’s Creed – Revelations i zdążył narobić niezłego zamieszania. „Iron” to przykład doskonałej muzyki, w której dominują bębny i instrumenty dęte. To także świetnie wyreżyserowany teledysk, w którym czarno-białe, niezwykle szczegółowe i wyraziste kadry świetnie współgrają z patetycznym charakterem jego realizacji.
Pełno w nim odwołań do legend, baśni, a nawet, jak zauważają wielbiciele jego twórczości, do poezji tyrtejskiej. Obraz naszpikowany jest symbolicznymi znaczeniami. Najważniejszym z nich jest niewątpliwie symbol skrzyżowanych kluczy, który stał się znakiem rozpoznawczym Woodkida. Szukając źródeł tego symbolu, można dotrzeć do watykańskiej flagi i masonerii. Klucz od zawsze był związany z pełnieniem godności, uzyskiwaniem dostępu, specjalnych możliwości[1]. Przekazywano go jako wyraz oficjalnego nadania, pełnomocnictwa, dlatego też stał się symbolem opieki, wierności, wskazywania drogi[2]. Występuje często jako godło szambelanów, podczaszych. Może też oznaczać zadany gwałt i oddanie kluczy miasta nieprzyjacielowi. Klucze do królestwa niebieskiego otrzymał św. Piotr – dlatego też charakterystyczne dwa skrzyżowane klucze (złoty i srebrny) są godłem papiestwa[3]. Interpretacji tego symbolu, jak się okazuje, jest wiele. W przypadku Woodkida, klucze mogą wskazywać interdyscyplinarną, artystyczną drogę, którą obrał dla siebie ten wyjątkowy twórca.
Kolejnym reżyserskim popisem Lemoine’a, stały się teledyski do piosenek Lany Del Rey – „Blue Jeans” oraz „Born to Die”, będące połączeniem wysublimowanego piękna oraz wszechobecnej śmierci, a także produkcje pod szyldem Woodkida „Run Boy, Run” oraz „I Love You”. Jak „Run Boy, Run”, snuł wartką narrację o uciekającym chłopcu i kończył się dotarciem do upragnionej twierdzy, tak „I Love You”, przerywa gwałtownie historię małego bohatera, uśmiercając go. Teledysk artysty prezentuje stonowaną, powolną opowieść o człowieku, który umarł dwa razy. Oko widza obserwuje równolegle historię jednego bohatera, który gra na organach i jednocześnie zapada się coraz głębiej w morską otchłań. Obraz kończy się powolnym rozkładem dłoni muzyka, wieńczącym jego poruszający koncert.
Jaki będzie ciąg dalszy historii, które zafunduje nam Lemoine? Ciężko przewidzieć, choć jednego można być pewnym – na pewno nie zabraknie w nich wysmakowanych kadrów, fundujących widzowi chęć zapadnięcia w przyjemną, głęboką drzemkę, z której nawet mocne szczypanie w ramię nie pozwala się obudzić.