Prawdziwy popis swoich umiejętności dała artystka podczas realizacji teledysku dla grupy Sigur Rós, „Fjögur Fortepian” (2012). Bez wątpienia jest to jeden z najdziwaczniejszych i zarazem najciekawszych teledysków w dorobku artystki. Sam projekt jest częścią Valtari Mystery Film Experiment, który związany jest z nagrywaniem obrazów inspirowanych muzyką. W przypadku Sigur Rós są to drapieżne i ponure dźwięki fortepianu, które wprawiają słuchacza w głębokie, wręcz kontemplacyjne przygnębienie.
Hal’er zrealizowała nastrojową historię o kochankach, którzy są od siebie uzależnieni i nie potrafią (albo nie chcą) zakończyć swojego burzliwego związku. W tym obrazie można zobaczyć wszystko: seks, oczywiście ulubiony przez Hal’er taniec, kaleczenie i malowanie ciał, dziwne wizje z pogranicza jawy i snu lub narkotycznego rauszu, świetliste lizaki oraz martwe motyle, które muskają delikatnie usta bohaterów, a także damsko-męskie przebieranki oraz zabawy własną płciowością. Obraz odniósł błyskawiczny sukces na YouTube, a internauci prześcigają się w doszukiwaniu symbolicznych znaczeń ukrytych w klipie Hal’er. A dla samej artystki obraz stanowi próbę wyjścia z matni w miarę bezbolesny sposób, bez krzywdzenia drugiej osoby. Jak pokazuje obraz reżyserki, rzadko kiedy ta sztuka się udaje.
Twórczość Hal’er jest bez wątpienia wyjątkowa, angażująca, co sprawia, że widzowie niemal natychmiast stają się uwięzieni we wnętrzu światów wykreowanych przez artystkę. Co najlepsze, nie chce ich ona stamtąd wypuścić, doprowadzając do krótkotrwałych palinopsji, czyli natrętnie pojawiających się w wyobraźni obrazów, które nie dają o sobie zapomnieć. Jej realizacje są wolne od wszelkiej kontroli umysłu. Pokazuje nieposkromione pragnienia, fantazje i cudowności istnienia, zamykając w swoich obrazach, to co nieuchwytne, ale składające się na jakość ludzkiej egzystencji, która tak wcześnie przestaje marzyć.