Miasto w kokonie
Około godziny 19, w czerwcowy upalny wieczór, przed galerią BWA na rozkopanej nawierzchni zamojskiego Rynku Wielkiego, Teatr Performer zaprezentował spektakl Konkuby – było to zdarzenie towarzyszące imprezie Ideal City – Invisible Cities.
Grupa muzyków i tancerzy przygotowała akcję, która oryginalnie odniosła się do zagadnienia miasta idealnego, jak się okazało, żywo rozważanego we współczesnych kręgach artystycznych. Współczesne miasto zabija stertami śmieci, brudnym powietrzem, agresją i zniewoleniem. Dlatego moje wyobrażenia Miasta Idealnego chowam w kokon poczwarki – tworu biologicznego, czekając pozytywnego przeobrażenia – przewrotnie swój pomysł precyzował Paweł Dudziński, główny twórca i teoretyk Teatru.
Na placu udekorowanym abstrakcyjnymi konstrukcjami, przypominającymi kokony (tytułowe Konkuby), pląsały w zwojach folii tancerki. Nieopodal Paweł Dudziński niczym nagi demon, pomalowany od stóp do głowy ziemistym barwnikiem, wykonywał poruszający performance Butoh. Akcja toczyła się miedzy nutami improwizowanej przez resztę trupy muzyki i onirycznych wokaliz Bożeny Dudzińskiej. Przez kilkadziesiąt minut wielokrotnie można było odczuć niezwykłą interferencję zachodzącą między muzykami i performerami, która mimo wielości zaangażowanych w akcję sztuk pozwalała dostrzec łączącą je symbiozę. W najistotniejszym momencie, podczas przejmującego krępowania tancerzy, którzy ubezwłasnowolnieni wili się konwulsyjnie, w sukurs poszła kakofoniczna muzyka i krzyk, które spotęgowały emocje do maksimum.