Problem przemienności płci i zacierania się płciowych granic ujawniający się w dziełach Rebecci Horn wyodrębniają badacze również w innym kontekście. Nancy Spector podkreśla, że nawet w momencie, kiedy posiadają silne aluzje do seksualności, trudno rozstrzygnąć czy są męskie czy kobiece. Maszyny uosabiają kombinację i zdolności przemiany płci, nierozdzielną obecność męskości i kobiecości. W pracy Hybrid (1987) jest dodatkowo widoczne to poprzez nawiązanie do alchemii. Substancje, z których jest zbudowane mają swoje alchemiczne znaczenie, a tytuł dzieła łączy się z hermafrodytycznym, w swojej istocie charakterem Merkuriusza.1 Składa się z dwóch wiszących, dużych szklanych lejków, jeden wypełniony jest siarką, drugi węglem. Lejki w kształcie są analogiczne do tych, które w Wielkiej szybie namalował Duchamp. Podobne, zróżnicowanych rozmiarów i wypełnione różnymi substancjami, użyła artystka w bardzo wielu instalacjach.
Zainteresowania przeobrażeniami i tworzeniem się nowego jako istotny aspekt alchemicznego procesu poszukiwania duchowej transcendencji odbijają się w całej twórczości Horn – kontynuuje Nancy Spector. Symboliczny język alchemii rozumieć należy w duchowym wymiarze jako podstawa rytualnego procesu, który używa substancji chemicznych w zastępstwie przeciwstawnych sił natury: ognia i wody, ziemi i powietrza, kobiety i mężczyzny. Szczególne miejsce zajmują srebrzyste płyny, na przykład rtęć, symbolizujące transformację, oraz Merkuriusz przedstawiany często w postaci Hermafrodyty, w zmiennym kształcie: raz zwierzęcia, raz rośliny, raz człowieka – uosobienie zdolności przemian.2
Różnorodne srebrzyste materiały i substancje, oraz takie, które mają znaczenie w alchemicznych procesach: rtęć, siarka, węgiel, pojawiają się bardzo często w instalacjach Rebecci Horn. Siarka to podstawowa materia w alchemii, która niszczy lub uaktywnia rtęć, symbol ognia, rtęć jest symbolem wody, a węgiel zawiera potencjał ukrytej energii, materialnej i duchowej.3
Dlatego w wyobrażeniach alchemicznych jedna połowa ciała jest męska, druga – żeńska. Ponieważ zaś okazuje się, że hermafrodyta to poszukiwany rebis, jest on również tą istotą, dla stworzenia której przedsięwzięto całe Dzieło.4 Wspomniane dzieło to proces, który może być bardzo różnie rozumiany – dla moich rozważań odwołam się do poglądu, iż ma on doprowadzić do połączenia przeciwieństw, do stanu – w którym sprzeczności istnieją nie ścierając się, a wielorakości składają się na aspekty tajemniczej jedni.5
Widoczny w dziełach Horn motyw Hermafrodyty wskazuje na idee bycia jednym, możliwości zjednoczenia płci, symboliczne dopuszczenie pragnień, głębokich namiętności, koegzystencję momentów ekstazy i agonii. 6
Znaczenie tytułowego słowa, wspomnianego wyżej dzieła Hybrid, należy pojmować na płaszczyźnie symbolicznej, podobnie jak wymowę wszystkich wspomnianych w mojej pracy dzieł. Budowane przez artystkę maszyny nie są wyrazem dążenia do wynalezienia nowego organizmu-maszyny, który miałby zdolność do zmiany płci biologicznej, przeobrażeń anatomicznych. Zbliżanie się i łączenie poszczególnych części maszynerii spostrzegane w sensie seksualnego aktu zawiera oprócz fizycznego zbliżenia przede wszystkim znaczenie energetyczne, psychiczne, duchowe, czy symboliczne.
Rebacca Horn przyznaje, że jej maszyny są ożywione, prowadzą pomiędzy sobą rodzaj dialogu, dążą do wzajemnego kontaktu, próbują się całować, przeżywają również ekstazy, po których są omdlałe.7
Kuss der Nashörner (1989) składa się z dwóch identycznych, ruchomych, stalowych ramion, które umieszczone są naprzeciw siebie. Na zakończeniach znajdują się przeciwstawnie do siebie rogi. Ramiona, podłączone do silnika, posiadają zdolność łączenia się i rozdzielania. Podnoszą się do góry powodowane chęcią połączenia. Jedno ramię zakończone jest szpicem, drugie wgłębieniem – elementy ewidentnie kojarzą się z męskimi i żeńskimi narządami płciowymi. W momencie połączenia między rogami przepływa napięcie, a ramiona tworzą okrąg – kształt doskonały. Mimo że części dzieła są całością, połączoną w podstawie, to dopiero w chwili zatknięcia się ich końców czynią całość idealną. Formę centralną, zespolenie dwóch połówek, stan całkowitego scalenia. Moment harmonii, współistnienia przeciwieństw, które ustawione były naprzeciw siebie. Nawet wówczas, gdy ramiona są oddzielone widzimy potencjał zjednoczenia, ale jednak i chwila zjednoczenia zawiera przeczucie zbliżającego się rozdziału. Żaden z tych momentów nie może trwać wiecznie, kiedy są rozdzielone tęsknią i pożądają zjednoczenia – chwili kulminacyjnego napięcia, które niestety doprowadza do ich rozpadu. Eros i Tanatos – aby mogło powstać nowe życie…