Weimar należy do miast, w których historia, jak w żadnych innych miastach niemieckich, z ogromną siłą przekazu koncentruje się na niewielkiej powierzchni, a ostatnie dwieście pięćdziesiąt lat zapisało się równocześnie złotymi i czarnymi zgłoskami. W tym mieście, szczęśliwie oszczędzonym przez wojnę i w niewielkim stopniu zniszczonym, ślady historii odnajduje się na każdym kroku, chociaż władze i polityka turystyczna preferują zdecydowanie obraz Weimaru jako miasta Goethego i Schillera. Także w Polsce, jak się wydaje, ten obraz przeważa. Na marginesie rozstrzygniętego w lipcu konkursu architektonicznego na projekt nowego Muzeum Bauhausu warto przybliżyć historię „palimpsestu weimarskiego” oraz miejsca, gdzie zostanie wzniesiony nowy gmach muzealny.
W latach 1572–1918 miasto było stolicą księstwa, które w XVIII i XIX wieku przeżyło swój „złoty i srebrny okres”. Dzięki księżniczce Annie Amalii von Braunschweig-Wolfenbüttel (to ona stworzyła wspaniałą bibliotekę) i jej synowi Carlowi Augustowi (1757–1828) rozkwitły tu sztuki, szczególnie literatura. W 1775 roku książę sprowadził na swój dwór Johanna Wolfganga Goethego i od tego czasu, aż po opuszczenie Weimaru przez szkołę Waltera Gropiusa w 1925 roku, miasto przeżywało niemalże nieustanny rozkwit kulturalny. Warto wspomnieć, że w 1799 roku osiedlił się tu Friedrich Schiller, a w XIX wieku Weimar stał się przystanią dla wielu muzyków, między innymi Ferenca Liszta, który kontynuował tym samym tradycję rozpoczętą przez Jana Sebastiana Bacha. Swoje ostatnie lata, pogrążony w chorobie, spędził tu Friedrich Nietzsche, a pozostawione przez niego papiery stały się zaczątkiem archiwum gromadzącego jego spuściznę. Willa Silberblick, pięknie położona w najelegantszej części miasta, stała się od 1897 roku na ponad czterdzieści lat miejscem pielgrzymek badaczy twórczości filozofa, po 1933 roku szczególnie mocno wpisując się w topografię Weimaru nazistowskiego. Natomiast utworzona w 1860 roku z inicjatywy księcia Carla Alexandra Kunstschule rozpoczęła trwającą do dzisiaj, bardzo skomplikowaną tradycję artystyczną Weimaru w dziedzinie sztuk pięknych. Tradycję, w którą wpisuje się zarówno Kunstgewerbeschule (Szkoła Rzemiosł Artystycznych) Henry’ego van de Veldego, jak i późniejszy Bauhaus oraz uczelnia powstała na jego miejscu po przeniesieniu się Gropiusa do Dessau w 1925 roku. Spadkobiercą tej tradycji jest dzisiejszy Uniwersytet Bauhausu, jedna z najciekawszych w Niemczech wyższych uczelni architektonicznych. Mecenat książęcy zaowocował stworzeniem w Weimarze nie tylko szkoły malarskiej, ale także powstaniem malarskich zbiorów książęcych. Josef Zitek z Pragi wzniósł w 1867 roku neorenesansowy gmach, w którym umieszczono te zbiory. Gmach usytuowano na ówczesnych obrzeżach miasta i połączono z dworcem wspaniałą reprezentacyjną aleją. Później został bardzo niefortunnie wkomponowany w zespół nazistowskiego Gauforum.
Na początku XX wieku Weimar stał się, z inicjatywy księcia Wilhelma Ernsta*, miejscem reformy artystycznej niewątpliwie w konkurencji z księstwem Hessen-Darmstadt i działalnością tamtejszego księcia Ernsta Ludwiga. Zakładając w 1899 roku kolonię artystyczną w Darmstadt na Mathildenhöhe złożoną z architektów, malarzy, grafików i rzeźbiarzy (łącznie przewinęło się przez nią ponad dwadzieścia osób), władca chciał, by nie tylko „kwitło jego księstwo Hesji, ale także sztuki w nim”. Głównym celem było przeniesienie angielskich wzorców rzemiosła artystycznego i architektury z kręgu „Arts and Crafts” na grunt niemiecki i próba wykreowania nowej stylistyki niezależnej od tradycji historyzmu. Artyści otrzymali piękne wille i wspaniałe atelier, pokazane jako domy wzorcowe z pełnym wyposażeniem na pierwszej wystawie w 1901 roku [1]. Wystawa ta była sensacją i zapowiadała przedsięwzięcia realizowane przez założony w 1907 roku „Deutscher Werkbund”. W tym kontekście nie dziwi powierzenie przez księcia weimarskiego w 1902 roku Henry’emu van de Veldemu stworzenia Instytutu Rzemiosł Artystycznych (początkowo jako Kunstgewerbliche Seminar) oraz powołanie rok później Harry’ego Grafa Kesslera do prowadzenia i organizacji książęcego muzeum. Zarówno van de Velde jak i Kessler próbowali wcielić w życie wielką ideę reformy sztuk: van de Velde związał weimarską wytwórczość artystyczną z nurtami secesji, natomiast Kessler zorganizował w ciągu zaledwie trzech lat około trzydziestu wystaw sztuki najnowszej, przede wszystkim francuskiej, oraz stworzył w swoim domu jedną z najważniejszych prywatnych kolekcji ówczesnej moderny. W 1903 roku przyczynił się do założenia właśnie w Weimarze Niemieckiego Związku Artystów (Deutscher Künstlerbund), najważniejszej ówczesnej organizacji niemieckich artystów awangardowych. W 1906 roku Kessler, po zorganizowaniu wystawy Rodina, która wzbudziła oburzenie wśród mieszkańców miasta, został przez księcia odwołany ze stanowiska. Nowoczesności było dla weimarczyków za dużo! Tym samym proces otwierania sztuki weimarskiej na nowoczesne prądy został ograniczony, niemal zatrzymany. Ta decyzja była odbiciem narastającego w Weimarze konfliktu, wyraźnie bowiem zarysowały się wówczas dwa opozycyjne środowiska: proreformatorskie i tradycyjne (nazywane konserwatywno-nacjonalistyczno-ludowym). Ich działania miały decydujący wpływ na wzloty i upadki sztuk w Weimarze w następnych dziesięcioleciach [2].
Upadek monarchii i abdykacja księcia otworzyły nowy rozdział w dziejach sztuki w Weimarze. Powołanie w 1919 roku, po długich zakulisowych zabiegach, Waltera Gropiusa na dyrektora Państwowego Bauhausu – dawnej Książęcej Saskiej Szkoły Wyższej Sztuk Pięknych połączonej z Książęcą Saską Szkołą Rzemiosł Artystycznych (Staatliches Bauhaus – ehemalige Großherzöglich Sächsische Hochschule für bildende Kunst und ehemelige Großherzoglich Sächsische Kunstgewerbeschule in Vereinigung)** – bo tak brzmiała pierwotnie nazwa nowej uczelni, rozpoczęło krótki epizod działalności szkoły w stolicy nowo utworzonego Landu – Turyngii. To właśnie tu wykształciły się główne nurty awangardowej stylistyki i nauczania. Weimarskie lata działalności szkoły, choć bardzo krytycznie obserwowane przez społeczeństwo miasta, były najbardziej produktywnym okresem w historii uczelni. Jej uczniowie i profesorowie brali udział w wystawach w Niemczech i za granicą, a w 1923 roku zorganizowali wielką wystawę w Weimarze, na której zaprezentowano dom wzorcowy (na ulicy Am Horn – dziś pieczołowicie odnowiony). Zapewne wszędzie indziej sukces szkoły byłby także pośrednio sukcesem miasta. W Weimarze jednak sytuacja potoczyła się odmiennie. Po przejęciu w 1924 roku władzy w Turyngii przez konserwatystów (Niemiecką Partię Ludową), Bauhaus został zmuszony do szukania nowej siedziby i w 1925 roku przeniósł się do Dessau[3]. Dyrektorem szkoły został wówczas Otto Bartning, wybitny, choć nie tak awangardowy modernista jak Gropius. Od 1932 roku dyrektorem był Paul Schultze-Naumburg, który przekształcił szkołę w Państwową Wyższą Szkołę Rzemiosł i Budownictwa (Staatliche Hochschule für Handwerk und Baukunst), całkowicie podporządkowując nauczenie ideologii III Rzeszy.
Weimar miał, jak wiadomo, wspaniały demokratyczny epizod po zakończeniu I wojny światowej. To tu ustanowiono demokratyczną republikę (stąd nazwa Republika Weimarska), to tu, w teatrze miejskim, obradował pierwszy demokratyczny parlament, tu utworzono rząd i ustanowiono konstytucję. Ten fragment dziejów Weimaru jest jego chlubą, podobnie jak tradycja „miasta muz” w epoce Goethego i Schillera. Jednak pomimo zyskania statusu symbolu przemiany dawnego cesarstwa w republikę Weimar od połowy lat dwudziestych coraz bardziej poddawał się nurtom konserwatywnym. Wkrótce stał się jednym z ulubionych miast Hitlera, którego tu szczerze witano, czemu sprzyjały rozpowszechnione nastroje volkistowskie. W centrum przebudowano dla Führera stary hotel Elephant, dziś najbardziej „nobliwy” hotel w Weimarze[4]. W 1936 roku rozpoczęto budowę potężnego Gauforum – reprezentacyjnej siedziby partii***. Pod jego budowę wyburzono północną część Starego Miasta, niszcząc tym samym zakorzenioną w średniowieczu jednorodność przestrzenną Weimaru. Nowe budynki przylegały do dawnego Muzeum Sztuki, bezpowrotnie niszcząc elegancki plac i dziewiętnastowieczną kompozycję przestrzenną przed tym gmachem. Przy budowie Gauforum zatrudniono więźniów z położonego w pobliżu Weimaru obozu koncentracyjnego Buchenwald, założonego, przy pełnej aprobacie władz miejskich, już w 1937 roku.
Nie mniej skomplikowana była historia Weimaru po II wojnie światowej, poszukującego swej tożsamości historycznej rozpiętej między Goethem a Buchenwaldem. W 1945 roku Hermann Henselmann[5], powołany do reorganizacji szkoły istniejącej na miejscu Bauhausu, zaprojektował przekształcenie Gauforum w Miejsce Pamięci Ofiar Faszyzmu (Gedenkstätte für die Opfer des Faschismus). Istotnym elementem projektu miała być umieszczona na środku placu fontanna w kształcie kilkudziesięciu strumieni symbolizujących narody, które ucierpiały z rąk nazistów. Jednakże już na początku 1946 roku wojska radzieckie zajęły obiekty i zamknęły cały teren, lokując tam swój sztab. Weimar był jednym z głównych miejsc stacjonowania wojsk radzieckich w NRD. Pomysłu Henselmanna nie zrealizowano. W latach sześćdziesiątych XX wieku centrum Weimaru, w tym Gauforum, stało się obiektem najróżnorodniejszych planów, związanych między innymi z „modernizacją” całego Starego Miasta, polegającą na prawie całkowitym wyburzeniu zabudowy szczęśliwie ocalałej z pożogi wojennej. Tych pomysłów nie zrealizowano, warto jednak przypomnieć, że podobne idee wcielono w życie w Legnicy.
*Książę szybko jednak odstąpił od reform; po likwidacji monarchii w 1918 r. musiał abdykować i zamieszkał w pocysterskim klasztorze w Henrykowie na Śląsku, nabytym od królewskiej rodziny Hohenzollernów w 1863 r. Tam też został pochowany w 1923 r. w parku, w pięknym, ekspresjonistycznym grobowcu, dziś mocno zaniedbanym.
**Warto dodać, że w 1916 r. nazwisko Gropiusa pojawiło się także w kontekście powołania nowego dyrektora wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Gdyby Gropius wybrał Wrocław, Bauhaus w Weimarze być może w ogóle by nie powstał, a jeśli tak, to pod innym kierownictwem i zapewne z inną koncepcją artystyczną. Za to może Wrocław kontynuowałby w pełni rozpoczętą tu przez Hansa Poelziga reformę artystyczną, nazwaną później „Bauhausem przed Bauhausem”.
***Wznoszenie zespołów budowlanych zwanych Gauforum było związane z planem stworzenia w stolicach obwodów partyjnych (zwanych Gau) reprezentacyjnych siedzib partii. Monumentalne budynki miały być połączone z placem służącym do organizacji wieców i manifestacji oraz halą ludową, mogącą pomieścić najczęściej wiele tysięcy osób. Pierwsze tego typu założenia zaprojektowano dla Weimaru i Drezna już w 1933 r.
- Katalog wystawy jest dostępny w internecie: http://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/behrens1901/0046?sid=6a0ded37b2b263b102cbe61365cbb0fb (8 VIII 2012).↵
- Aufstieg und Fall der Moderne, katalog wystawy, red. Rolf Bothe, Thomas Föhl, Ostfildern 1999.↵
- Streit um Bauhaus, katalog wystawy, red. Ute Ackermann, Kai Uwe Schierz, Justus H. Ulbricht, Erfurt 2009.↵
- Por. Wege nach Weimar. Auf der Suche nach der Einheit von Kunst und Politik, red. Hans Wilderotter, Michael Dorrmann, Berlin 1999 – wyczerpujący katalog wystawy obrazujący skomplikowaną historię Weimaru głównie w okresie międzywojennym.↵
- Hermann Henselmann „Ich habe Vorschläge gemacht”, red. Wolfgang Schäche, Berlin 1995; Bruno Flierl, Gebaute DDR – Über Stadtplaner, Architekten und die Macht, Berlin 1998.↵