Diane niewątpliwie poruszyła ważny, kontrowersyjny problem funkcjonowania w społeczeństwie ludzi upośledzonych, mniejszości seksualnych, transwestytów i odmieńców, szczególnie w społeczeństwie lat 60., zmuszania ich do życia w zamknięciu, w ukryciu, tak by nie przypominali „normalnym” ludziom o swoim istnieniu, o istnieniu „szaleństwa”, które być może czyha za rogiem na każdego z nas.
W poszukiwaniu tematów Diane zjeździła Stany Zjednoczone, była w Europie Zachodniej, Australii, Japonii, Nowej Zelandii. Realizowała tam zarówno swoje pomysły, jak i zlecenia magazynów, dla których pracowała. Arbus była antropolożką i dokumentalistką swoich czasów. W 1963 r. otrzymała stypendium Guggenheima, dzięki któremu mogła zrealizować serię ukazującą zwyczaje Amerykanów: American Rites, Manners and Customs. Przez kilka miesięcy przemierzała Stany odwiedzając różnego rodzaju konkursy, festiwale, zgromadzenia publiczne, demonstracje i zamknięte imprezy. Była świadkiem narodzin hipisów, nastrojów anty-wojennych, silnego sprzeciwu młodych wobec purytańskiej moralności Ameryki.
Diane robiła wyłącznie czarno-białe zdjęcia. Na początku używała Nikona, jednak niektóre fotografie wychodziły zbyt mgliste, ziarniste (kilka zdjęć z tego okresu pokazanych w Matrin Gropius Bau jest po prostu nieudanych). Pragnęła większej wyrazistości, zaznaczenia linii i dystynkcji między materiałami. Przerzuciła się na średnioformatowego Rolliflexa 6×6. Wciąż głodna nowych rozwiązań, innego podejścia do fotografowanych tematów, w 1971 r. zdobyła pieniądze dając prywatne lekcje i kupiła aparat, o którym marzyła- Pentaxa 6×7. Podekscytowana pisała do swojego byłego męża, Allana, że nie potrafi jeszcze robić nim dobrych zdjęć, ale ma nadzieję na uzyskanie większej dynamiki i narracyjności. Nie zdążyła opowiedzieć nim zbyt wielu historii.
Część wystawy w Berlinie poświęcona biografii Arbus, z fragmentami notatek, esejów, listów do przyjaciół, pozwala choć odrobinę zanurzyć się w jej wewnętrznym życiu, ale o śmierci fotografki informuje za pomocą krótkiej, pozostawiającej mnóstwo pytań i wątpliwości notki: 26 lipca (1971 r.) popełnia samobójstwo w swoim mieszkaniu w Westbeth.
W tym punkcie kończy się historia Diane Arbus. Ale bierze swój początek odkrywania fenomenu jej fotografii na szerszą, światową skalę. Jak w przypadku wielu innych artystów, prawdziwa sława przyszła dopiero po śmierci. Za życia zdjęcia Arbus zostały pokazanych tylko na jednej, zbiorowej wystawie, natomiast od 1972 r. zorganizowano ponad 20 obszernych retrospekcji. Ekscentrycy i dziwacy Diane Arbus znaleźli swoje miejsce w największych galeriach na całym świecie.
Now there is a show… (…) It is so beautiful, all in splendid room and people stare into them, hundreds of strangers as if they were reading. I stand there for hours watching people watch the pictures and listening what they say.[4]
Diane Arbus (Fragment pocztówki do przyjaciela o wystawie New Documents Exhibitions w Museum of Modern Art w Nowym Jorku w marcu 1967 r., na której zostało pokazanych 30 zdjęć Diane Arbus.)
- Diane Arbus: A Chronology, New York, 2011↵